330i cabrio, M54, 2001r. traci płyn chłodniczy

[Adrian A-One]

Witam,

 

drobny problem się pojawił. Ponad tydzień temu zapaliła mi się kontrolka od niskiego stanu płynu chłodniczego. Potem zniknęła, po pewnym czasie zgodnie z przypuszczeniem znowu dała o sobie znać, więc dolałem, ale niewiele... ok 0.5l weszło. Niestety po 3-4 dniach ponowna sytuacja. Tym razem dolałem natychmiast, a wlałem tego bardzo niewiele. Może jakaś taka podwójna, zwykła szklanka. Byłem przekonany, że na tym się skończy ;) Rok temu przy zakupie też dolewałem 2 razy, zanim się ustabilizowało. Niestety dość szybko ponownie się przypomniała.

 

Zerknąłem na kilka tematów związanych właśnie z tym. Teraz po ciemku nie jestem w stanie sprawdzić pompy, twardości wężyków (swoją drogą, których?), jednak poszukałem "białego proszku", który pozostawia za sobą właśnie płyn chłodniczy. Proszek to to tak do końca nie jest, wygląda trochę jak zeschnięta cienka warstwa kleju kropelka czy coś takiego, ale chyba o to chodzi. W każdym razie, widząc jakie ślady zostawiła, przypuszczam, że... płyn chłodniczy w jakiś sposób dostaje się do wentylator zaraz za nerkami (to się jakoś fachowo nazywa?), a jego łopatki rozbryzgują go... zaznaczam, że "z góry" naprawdę nie ma tego wiele.

 

Dodatkowe info: odkręcając kurek zasysa powietrze, więc podejrzewam, że podciśnienie pwostaje.

Ponadto: zauważyłem, że pokrywa silnika (również delikatnie) mi się poci, więc uszczelka lada moment będzie zamawiana... w każdym razie - może to mieć coś ze sobą wspólnego?

 

 

Pozdrawiam

[marbie]

płyn chłodniczy w jakiś sposób dostaje się do wentylator zaraz za nerkami

To ewidentnie masz w tej okolicy wyciek. Prawdopodobnie z krućca termostatu, ale sprawdź też wejście i wyjście wody z chłodnicy.