Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam dziwny problem ze swoim E61 3.0D. Jako że ostatnio zrobiło się nieco cieplej, samochodzik dostaje sporej temperatury od stania w korkach. I właśnie stojąc sobie w korku usłyszałem dość ładne basowe buczenie. Rozglądając się za źródłem tego oto dźwięku nie mogłem ustalić z któregoż to "sportowego" samochodu ono dochodzi. Zdziwienie moje było więc wielkie po dodaniu gazu i spotęgowaniu tym samym basowego brzmienia. Nie było by z tym problemu, gdyż dźwięk ten nie jest ani brzydki, ani specjalnie głośny, gdyby nie kilka drobnych detali. Zaraz po uświadomieniu sobie, że to moje autko wydaje takie odgłosy, wyciszyłem radio i wyłączyłem nawiewy, żeby się lepiej przysłuchać.

 

Problem I

Co jakiś czas słychać coś jakby kawałek metalu stukający z tyłu auta, zapewne w tłumiku końcowym. Niezależnie od prędkości czy obrotów. Czasem stuknął na wybojach. Pewnie się dziad przepalił.

 

Problem II

Po opuszczeniu szyb i doszło do moich uszu niesympatyczne gwizdanie turbo. Mój mechanik mówił mi tuż przed kupnem auta, że za kilka/kilkanaście tys. km trzeba będzie pomyśleć o wymianie/regeneracji , ale wcześniej nie dawało o sobie aż tak znać.

 

Problem III

Po dojechaniu do domu, przed wyłączeniem silnika w celu uspokojenia turbiny podszedłem do tłumika, żeby sprawdzić czy coś nie kopci- oczywiście nic (DPF). Niespodziankę miałem po przyłożeniu ręki do strumienia spalin- sparzyłem się w łapę. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z tak gorącymi spalinami. Wcześniej jeździłem Leonem II 1.9 w dieslu i nie było takiego gorąca z wydechu, ale może to kwestia większej pojemności auta. Dodatkowo już po zgaszeniu silnika słychać było cykanie rury wydechowej, metal kurczył się tracąc temperaturę.

Po otwarciu maski silnik nie wydawał się specjalnie gorący, ale owszem- sporą temperaturę miał. Wskaźniki nie pokazały przegrzania czy innych błędów, a wentylator nie wkręcał się na nie wiadomo jakie obroty. Następnego dnia na zimnym, a następnie lekko rozgrzanym silniku nie było już tych objawów, a później na gorącym znów to samo. Już nie w korku, tylko podczas normalnej jazdy.

 

Nie jeżdżę autem szybko, nie rwę opon pod światłami. Preferuję raczej dziadkowy styl jazdy, a moc lubię mieć w aucie "w razie czego". Choć czasem autko oczywiście przepędzę szybciej, żeby się nie zamuliło. Wersja silnika 218 km, klapki w kolektorze wyrzucone przez poprzedniego właściciela, a sam kolektor wyczyszczony i uszczelniony kilka dni wcześniej przez mojego mechanika.

 

Trochę się rozpisałem, ale chciałem w miarę możliwości dokładnie przedstawić o co mi chodzi. Czy ktoś jeszcze spotkał się z takimi problemami?

 

viewtopic.php?f=73&t=117891

Opublikowano
Masz zdrowe objawy ile masz w kołach? U mnie turbo tez jeczy, kolega Capaz sprawdzał i parametry sa zdrowe. Czekam aż bedą poważne objawy, ogólnie nieprzyjemny dźwięk zwłaszcza na zimnym.
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszlo
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.