Skocz do zawartości

po rozmontowaniu kluczyka nie działa otwieranie z pilota


piotrek1985

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

Nie działało mi zamykanie auta z pilota, wszystko inne działało, postanowiłem sprawdzić o co biega, używając skalpela rozmontowałem bardzo ostrożnie kluczyk przecinając plastik po bokach

 

po otwarciu okazało się że tak przyciąłem plastik, że ciężko było wyjąć panel bo był zawieszony na górnej części klucza. Więc prawdopodobnie nie uszkodziłem elektryki. Co najwyżej musnąłem baterię. Powodem nie działania otwierania samochodu był odłamanany guzik który można pewnie ponownie przyspawać do panelu, ale mam teraz inny problem.... po całej akcji nie działa mi ani jeden guzik. Tak jakby cały panel padł, dziwne jest to dlatego że przy 80% skończonego cięcia otwierałem normalnie samochód z guzika, i bagażnik. Czy można jakoś sprawdzić co się stało? żaden element na tym panelu nie wygląda na uszkodzony ani porysowany. Może coś sie stało przy klejeniu? Może kapka super glue gdzieś sie przedostała i coś się zepsuło... sam nie wiem. Drugi raz bym się za to nie zabierał, plastikowa osłona jest strasznie blisko "bebechów" :duh:, a i samo piłowanie zajęło około godzinę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba zrobic programowanie kluczyka :

 

1) bierzesz ze sobą wszystkie kluczyki z pilotem jakie masz,

2) wsiadasz, zamykasz drzwi (nie ryglujesz)

3) włączasz zapłon dosłownie na 2 sekundy jednym z kluczyków i zaraz go wyjmujesz ze stacyjki

4) wciskasz na pilocie przycisk otwierania i nie puszczasz

5) 3 razy klikasz przyciskiem zamykania i puszczasz zamykanie

6) zamki powinny zaryglować się i odryglować- programowanie poprawne

7) powtarzasz na wszystkich pilotach operację od pkt. 4 bo inaczej pozostale nie beda dzialac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i w tym jest problem, bo mi przycisk otwierania nie działa, trzeba by przylutować ten mały element na panelu ale nie mam lutownicy... są na to jakieś domowe sposoby? :norty:

 

Czyli jest szansa że po prostu jak wyjmowałem panel to mi się bateria poluzowała i trzeba zaprogramować kluczyk od nowa? jeśli tak to zaryzykuje z tym lutowaniem, i tak mi nie działa więc bardziej nie zepsuję.

 

 

Na czerwono jest własnie ten przycisk, na zielono ładna obramówka której nie miałem w swoim kluczyku i na niebiesko to przez co musiałem się przepiłować skalpelem.... czy ktoś próbował otwierać kluczyk? Ja musiałem całość przeciąć i wygląda to bardzo nieapetycznie, na tych zdjęciach wygląda to tak jakby można było tylko te wypukłą obwódkę przeciąć (zieloną) bez cięcia na przykład tyłu i jakoś je oddzielić od siebie.... czy to może jest kluczyk z ASO przed klejeniem?

 

 

klucyzk.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, informacja dla wszystkich zainteresowanych, jeśli zepsuł wam się kluczyk (odpadł ten guzik do otwierania drzwi, tak jak mi) to nawet nie próbujcie lutować, trzeba mieć naprawdę profesjonalny sprzęt, i robić to pod lupą, te elementy są tak małe, i tak delikatne, że nawet robiąc to wszystko bardzo wolno i dokładnie niema najmniejszych szans na naprawę, podstawa to odessanie starego lutu, i dokładne lutowanie sprzętem za minimum 200zł (wybrałem sprzęt ze średniej półki za 70zł).

 

Gdybym miał to robić po raz drugi, zleciłbym to dobremu lutownikowi od układów scalonych (nie udało mi się takiego znaleźć) za minimum 100zł, razem z otwarciem obudowy kluczyka, bardzo dużo z tym roboty i łatwo można zepsuć/pociąć się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.