[E81] 120d - problem z hamulcem ręcznym

[piotr.piskozub]

Witam,

 

Pacjent to E81 120d z 2007 roku, automatyczna skrzynia biegów.

 

Mam następujący problem z hamulcem ręcznym: po spuszczeniu ręcznego i próbie ruszenia samochód co prawda jedzie, ale czuć, jakby któreś z kół się blokowało. Mechanik rozebrał hamulce, sprawdził i nic nie blokuje i nei jest zapieczone. Ale... Wykonałem prosty test. Podjazd o niewielkim nachyleniu. Podjechałem, wrzuciłem P, zaciągnąłem ręczny, odpuściłem ręczny, samochód nie ruszył z miejsca - a powinein delikatnie się stoczyć aż skrzynia się mechanicznie nie zablokuje. Wrzuciłem R, ruszyłem do tyłu - OK. Wrzucilem D - podjechałem znowu (króki podjazd), wrzuciłem P i samochód delikatnie się stoczył i zatrzymał - mechniczna blokada skrzyni na P zaskoczyła prawidłowo. Jeszcze raz R - w dół - D - w górę, wrzuciłem N, samochód zaczął toczyć się do tyłu. Podjechałem do góry, zaciągnąłem ręczny, wrzuciłem N, poluzowałem ręczny - samochód stoi w miejscu i słychać mechaniczny opór z tylnych kół.

 

Podpiąłem komputer i co się okazuje - przy zatrzymanym samochodzie, po zaciągnięciu ręcznego DIS pokazuje, że na poszczególnych kołach ciśnienie w zaciskach się pojawia i znika (niewielkie wartości - 0.4 mbar maksymalnie). Co więcej - ciśnienie pojawia się na wszystkich czterech kołach!!!

 

Czy ręczny jest powiązany z hydrauliką układu hamowania? Czy jest powiązany z pompą ABS/DSC?

 

Nie wiem co o tym sądzić. Czasami podczas jazdy mam wrażenie, jakby któreś koło się dohamowywało. Czy mogę spodziewać się problemów z pompą lub jej sterownikiem? Czy są w układzie ręcznego jakieś dodatkowe czujniki, któe powinienem sprawdzić? Czy winne może być odpowietrzenie układu hamulcowego? Klocki i tarcze wraz z płynem były wymienane około 7k km temu.

 

Pozdrawiam,

 

Piotr

[Wioletta]

W momencie, kiedy auto się blokuje, podniósłbym go na lewarku i sprawdził, które koło naprawdę "trzyma".

Ręcznego raczej nie masz hydraulicznego.

Mam nadzieję, że przyjrzałeś się pracy mechanika.

Był kiedyś tutorial w "zrób to sam". Poszukaj (w archiwum), bo dotychczas chyba wszystkie beemki miały identyczne rozwiązanie ręcznego.

Mogę tylko nadmienić, że najpierw reguluje się szczęki, a póżniej cięgna się podkręca (wcześniej poluzowane).

Mam nadzieję, że nie pospadały z prowadnic.