Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam.3 dni temu przejeżdzając przez niemcy na autobanie podczas zwalniania przed korkiem jadacy z tyłu zagapił sie i uderzył fiatem panda mi w tył samochodu i przez posów auta dotarłem do tyłu opla insigni.mam zarysowany przedni zderzak tylny połamany i zbitą prawa lampe Po rozmowie z policjantami za szkode płaci ten z fiata pandy. I teraz nie wiem czy zrobić sobie autko w zaufanego blacharza czy poczekac na odszkodowanie i sprzedać autko takie jakie jest teraz. Mam zatem pytanie jeżeli ktoś takiego juz przechodził ile około trzeba czekac na rozwiazanie sprawy i czy wzwróci mi sie przynajmniej za naprawe . dodatkowo załatwiłem sobie w niemczech przez znajomego rzeczoznawce i adwokata (koszta ich ponosi sprawca kolizji - z ubezpieczenia) adwokat powiedział że ubezpieczalnia na pewno zaniży koszta naprawy bo autko jest na pl blachach .po weekendzie bede miał od rzeczoznawcy sprawozdanie z ogledzin auta i sume na jaka on wyceni szkode. dalej bede pisał co i jak .
Opublikowano
koleżanka wracała fordem escortem na celnych blachach i na autostradzie pod Kolonią babka zarysowała jej zderzak , odszkodowanie 900 euro z haczykiem :)
Kamil
Opublikowano

Witam. Po opisaniu wszystkiego przez rzeczoznawce (niemieckiego) i przeanalizowanie u adwokata wycenili mi szkode na ponad 7 tys euro. teraz czekam jak do tego wszystkiego dostosuje sie ubezpieczyciel sprawcy. Powiem że troche mnie zaskoczyla wycena. Jak sie sprawa zakonczy to napisze.pozdro fotki z kolizjii.

 

http://imageshack.us/photo/my-images/52/zdjcie046p.jpg

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.