Skocz do zawartości

Artykul: Niebezpieczny autogaz?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Puki co nie jest tam napisane przez co to się zdażyło.

Tak jak tam jest napisane "nie wiadomo co mogło być przyczyną".

SKoro facet miał 11kg butle z gazem za fotelem, można by rzec że sobie ją przyjechał nabić.... Równie dobrze mógł mieć kanister benzyny.... albo piłę mechaniczną która mogła się sama włączyć i wszystkich pociąć. Jakby był wojskowym mógłby mieć worek granatów. Puki co, nie widze tu związku z instalacją gazową LPG.

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
Czytałem ostatnio artykuł w którym pisało iż nie ma w Polsce przepisów regulujących tą kwestie .Mimo iż w polskim prawie budowlanym jest zabronione stosowanie instalacji na gaz propan-butan w pomieszczeniach ,w których podłoga jest na poziomie niższym od zewnętrznego terenu wokół budynku.To nie odnosi się to do instalacji w samochodach gdyż ,rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 w sprawie warunków technicznych ,jakim powinny odpowiadać budynki ,mówiąc o "instalacjach gazowych zasilanych gazem o gęstości większej od gęstości powietrza"(par.157 pkt.8) czyli np.LPG ,które nie mogą byc stosowane w pomieszczeniach poniżej gruntu, wyraźnie je definiuje(par.156).Chodzi wyłącznie o układy dostarczające gaz odbiorcom.W żadnym razie przepisy te nie obejmują pojazdów.Samochód to nie instalacja użyta w budynku .Przepisów odnoszących się do aut nie ma .Więc wszelkie zakazy wjazdu do podziemnych garaży są niezgodne z polskimi przepisami.

Jeśli BMW jest chorobą ,to ja nie chcę wyzdrowieć.


Mój mały czarny Diabełek 323Ti compact

Opublikowano

Zakazy wjazdu do garaży podziemnych przez auta z LPG nie wynikają z ze żle zaprojektowanych instalacji wentylacyjnych, tylko oszczędności inwestora. Łatwiej postawic zakaz, niz zapłacić 2x tyle za wentylacje która jest w stanie usunąć zalegający LPG. Taki garaż zupełnie inaczej się projektuje ! Zreszta każdy jakby miał zapłacić 60k zł zamiast 30k zł za moejsce postojowe to by się długo zastanawiał.

 

Co do samej instalacji, to czy jest załozona dobrze czy żle zawsze odcinek instalacji od wlewu do butli jest z założenia nieszczelny. Dlatego nie można zamontowac go np w bagażniku. Więc z tego miejsca moze cos wyciec.....

 

Inne pytanie które mnie nurtuje, to:

 

Czy w polskim prawie o ruchu drogowym jest znak zakazu wjazdu aut z LPG. Przecież te różne wymalowane wynalazki są nielegalni i jako takie nie obowiązują ??????

Opublikowano

ja mieszkajac w budynku w ktorym pod bylby parking tez bym nie chcial zeby jakies auta z gazem tam staly, gdyby byl taki zakaz a zobaczyl bym auta z gazem to chyba bym to zglosil

 

to ze toretycznie sa stacje co kontroluja instalacje i auta, sa firmy co prawidlowo instaluja gaz nie znaczy ze tym autom nie mozna nic zarzucic

 

podobnie to ze budynki sa kontrolowane i sa inspektorzy budowlani to nie znaczy ze nic sie nie stanie i jest bezpiecznie

 

ktos oleje sprawe, zaniebda i bedzie tragedia

 

benzyna z regoly sama nie wycieka, nie jest pod cisnieniem, a jak juz to da sie ja zauwazyc i iskra w poblizu nie spowoduje wybuchu

http://img489.imageshack.us/img489/2486/zz1dk5.gif
Opublikowano

Nie słyszałem jeszcze o wysadzeniu budynku "samochodem" na LPG mimo, że różnie z montażem bywa i potem ze serwisowaniem instalacji. Jednak biorąc pod uwagę te same argumenty pewnie kiedyś dojdzie do nieszczęścia i znów będzie nagonka na LPG.

Sama konstrukcja instalacji oraz rozwiązania techniczne raczej wyklucza duży "wyciek gazu". Butle na gaz są bardziej wytrzymałe niż np. zbiorniki na paliwo jeszcze 15 lat temu.

Wyłącz światła w dzień - wróć do normalności !!!
Opublikowano
a czytaliscie ten artykul:

 

http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=712518

 

straszne... :(

 

pozdrawiam

cosmo

cosmo... wyjaśniam

 

Wybuchła butla z gazem - turystyczna. Była nieszczelna, lub może walała się na podłodze i ktoś przypadkowo nogą trącił zawór który puścił gaz. nie wiem jakim cudem tego nie poczuli, w każdym razie nie poczuli - musiał powoli się ulatniać i zanim poczuli, przyzwyczaili się do tego "zapachu". Z tym tankowaniem gazu też lekka przesada, z tego co wiem tankowali benzynę, ale to akurat nieistotne. W każdym razie jeden z pasażerów, lub kierowca - po zatankowaniu, jeszcze praktycznie na stacji zapalił papierosa. Taki efekt...

Proszę nie pytaj skąd to wiem, wiem i tyle. Na wyniki śledztwa tu nie trzeba czekać - wystarczy wynik oględzin na miejscu zdarzenia. Zresztą o przyczynach tej tragedii w krapkowicach już wszyscy wiedzą...

Nie wiem czy w ogóle w tym samochodzie była instalacja LPG, ale jeśli tak, to nie wybuchła... eksplozja miała miejsce tylko w kabinie pasażerskiej.

 

Możesz mieć wątpliwości czy jestem obiektywny i nie kituję, bo sam jeżdżę na gaz. Ale uwierz mi, na takiej tragedii nie mam zamiaru robić żadnego marketingu dla LPG.

 

Natomiast co do argumentów:

Akurat przedwczoraj zdechła mi instalacja. Po złapaniu temp, spróbował przejść na LPG (mam sekwencję) i nie dostał gazu.

Wczoraj zostało to zrobione - zerwałem przewód prowadzący gaz z butli do silnika - pod podwoziem. Czyli jakość montażu :duh: :duh: :duh: - na to wygląda.

W każdym razie - nie ubyło mi ani grama gazu, nic się nie ulotniło, nie było żadnego niebezpieczeństwa - zabezpieczenie zadziałało ok.

Wiem że może dojść teoretycznie do ulatniania się gazu - na listwie, reduktorze itp. - ale tu już mówimy o niedbałym montażu, albo przypadku I po to są badania okresowe.

Jednak taki defekt może spotkać także benzynowca - sam kilka lat temu o mało co nie wysadziłem pół wrocławia jak zatankowałem swój ówczesny samochód? (Fiat Ritmo) i wychodząc z kasy zobaczyłem pod nim pewnie z 5 litrów paliwa na ziemii - okazało się że zbiornik skorodował - zrobiła się dziura na wylot, na szczęście w miarę wysoko na zbiorniku, więc nie straciłem wszystkiego i wylało się tylko "trochę". Ten sam samochód zapalił mi się kiedyś - kamień spod koła wpadł do komory silnika i poszła iskra pod gaźnik, gdzie lekko wyciekało mi paliwo.

Także takie zakazy są dla mnie głupie i ich genezy szukałbym raczej w niechęci właścicieli budynków do samochodów z LPG, lub też wpływem "głupich" poglądów. Cytowany przez ciebie przepis dotyczy składowania butli z gazem - tego nie wolno, nie odnosi się do instalacji LPG w samochodach - poczytaj w necie komentarze i wyjaśnienia.

A straż? no cóż słyszałem wypowiedź strażaka w TV. Tylko co ma strażak do tego? On jest ekspertem od materiałów łatwopalnych itp - a nie instalacji LPG w samochodach - nie wiem czy wyczuwasz subtelną różnicę. Na ten temat niech się wypowie jakiś ekspert od samochodów - np instalacji LPG :mrgreen: - pewnie powiedziałby co innego. A strażak jakby miał być uczciwy to musi powiedzieć że benzyna też jest niebezpieczna, więc może tylko rowery parkujmy w podziemnych garażach...?

 

A na marginesie - jak chcą to wyegzekwować? Będę świnią i przerobię instalkę - schowam zawór gazu pod klapkę wlewu paliwa i co? Będzie mi ktoś rurę obwąchiwał? :mad2: Wtedy jedynka i po garach, a tylni napęd zrobi resztę :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

 

A na koniec mała dygresja... oj żeby paliwo było powiedzmy po 2,5 :modlitwa: :modlitwa: :modlitwa:

Hej!

- to ja przepraszam! ...i znikł
Opublikowano

Witam

 

Przeczytałem,przemyślałem i mam jedno pytanko do wszystkich przeciwników instalacji LPG:

A GBYBY...........BABCIA MIAŁA WĄSY :?: :?: :?:

Pozdrawiam

2FST4U

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.