Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam kolegów.

Wczoraj po dłuższym czternastodniowym postoju odpaliłem Trumniaka żeby pojechać zmienić koła. Zauważyłem coś dziwnego podczas hamowania z prędkości wyższej niż 80km/h, drżenie pedału hamulca takie jak przy pokrzywionych tarczach. Pomyślałem że może zgubiłem odważnik z koła ale po wymianie kół na zimowe historia ta sama. Zrobiłem wczoraj ze 100km różnie, po mieście, autostradzie itd. i poprawy brak. Pedał hamulca wpada w dość mocne drgania przy hamowaniu z ok 80km/h - 60km/h , przy hamowaniu z ok 140km/h słychać takie dziwne terkotanie i dudnienie. Wszystko wskazuje na pokrzywione tarcze ale po ostatnim wyjeździe była to autostrada i nic takiego nie miało miejsca samochód cały czas stał pod chmurką. macie może jakieś pomysły co sprawdzić? Do mechanika dostałem się na środę. Nie ma tragedii bo nie planuję na razie tym samochodem żadnych dalszych wyjazdów, jedynie kręcenie się wokół komina. Z góry dzięki za sugestie.

Opublikowano
Stała długo pod chmurka i nic wcześniej się nie działo wiec myślę coś mogło podrdzewieć przeczyść zaciski,klocki, tłoczki itd. i powinno być dobrze. :cool2:
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
a ja bym obstawiał zaciski, problem powszechny w tym modelu, proponuje zakupić nowe gumki , najlepiej ori zestaw naprawczy i wycisnąć tłoki , poczyścić i poskładać, powinno być dobrze o ile nie wdała się korozja...
Opublikowano
mam podobny problem... auto stało tydzień pod chmurką. teraz kierownicą nie trzęsie, pedał hamulca tez nie kopie, ale przy hamowaniu z ponad 80km/h słychać basowe dudnienie. jest szansa że przez kilka dni jeżdżenia się przetrze i przejdzie?
Opublikowano
Samo się nie zrobi :norty: również pobaw się i przejrzyj zaciski itd. i poczyść powinno być dobrze :D jak już tarcze nie dostały po du...e :P bo na dłuższa metę tak może być jak byś postanowił jeździć i czekać aż samo się zrobi ...
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zapomniałem napisać. Po przejechaniu ok 200km objawy ustąpiły. Dzięki wszystkim za pomoc :cool2:

 

A tak trochę z innej beczki. Muszę doładować trochę aku, chciałem zostawić go na noc na ładowanie. Lepiej doładować go przez gniazda w komorze silnika czy tradycyjnie bezpośrednio do akumulatora? Sorry za OT. :oops:

Opublikowano
Przeglądałem ostatnio instrukcję obsługi i jest tam rysunek gdzie podpinać akumulator do ładowania w komorze silnika.(klema + śruba na masie)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.