Przejrzałem chyba wszystkie możliwe wątki i tak naprawdę nie znalazłem konkretnej informacji dotyczącej mojego problemu. W najbliższym czasie muszę zmienić olej i mam dylemat. Pani, od której kupiłem auto mówiła, że auto zalane jest "drogim olejem" więc domyślam się, iż miała na myśli syntetyk. Fakt jest jednak taki, że pani myli wahacze z amortyzatorami (nie mam jej tego za złe) więc podchodzę z dystansem do tego co mówiła....Czy jest więc jakiś sposób żeby poznać jaki olej był wlany? Jeśli nie to z tego co wyczytałem na forum najbezpieczniej będzie zalać półsyntetyk (chyba, że ktoś ma inny pomysł). Jeśli jednak jest jakiś sposób to byłbym wdzięczny za radę. Dodam, że przebieg to 244 tyś, silnik (m20b25) nie bierze oleju i chodzi bardzo ładnie więc mineralny mu chyba jeszcze nie grozi:-) Będę wdzięczny za pomoc i wszelkie sugestie. P.S Czy ktoś wie może gdzie w Wawie można dostać w dobrej cenie tak chwalony na forum Valvoline MaxLife? Pozdrawiam