Czy na każdym forum a zwłaszcza na tym osoba, która się nie zna (w tym przypadku ja) musi zostać wyśmiana przez to, że pytam? Z pełnym szacunkiem, ale nikt nie kazał Wam odpowiadać, pytanie kierowałem do osób, które mogą/potrafią/chcą pomóc... Wy od pierwszego roku życia wszystko wiedzieliście, tak? Po co taka dyskusja, nie chcesz to nie odpowiadaj... Możemy porozmawiać na temat np. Informatyki i wtedy ja z Ciebie zrobię idiotę - tylko po co? Z resztą wydaje mi się, że ta wymiana zdań nie ma sensu. Faktem jest, że coś takiego słyszałem o oleju, dolewam, dolewa wielu znajomych i problemu nikt nie ma. Napisałem czy możesz to poprzeć jakimiś faktami i tyle. A wypowiedź na zasadzie "nie wierzysz mi" itp. moim zdaniem totalnie nic nie wnosi... Nie chcę tu nikogo urazić tylko dowiedzieć się czegokolwiek więcej o moim autku - to wszystko, jeśli to tak wielki problem to PRZEPRASZAM... Jeśli nie może mi nikt wyjaśnić dlaczego nie lać oleju - ok, zostawmy ten temat. Problem jest inny i jeśli mogę prosić skupmy się na nim...(oczywiście piszę do tych, którzy mają jakiś pomysł i chcą pomóc). Intercooler będzie czyszczony w poniedziałek, cały przepływomierz też będzie wyciągnięty i przeczyszczony - o skutkach opiszę później. Co do "usprawnienia" przepływki troszkę mam strach i jeśli w razie co znajdę dobrą używkę to będę kombinować. :) Śliczne dzięki za pomoc tym co pomóc chcą... Pozdrawiam Robert.