P107R

Podaje podaje :) Mój problem prawdopodobnie jest rozwiązany - zaślepiłem powrót i podałem ciśnienie 1,5 ATM przy zbiorniku paliwa na wąż zasilający, paliwo pokazało się pod sterownikiem pompy, wymieniłem uszczelkę, ale mam teraz problem ze świecami żarowymi bo raz grzeją a raz nie i nie jestem pewny czy uszczelnienie pomogło w 100% :( chociaż zapala zdecydowanie lepiej.

Cześć, Nie chcę zakładać nowego wątku, bo problem w sumie nie został rozwiązany. Mam problemy z odpalaniem które są spowodowane zapowietrzaniem się układu paliwowego które to ostatnio daje o sobie bardzo znać, jak auto stoi przodem z górki to pali od strzała, ale jak stoi na prostym to już po 3 godzinach od postoju trzeba chwilę pokręcić. Wymieniłem tydzień temu O-ring który jest na śrubie którą blokuje się pompę, niestety nic to nie dało, ale widziałem że pompa jest cała brudna z boku czyli gdzieś poci się paliwo, niestety nie było widać skąd dokładnie. Czy ktoś zna jakiś sprawdzony sposób na wykrycie nieszczelności w układzie? może nadciśnienie? lub podciśnienie? A tak odnośnie mojego problemu który opisałem wcześniej, to odpaliłem auto przez strzykawkę :) kupiłem największą strzykawkę jaka była w aptece i z całej siły wepchałem nią paliwo do pompy, druga osoba kręciła wtedy rozrusznikiem.

Witam, po regeneracji starego sterownika błąd komunikacji K-bus powrócił po czasie, nie wiem czy to nie jest wina mojego auta, bo ostatnio często funkcja komputera pokładowego MEMO zawsze pika po włączeniu zapłonu niezależnie od tego jaka jest godzina... oraz licznik często wyświetla temperaturę zewnętrzną bez jednostek, przecinka i zakresu + -, np. zamiast (+ 2.5 °C) wyświetla ( 2 5 ) który z modułów auta jest odpowiedzialny za komunikację z WEBASTO? chciałbym zdiagnozować czy akurat elektronika samochodu nie jest powodem problemów.

Ja też zmieniłem sterownik u siebie i nie chciało to działać, po kilku dniach webasto padło i był tylko błąd komunikacji K-BUS , a inpą normalnie piecyk mogłem wzbudzić (sterownik miał funkcję sterowania po szynie K-BUS o której pisze kolega sash997). Oddałem stary sterownik do regeneracji i po problemie :) a mój też był zaśniedziały :)

Ja kupiłem właśnie Kayaby, nie pamiętam tylko oznaczenia ale te niewzmacniane, i tył się podniósł o 3cm i komfort jest teraz bez porównania większy, ale niestety na zakrętach się bardziej kiwa na boki, więc jak Ci bardziej zależy na prowadzeniu, to polecam te wzmacniane.

"Einschalten mit K-Bus: ja" czyli sterownik obsługuje komunikację po K-bus, aczkolwiek w innej zakładce parametr "Bus-Index: 0" co to może oznaczać? Dodatkowo skoro nie mam pompki wody w bloku elektrozaworów, to dlaczego wywala mi jej błąd? dodam że funkja REST jest aktywna, ale po kilku sekundach z nawiewów leci zimne powietrze, czy pompka przy Webasto powinna wymuszać obieg cieczy gdy nie ma pompki przy elektrozaworach?

Witam Proszę o informację czy w różnych wersjach silnikowych diesla w E39 były montowane różne piecyki/sterowniki WEBASTO? Mam 520d z 2000r z Webasto ThermoTop Z/C z odblokowanym samodzielnie ogrzewaniem postojowym które działało elegancko, ostatnio wymieniałem sterownik piecyka i na początku nie chciał chodzić i wywalał błąd "14 K-Bus Stoerung", jednak wkońcu się załączył i grzał auto o ustawionej godzinie przez 2 tygodnie, niestety dzisiaj odmówił posłuszeństwa i wywala już ciągle ten błąd gdy chcę włączyć Webasto z panelu MID, ale gdy aktywuję Webasto z INPY to chodzi normalnie (z tą różnicą że woda się zaraz gotuje, bo nie ma otwartego obiegu wody?). Inpa pokazuje że sterownik jest z 97 roku więc pewnie z TDSa, pytanie jest tylko czy BMW zmieniało też sterowniki z wersją silnikową? Nie jestem też pewien czy ten błąd nie jest winą mojego auta, ponieważ poprzedni sterownik spalił się z powodu zwarcia, i nie wiem czy to zwarcie nie uszkodziło jakiegoś modułu w aucie i stąd teraz problem z komunikacją? dziwne bo z INPY jak pisałem piecyk normalnie startuje i grzeje wodę. Powiedzcie mi jeszcze proszę jaki moduł auta jest odpowiedzialny za sterowanie Webasto? przypuszczam że moduł odpowiedzialny za wentylację. Są tam 2 błędy, jeden czujnika "zanieczyszczenia powietrza", a drugi pompki obiegu "ZUSATZWASSERPUMPE", a co dziwne nie mam tej pompki w bloku elektrozaworów...

Z tą dożywotnością wtryskiwaczy to bym nie przesadzał ;) ja u siebie końcówki wymieniałem bo nie rozpylały już jak trzeba ale na problemy z odpalaniem to nie pomogło. Ten mixol to sprawdzony sposób? mam katalizator w dobrym stanie, nie chciał bym go zapchać albo zniszczyć... mam problemy jak autor tematu ale najgorzej jest latem i na zimnym silniku. Zimą czym wiekszy mróz tym auto lepiej pali.

Ja kupiłem do siebie Kayaby na tył, te niewzmacniane (sedan + jeżdżę nim praktycznie sam) i złego słowa powiedzieć na nie nie mogę, poza tym że na nowych sprężynach auto poszło w górę jakieś 3 cm :) ale po pół roku i 10 tys km już troszkę siadło. No i auto jest bardziej miękkie.

Witam, Posiadam u siebie jednostkę kasetową Becker BE3351 wraz z wyświetlaczem MID, całość wygląda całkiem elegancko, ale gra już nieco gorzej ;) Nie chcę się bawić w wymianę jednostki bo to i trochę kosztowne i rezultat też nie do końca pewny (mówię o oryginalnych jednostkach bo tylko takie coś wchodzi w grę, nie chcę psuć wyglądu i zależy mi na pełnej obsłudze komputera i webasta). Wymyśliłem że poprostu wepnę drugie radio (mojego Alpine z poprzedniego auta, które gra bosko i ma wyjście RCA na wzmacniacz) pomiędzy jednostkę fabryczną Becker, a głośniki. Pomysł jest taki; * sygnał z Beckera wpiąć pod AUX radia Alpine, odcinając tym samym Beckera od głośników, które będą napędzane przez radio Alpine. Teraz kwestia sygnału z Beckera, myślicie czy lepszym wyjściem będzie wlutowanie się przed końcówki mocy (sygnał bezpośredni z radia mógłby podejrzewam uszkodzić Alpine), czy może jest jakiś sposób na osłabienie tego sygnału (opornik lub lepiej jakiś potencjometr? tylko czy to nie zniekształci dźwięku?). Alpine mam zamiar puścić pod fotel kierowcy aby mieć do niego awaryjnie dostęp (domyślnie będzie zgłośniony wysoko, tak aby głośność móc regulować źródłem dźwięku, czyli jednostką oryginalną Becker), wszystko na kostki aby móc powrócić do oryginału. Obecnie wymieniam tunel środkowy wraz z dołem deski rozdzielczej aby mieć wszystko w kolorze (po wymianie siedzeń i boczków) i jak tak patrzę to większych problemów z puszczeniem kabli by nie było, najgorzej tylko z przecięciem głównej wiązki bo jest trochę krótka, ale jak tylko znajdę schemat kostki to jakoś dam radę :) Czytałem że takie pomysły ludzie już realizowali, ale jakoś konkretu nie widziałem, ale to chyba wykonalne :) Ewentualne sugestie i pomysły mile widziane.

Z dzisiejszej obserwacji (temp. Zewnętrzna +4,5 stopnia, jazda ok 105 km/h silnik na starcie dogrzany za niebieskie pole ): Przejechane ok 4 km, wskazówka temperatury wychylila się ok 1mm za pierwszą kreskę, zatrzymałem się żeby sprawdzić chłodnice, górny wąż cieply, ale góra chłodnicy zimna. Wsiadam żeby jechać dalej i patrzę a temperatura silnika spadła 1mm za pierwszą kreskę :shock: ale nic, jadę dalej. Ujechalem jakieś 2-3km, temperatura wskoczyła prawie na pion, sprawdzam chłodnice i to samo, może tylko ten wąż trochę cieplejszy. Wsiadam do auta a temperatura równo między pionem a pierwszą kreską :shock: po przejechaniu 1km temperatura wskoczyła na pion, znowu dałem nura pod maskę i to samo, ale chwilę poczekałem i zauważyłem że po ok 2 minutach chłodnica zrobiła się w momencie mocno ciepła tak samo wąż powrotu z chłodnicy, a temperatura zaczęła szybko spadać i zatrzymała się blisko pierwszej kreski. Dziwna przypadłość ale wygląda jakby faktycznie termostat wariowal i otwierał się kiedy chciał, np na postoju... W poniedziałek wymienię termostat, zobaczymy czy coś to da.

Lać się nie leje, to w sumie tak wygląda bo wiatr podczas jazdy ten olej rozwiewa. Oliwa była wymieniana ok 2 tys km temu, i to jest na pewno olej, ropa śmierdzi i nie jest taka tlusta a wtryski są szczelne. Jeszcze na ziemię nie kapie, to nie jest jakiś wielki wyciek bo sączy się od ok 3 miesięcy i żadnej kapki od spodu silnika nie zobaczysz ani oleju zauważalnie też nie ubyło. Silnik umysłem wczoraj do białości więc będę obserwował skąd się bierze ten wyciek. Czy po zdjęciach jesteście w stanie mi powiedzieć czy odma jest ok?

Witam, piszę z kolejnym problemem, odkąd temperatury zaczęły oscylować w okolicy zera mam problem z niedogrzanym silnikiem. O ile w trasie wskazówka potrafi być prawie w pionie, to jak tylko zwalniam (wioska, miasto), temperatura spada aż do pierwszej kreski! Wisko mam sprawne, nie mam jedynie pokrywy pod silnikiem, ma ktoś doświadczenie jak się ma ta pokrywa do temperatury w okresie jesienno/zimowym? Dopóki nie pojawiły się przymrozki nigdy nie miałem problemów z nagrzewaniem, do pracy mam ok 4 km i zawsze zanim dojechałem to leciało już ciepłe powietrze (webasto uszkodzone, więc nie grzało). PS. 3/4 chłodnicy przysłoniłem kartonem, nie dało to zauważalnej poprawy.

Witam, Jakiś czas temu zauważyłem że silnik zaczął mi się pocić od przodu w okolicy EGRu (jakieś 3 miesiące temu to się zaczęło zauważalnie, przedtem tego nie było, silnik był suchy jak pieprz), dzisiaj mając czas dobrałem się do silnika. http://images66.fotosik.pl/489/4017110f0abfa309gen.jpg Tak to wygląda, niestety nieciekawie, miałem nadzieję że wystarczy coś dokręcić/zasylikonować, ale to wygląda na coś poważniejszego. Szukałem uważnie i wygląda jakby olej ciekł spod uszczelki głowicy na samym narożniku, albo gdzieś wyżej spod pokrywy zaworów (mniej prawdopodobne, ślad bardziej wskazuje na okolice uszczelki głowicy). Czy taki wyciek to jakaś znana awaria tego silnika? czy domyślacie się skąd może być ten wyciek? bo aby dobrać się do pokrywy zaworów to chyba nie obejdzie się bez spuszczania płynu :/ Winowajcą wycieków często jest odma, dobrałem się do swojej, była wymieniana cała odma z obudową przez poprzedniego właściciela (na filterku i obudowie jest data 2012 i logo BMW) więc nalatane nie ma dużo, ale większość tego przebiegu to krótkie przeloty (u mnie jak i u poprzedniego właściciela), koło membranki było troszkę masła (dosłownie troszkę) i skroplonej wody, ale niskie temperatury + krótkie dystanse takie coś robią (pod korkiem nie ma śladu tego syfu). Poniżej zdjęcie mojej odmy: http://images69.fotosik.pl/490/2543ef81b47115f9gen.jpg filterek jest cały nasączony mocno olejem tak że prawie z niego kapie, i widać na nim jakby delikatny brązowy nalot (masło?), ale pewnie po to jest ten filterek żeby to właśnie odfiltrować. Waszym zdaniem odma jest jeszcze ok? moim zdaniem coś może być na rzeczy, ponieważ od jakiegoś czasu okolice filtra powietrza i odmy są lekko zapocone olejem, ale przedtem nie powiązałem tego z wyciekiem. tak pomyślałem że jutro spróbuję na pracującym silniku odkręcić korek oleju i zatkać wlew ręką, tak chyba też sprawdzę czy nie ma tam jakiegoś nadciśnienia. Auto chodzi normalnie, ma problemy z rozruchem ale to raczej wina pompy VP, zużycie paliwa też mi ostatnio wzrosło ale raczej bym z wyciekiem tego nie wiązał.

Witam, Poproszę o poradę w doborze odpowiedniego oleju: BMW E39 2.0d 136km, manual Przebieg: 180kkm (nie śmiać się, nie kręcony :) ) Styl jazdy: zdecydowanie ekonomiczny, 60% miasto krótkie dystanse, reszta krótkie trasy. przez 5 m-cy nakulane 10tys km bo było kilka tras - nie zauważyłem żadnego ubytku na bagnecie. Obecnie zalany 5W30 Liqui Moly (ale poprzedni właściciel nie wie jaki konkretnie). Jak myślicie, zostać przy takim samym oleju? jaki konkretnie typ wybrać bo jest tego sporo (4200, 4300, 4600, Special Tec, i masa innych). Facet w sklepie odesłał mnie na stronę Liqui Moly, ale tam nie ma konkretnych informacji. Z góry dziękuję!

Witam, Proszę o pomoc. Dzisiaj wyciągane były wtryskiwacze, po wyciągnięciu jednego, sprawdzeniu i jego ponownym założeniu odpaliłem auto - chwilę pokręciło, jak załapało to chwilę pokulało i cykało elegancko. Następnie odkręciłem wtryskiwacz 2, zamontowałem, odkręciłem 3, również zamontowałem, i postanowiłem kontrolnie odpalić auto - zero reakcji. Przy odkręceniu 3 rurki wtryskiwacza słyszałem dziwny dźwięk jakby właśnie zasysania, czyli wtedy pewnie cofnęło się paliwo. Próbowałem odpalać na plaka, dwa podejścia nic nie dały. Po poluzowaniu rurek podczas kręcenia nie wydobyła się z nich ani jedna kropla, więc sprawdziłem pompkę w zbiorniku - przed filtrem dawała ładny strumyczek, za filtrem już słabiej no ale wiadomo filtr paliwa swój opór niestety ma. Więc wykluczyłem pompkę paliwa, bo jednak paliwo podaje, a poza tym do końca działała. Przekręciłem więc zapłon i zdjąłem wężyk przelewowy z pierwszego wtryskiwacza, leciało trochę paliwa i mnóstwo powietrza, więc pozwoliłem mu lecieć do butelki, aż powietrza nie było prawie wcale. Próba odpalenia - dalej nic, ale już przynajmniej z rurek zaczynało kapać paliwo, ale to dosłownie sączyć się. Szlag mnie trafia już bo z dwa tygodnie temu auto stało z wyjętymi wtryskami przez tydzień, później wystarczyło tylko odpowietrzenie przez poluzowanie rurek przy wtryskiwaczach i auto zagadało jak ciepłe, a teraz nie daje prawie żadnych znaków życia po wyjęciu dwóch wtrysków na dosłownie 5 minut. :( Czy jest jakiś skuteczny sposób na odpowietrzenie tej pompy/układu paliwowego? (sposób z włączeniem zapłonu na kilka minut był już przerabiany), na forach audi piszą o odpowietrzaniu podciśnieniowym właśnie poprzez powrót z wtryskiwaczy na włączonej pompce w zbiorniku, ale tutaj jak mam włączoną pompkę to paliwo leci samo z tego powrotu :| więc podłączenie tam podciśnienia nie da mi nic.

Witam, Sory za odkopanie tematu, ale ne chce dublować. Możecie mi powiedzieć jakie powinno być ciśnienie otwarcia wtryskiwaczy w M47d20 bez CR? Mam podejrzenia ze któryś jest walnięty i leje - po odpaleniu zapowietrzonego auta na plaka, silnik dostał lekkich wibracji, i trochę gorzej zapala (jak nie zagrzeją świece ), lubi przy tym puścić niebieskiego dymka. Słychać też delikatne cykanie pod maską podczas jazdy. Mam nadzieję że to nie pompa :(

Witam, poniżej film z dzisiejszego odpalania - temp. na zewnątrz +17 stopni wg wskazań komputera, to był ranek więc obstawiał bym na temperaturę silnika jeszcze po nocy ok +12 stopni. Próba odpalenia bez grzania świec, i kilka sekund kręcenia przed odpaleniem, czy u was też tak jest? https://www.youtube.com/watch?v=OP5VDR46BU0 po podłączeniu do INPY; E R R O R M E M O R Y R E P O R T ------------------------------------- Date: 06/01/14 12:02:15 ECU: DDE30DS0 JobStatus: OKAY Variant: DDE30DS0 ------------------------------------------------------------- RESULT: 1 error in error memory ! ------------------------------------------------------------- 8 glow device Error frequency : 48 Engine speed 846.00 [1/min] Kuehlmitteltemperatur 33.00 [Grad C] Betriebstundenzaehler 52.5 h Engine speed 916.50 [1/min] Kuehlmitteltemperatur 17.00 [Grad C] Betriebstundenzaehler 51.30 h Glow plugs also Glow relay defect Error currently not available Errorcode: 08 08 33 24 49 9A 0B 27 39 9A 17 Czyli błąd świec/przekaźnika świec. Dodam że po tym odpaleniu przestał działac tempomat, INPA nie może się z nim połączyc (tempomat przestał też kiedyś działac po odpaleniu auta plakiem, zaczął działac sam po tygodniu). Błędu świec nie było wczoraj, więc pojawił się po odpaleniu. Dodatkowo przy badaniu pracy silnika, parametr LUFTMASSE [kg/h], skala od 0 do 16 (pomiar z przepływomierza?) wynosił na biegu jałowym 31.1, i był z wykrzyknikiem!, przy przygazówce parametr się zwiększał czyli przepływka działa, ale samego błędu przepływomierza nie było, czy ten parametr jest właściwy?

Ok, zobaczymy jutro rano, spróbuję zakręcić bez grzania świec, boję się ze jak on teraz kiepsko pali, to zimą go nie ruszę. W takim razie, co to jest to z przodu silnika? :) ogólnie jestem fanem techniki samochodowej, i lubię wiedzieć czym jeżdżę, a ten silnik to dla mnie jak narazie ciekawostka, po zdjęciu osłon mało co widać, oprócz dużej ilości rurek i węży, jakichś chłodniczek, trójnikow. Oby to wszystko chodziło, bo z diagnozą może być ciężko... Może lekki OT, ale jaka wersję INPY byście polecieli do tego auta, wersja 5.0 nie miała wgl w opcjach mojego silnika, potem zainstalowałem wersję 10, i ona już wykrywala mój silnik, ale wszystko jest po niemiecku...

rzekomo Liqui Moli pełen syntetyk.

Witam, od tygodnia ujeżdżam BMW E39 520d, i jedną z rzeczy na którą osatnio zwróciłem uwagę, jest głośna praca silnika chwilę po odpaleniu. na zimnym silniku cichnie po ok 3 sekundach, na ciepłym po 1 sekundzie, nie jest to jakoś specjalnie głośny dźwięk, ale jednak mnie zaciekawił. Czy to typowe zachowanie tych silników? może to hydrauliczny popychacz? Z przodu silnika jest jakieś urządzenie jakby przed wałkiem rozrządu do którego dochodzi przewód (z olejem?), może mnie ktoś oświecic, co to jest? I kolejna sprawa dotycząca samego odpalania - mamy teraz temperatury dodatnie, i to powyżej 10 stopni, a w silniku włączają się świece (napis VORGLUHEN czy jakoś tak), nawet dzisiaj rano przy słonecznej pogodzie i temperaturze zewnętrznej 16 stopni, świece się włączyły. jak ich nie podgrzeję, to silnik zapali dopiero po ok 3-sekundach, a akumulator nowy i rozrusznik kręci jak szalony. Mam starego Transita 2,5d równierz z bezpośrednim wtryskiem, i tam świece (a raczej płomieniówka) zapala się dopiero przy ok +3 stopniach celsjusza, w taką pogodę jak dzisiaj wystarczy tylko trąci kluczykiem i silnik zaczyna gadac. Poprzednio miałem silnik HDi, i tam dopóki nie było mrozów, nie wiedziałem co to są świece żarowe. Proszę o opinię, czy macie tak samo u siebie?

Co racja to racja - miałem okazję byc wiezionym E46 330D - wrażenia z jazdy... :roll: wersja przedliftowa 184km, i powiem naprawdę że to auto wg. mnie jechało na co najwyżej 150km :) fajnie by to latało na autostradzie, bo faktycznie do 200km/h leciało elegancko, spodziewałem się kopniaka w plecy na niskich biegach, a było po prostu normalnie :) miałem porównanie do Volvo S60 D5 163km, no i to naprawdę zapier... A dieselka zawsze można podkarmic, u siebie mam 2.0HDi 110km w serii, zrobione na 130km, przejechałem 15 tys km, i nic się z silnikiem nie stało, spalanie w normie, a komfort jazdy bez porównania :) TDI mnie brało, ale TDI to już chciało nie chciało - oglądało moje plecy :) Dzisiaj wieczorem wyprawa po auto - także wszystko się okaże, a jak się zakup uda, to się pochwalę :)

No to odrazu może napiszę, że nie szukałem i szukał raczej nie będę takiego auta - jak nie to, to raczej żadne E39 :) interesuje mnie poprostu zachowanie tego silnika w tym konkretnym egzemplarzu. a czy ten silnik jest za słaby? zależy dla kogo :) jechaliśmy we 4 dorosłe osoby, każda po przynajmniej 80kg i jak auto weszło na obroty, to problemu z przyspieszaniem nie było nawet na 5 biegu. Może nie jest to silnik D5 z Volvo którym miałem okazję jechać, ale nie było wg. mnie aż tak źle :)

Na początku chciałbym wszystkich bardzo serdecznie powitac, jest to mój pierwszy post, i raczej mam nadzieję że na nim się nie skończy :) Piszę z prośbą o poradę, mam okazję sta się posiadaczem E39 520d z 2000r, nigdy nie jeździłem takim autem, ani takiego nie oglądałem, z racji że jako stary Cytryniarz miłośnik hydrowozów (mam nadzieję, że mnie nie zlinczujecie :) ) nigdy na BMW mojego wzroku na ulicy nie kierowałem, Ogólnie auto mnie urzekło, poza jedną rzeczą - praca silnika, i nie mówię tu o jego brzmieniu. Otóż, zrobiłem test elastyczności na 3 biegu, i do 2000tys obr silnika praktycznie nic się nie działo, mam silnik 2.0 HDi, i u mnie moc zaczyna rosnąc już od 1250 obr, by zkulminowac się przy ok 2000obr (mowa o 3 biegu), a w tym 520d miałem odczucie że zaczynał się zbierac przy 2000obr, by zkulminowac swoją moc przy 2200obr. Pomijając takie rzeczy jak to że są to całkiem różne silniki, z inaczej zestopniowanymi skrzyniami biegów, wydaje mi się że tak by chyba nie powinno, jak było w oglądanym przeze mnie E39. A piszę tutaj, ponieważ więcej złego niż dobrego słyszałem o tych silnikach (a tak właściwie o VP44), więc pytanie do was, czy myślicie że to może byc objawem kończącej się pompy? a może to auto tak ma? nie miałem okazji przejechac się innym autem z takim silnikiem. auto ma obecnie 180tys km (przebieg wydaje się prawdziwy, sprawdziłem w serwisie BMW po VIN że auto w 2003r na ostatnim przeglądzie gwarancyjnym miało przejechane 38tys km - co daje rocznie ok 13tys km, auto z Austrii), podczas dwuletniego pobytu w kraju zrobiło 50tys km, pozatym auto jest z w miarę pewnych rąk (piszę w miarę, bo jest to auto od kolegi mojego kolegi), a to plus przebieg już jest jakąś zachętą. Jedyny minus to kierownica, która nie była ustawiona na wprost, rzekomo po wymianie drażków - ale auto jechało prosto, i prowadziło się bez najmniejszego zarzutu. Bardzo proszę o poradę, ponieważ na dniach musi zapaśc decyzja :)