Skocz do zawartości

sebolec

Zarejestrowani
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sebolec

  1. Nie popadajmy w skrajności, nikt tu nie mówi o zalepianiu wlotów. Fajnie, że BMW pomyślało o wzbogaceniu swoich samochodów w to ciekawe rozwiązanie, chwała naszym wózkom za to, że posiadają usprawnienia jakich nie mają inne samochody. Uważam jednak, że znaczenie tunelu powietrznego dla sprawności hamulców jest marginalne. :wink:
  2. Mechanizm jest prosty - hamując ze 100 do 20 nie rozgrzejesz tarcz tak jak hamując z 200 do 120. Tak więc do intensywnego upalania tarcz "osiągi" są potrzebne jak najbardziej. :wink:
  3. Ale __Kai__ miał całkowitą rację. Łączniki stabilizatora nijak mają się do stabilności jazdy. Zużyte po prostu pukają.
  4. Całkowicie zgadzam się z przedmówcą. Właśnie takie niuanse jak omawiane wloty czynią użytkowanie BMW tak przyjemnym, i zdecydowanie zwiększają radość z posiadania tego auta. Z drugiej strony nie przeceniałbym ich właściwości. Zwłaszcza, że ja mam mam takie wloty w 1600, i przy jego osiągach są one tam potrzebne jak przysłowiowa dziura w moście. :P
  5. Spalanie podczas krótkiego okresu użytkowania przez żonkę compacta 316 '96 m43: trasa bardzo spokojna 6,6-6,9; trasa nieco szybsza 7,3-7,5; miasto 11-12. Jeździ kobieta, ale wie jak pociągnąć obroty pod odcięcie. :D Wartości spalania na podstawie komputera pokładowego i własnych obliczeń.
  6. sebolec

    komputer w compakcie

    Ja mam compacta i w zegarku termometr z bc. Gadżet nudzi się po 10 minutach, gra nie warta świeczki. :) Jeśli już koniecznie chcesz rezać, to na ori częściach z compacta, bo przy elementach innej deski za dużo przeróbek Cię czeka. Na chłopski rozum musisz mieć: manetkę ze sterowaniem bc, moduł bc z compacta (mam na myśli wyświetlacz z elektroniką) i czujnik temperatury zewnętrznej. Czujnik umieszczasz w zderzaku, z lewej strony, przy wlocie powietrza na tarczę hamulcową. Wkładasz moduł bc w miejsce standardowego zegarka, zakładasz manetkę, ciągniesz kable z manetki i czujnika temperatury do wyświetlacza bc, na koniec najtrudniejsze - szperasz w niecie tak długo aż znajdziesz informację, który pin w ECU podaje sygnał spalania i ciągniesz z niego kabel do bc. Potrzebne Ci będą wspomniane części, zapał i schematy wyprowadzenia sygnałów (manetka, bc, ecu). Ja czegoś takiego w bmw nie rezałem, ale nie może to być specjalnie skomplikowane. Powodzenia.
  7. sebolec

    Tarcze hamulcowe

    Nie kupuj tych koreańskich czy też chińskich zamienników, bo to jest szmelc. Kiedyś miałem nissana i dałem się wmanewrować w produkty JC made in korea. Klocki śmierdziały niemiłosiernie przy hamowaniu, a tarcze pogięły się w mig. Jeśli chodzi o hamulce to nie ma co oszczędzać, tylko markowe produkty: ATE, Zimmermann w kategorii tarcz, textar, ATE w kwestii klocków (i pewnie sporo innych, podaję jednak tylko te marki, z których ja miałem okazję korzystać, i wiem, że są OK). W audicy po trasie często mam czerwone tarcze i wiem, że dobry i sprawny układ hamulcowy to podstawa bezpiecznej i dynamicznej jazdy. :wink:
  8. Po wymianie łączników stabilizatora nie musisz nic robić ze zbieżnością.
  9. Kiedyś z nudów zrobiłem sobie takie zestawienie olejów półsyntetycznych. Jak widać różnią się one miedzy sobą (w każdym razie wg deklaracji producenta; zestawienie oparłem na tzw. kartach produktu). http://img444.imageshack.us/img444/9038/olejejc1.th.jpg Z własnych doświadczeń mogę dodać, że dobór oleju należy podporządkować także stylowi jazdy. Mając kiedyś audi 80 2.0 8v wlewałem doń mobil 10w40. Jeździło się OK. Któregoś razu zapragnąłem zmiany i dałem się skusić na Valvoline 10w40 "high mileage" (czy o podobnej nazwie handlowej, nie pamiętam). Jakież było moje zdziwienie, kiedy po ostrym upalaniu zaczęły mi dzwonić popychacze! Był to jednorazowy przypadek, być może spowodowany zużyciem 12-letniego motoru, ale fakt pozostaje faktem, że funkcja smarna oleju wówczas zawiodła. Potem wróciłem do mobila i sytuacja się nie powtórzyła. Compacta kupiłem zalanego minerałem 15w40, jak na razie nie odczułem żadnych negatywnych skutków stosowania oleju mineralnego, ale przy następnej wymianie prawie na pewno w silniku pojawi się mobil 10w40. W audi mam syntetyk mobila 5w50. No ale to jest turbo i nie wyobrażam sobie tam niczego innego. :wink: Reasumując zaryzykuję stwierdzenie, że polecam do 1600 mobil 10w40. To będzie dobry olej. Ale czy najlepszy? Na pewno porównywalny z resztą dobrych olei w tej klasie. :)
  10. Dzięki. :D
  11. W którym miejscu powinien być zamontowany czujnik temperatury zewnętrznej w 316 Compact E36? U mnie wala on się w komorze silnika przez co wskazywane w kabinie wartości temperatury powietrza są obciążone dużym przekłamaniem. :) Przyczepić go w zderzaku, za reflektorem?
  12. Kierownica to dobry wyznacznik zużycia, bo pedały można łatwo i tanio zmienić na mniej styrane. Popatrz jeszcze dokładnie na siedzenie kierowcy czy niepowycierane ma boczki od wsiadania. Ogólnie nie wiem, czy we Fracji blokada na kierownicy jest popularnym zabezpieczeniem. Raczej to łapa kierującego wytarła.
  13. Zgadzam się, że 250 000 to jeszcze nie tak dużo. Poza tym wolę udokumentowane ćwierć miliona niż rzekome 150 000 na liczniku, a w rzeczywistości może nawet grubo ponad 300 000. Zresztą i tak najważniejszy jest stan. Przykład dzidka, którego wyczyn ze spalonym BMW krąży po sieci, dobitnie pokazuje, że aby zajechać auto wcale nie trzeba nim przejechać dużej ilości kilometrów. Do czego zmierzam? Chodzi mi o ustalenie względnej trwałości diesli spod marki BMW. :D Przy VAGach wiem, że dla takiego tdi 200 000 to nic i przelatam jeszcze drugie tyle. Natomiast chciałbym usłyszeć opinie posiadaczy 3,0d co już trochę nalatali kilometrów, a propos ich własnej oceny trwałości tego silnika.
  14. Powiedzmy, że bym wziął 530d. Znalazłem jedną taką z 2000r o przebiegu 250 000km i z książką serwisową. Fakt, że po komisach stoją takie z przebiegami sporo niższymi, ale chyba tylko na liczniku. Proszę powiedzcie co myślicie, czy przy przebiegu liczącym ćwierć miliona kilometrów takie auto nadaje się jeszcze do w miarę bezawaryjnego użytkowania, czy może będzie workiem bez dna wysysającym ostatnie pieniądze z mojej kieszeni?
  15. Coraz bardziej podoba mi się to auto. :D
  16. Ładnie. :D Jednak ponad wskazania komputera preferuję proste obliczenia typu tankujemy pod korek, wyjeżdżamy całość, znowu pod korek i liczymy ile spalił. Jak wyjeździsz w ten sposób bak i będzie Ci się chciało policzyć to proszę daj znać. Automat pewnie chlapnie litr więcej, prawda?
  17. Póki nie ma śniegu i lodu to zimówki są niepotrzebne. Gorzej, że nie ma takiego mądrego co wszystko przewidzi, a w szczególności co postawi celną prognozę na kaprysy aury. Ja zakładam zimowe koła profilaktycznie w pierwszym tygodniu listopada. Wolę, aby mnie nie złapał śnieg albo szklanka w trasie, kiedy ja będę pomykał na letnich oponach. :wink:
  18. Pavo koniecznie napisz jakie masz spalanie w swoim E39 kombi. To jest automat czy ręka? Sam jestem na kupnie takiego auta, ale mam trochę wątpliwości co do ilości pożeranego przez nie paliwa.
  19. To musi być diesel z tego względu, że przy 40 000km rocznie i różnicy w spalaniu na korzyść diesla wynoszącej 3l/100km (sądzę, że przy jeździe miejskiej jest to wartość jak najbardziej realna) oszczędzam 5000zł i choć to nie majątek, to jednak za tę forsę pojadę z moim maleństwem na wypasione wczasy na costa del sol. :8) Automatu się nie boję, w zamierzchłych czasach mój staruszek miał furkę nissan sunny 1.4 w automacie i z tego co mnie pamięć nie myli nie było z tym ustrojstwem problemów. Więc co dopiero w BMW o mocy 184KM. Sama frajda i cyna. :D Żeby być jednak do końca szczerym napiszę co mnie interesuje. Stworzyłem taką short listę tranferową tego co chcę kupić. 1) Audi A6 [C5] 2.5TDI Quattro 1998-1999 2) BMW 530d [E39] 1999-2000 3) Audi A4 [b5] 1,9TDI [PD 115KM] 2000-2001 4) Passat 1,9TDI [b5] [110 lub 130KM] 2000-2001 Kolejność nieprzypadkowa. Każdy z tych pojazdów ma swoje zalety i wady. Ad1) Zalety: Ładny wygląd, mocny i w miarę ekonomiczny silnik (150KM), napęd na 4 koła (torsen), łatwo trafić 6-biegowego manuala (nie mam nic do automatów, ale preferuję jednak sam machać lewarkiem), łatwo trafić Avanta. Wady: Ciężko trafić egzemplarz niezajeżdżony (wydłużone do 30 000km przeglądy źle służyły tym silnikom, nasłuchałem się o uszkodzonych wałkach rozrządu, itp.), cena najwyższa z porównywanej stawki, egzemplarze z quattro stosunkowo ciężko trafić (ośka za tę cenę to już żadna frajda). Ad2) Zalety: Najmocniejszy silnik spośród porównywanych aut, napęd na tył, ładny wygląd (nawet przed liftingiem jest bardzo świeży, zupełnie nie widać, że to 10-letni design), super wyposażenie (skóra i grzane zydle to prawie standard, ogólnie jest lepiej niż w przypadku A6), wydaje mi się, że większy prestiż marki i co za tym idzie większa cyna wśród znajomych. Wady: duże przebiegi, common rail (tak jest, boję się tego w połączeniu z dużym przebiegiem), nie znam się na bmw to ciężej mi dogłębnie przeanalizować stan danego egzemplarza, napęd na tył (moja druga połowa zimą za kółkiem - boję się i ona też :shock: ), ciężej dostępne kombi, większe niż w przypadku audi zużycie paliwa, kobieta nie chce bmw bo mówi, że to to tylko cyna, macho i w ogóle. Ad3) Zalety: Stosunkowo tanie i praktyczne (mnóstwo Avantów na rynku), pali w trasie 5/100, a w mieście 7/100, silnik w modelu po liftingu z 2000r jest na pompowtryskiwaczach i samym chipem robi się mu 155KM, przy czym ten sztrucel w serii ma już 280Nm, spalanie ciągle pozostaje na śmiesznym poziomie, części zamienne to taniocha, kobieta chce taki wózek, bo tani, ładny i ona lubi audi, silnik generalnie nie do zajechania. Wady: Design z roku 1996 już się lekko zestarzał, mały prestiż, bo mimo, że model po liftinfgu to pozna się na tym tylko fan marki i nikt inny (auto ma 6 a równie dobrze może mieć 11 lat - osobie postronnej trudno to osądzić z zewnątrz), marne wyposażenie (skóra, grzane zydle czy quattro to w takim egzemplarzu święto), jest to najmniejsze auto z porównywanej stawki. Ad4) Zalety: Trudno tu napisać coś kontruktywnego. Może tani, duży i ekonomiczny? Aha, stosunkowo łatwo dostać z silnikiem 130KM (chociaż ja i tak z TDI to wolę PD na pompowtryskiwaczach 115KM z audi - większy potencjał). Nie będę jednak ukrywał, że jeśli bym trafił egzemplarz igłę z dobrym wypasem za rozsądne pieniądze to pewnie bym się skusił. Wady: Wygląd, design wnętrza, nie za bardzo podoba się mi, nie za bardzo podoba się mojej kobiecie, hmm... Wyposażenie słabe. Jak widać jest nad czym myśleć. A6 już oglądałem i to co widziałem to były trupy. Szczerze to już mi szkoda czasu na oglądanie kolejnego samochodu w stadium "rok przed pocięciem na żyletki". Po dzwonach, z purchlami, źle spasowane, etc. Poza tym kombinowane - poodłączane wskaźniki itp. Pierwsze BMW będę oglądał w ten weekend - mam już upatrzone 530d. Zobaczymy co warta jest przejażdżka takim wózkiem. Żeby tylko śniegu nie było, bo wtedy mogę nie być obiektywny. :wink: Co do A4 i passata to jaki jest koń każdy widzi. Generalnie mam już upatrzonego PD 115KM 2000r - z pozoru całkiem ładny. Gdyby nie te obrzydliwe kołpaki i chęć porównania z czymś innym, to pewnie już bym go ciągnął do mojego mechanika, a jak by było ok. to bym brał. Na razie jednak czekam. Jakieś sugestie? I uzasadnijcie dlaczego właśnie BMW? :twisted:
  20. OK dzięki za podzielenie się wiedzą o automatach. :) Teraz już wszystko jest dla mnie jasne. :8)
  21. Interesuje mnie jeszcze pewien aspekt techniczny. Większość wózków 530d z mojego przedziału cenowego to automaty z przbiegiem 200-250tys. Rodzi się pytanie, jak się ma automatyczna skrzynia biegów do zużycia sprzęgła? W moim obecnym aucie przy przebiegu 250tys. km wymieniałem sprzęgło, bo się już do tego kwalifikowało. Spodziewam się więc, że kupując takie bmw z podobnym przebiegiem, muszę być przygotowany także na wymianę sprzęgła. Mam rację? I jak się ma automat do zużycia sprzęgła? (jestem laikiem w kwestii automatów)
  22. Witam szanowne grono fanów BMW. Przymierzam się do zakupu jakiegoś pojazdu. Poszukiwane przeze mnie cechy to przestronne wnętrze, dobre wyposażenie (nie jestem specjalnie wymagający, ale klima, grzane zydle i skóra, plus jeszcze może ksenony bardzo by się przydały), silnik w miarę ekonomiczny jednak przy zachowaniu niezłej dynamiki oraz dobrze by było, żeby to było kombi. Myślę tu o 530D z roczników 1999-2000, model jeszcze sprzed liftingu. Na nowszy mi już raczej nie wystarczy pieniędzy. Szukam auta, które nie zrujnuje mojego portfela przy codzienej jeździe w korkach po Wrocławiu (diesel). Które będzie wygodne i w miarę tanie w eksploatacji, na tyle abym mógł sobie nim śmignąć w lecie do Hiszpanii i nie zbankrutować przy tym. Auto musi być możliwie dynamiczne, tak żeby sprawnie i bez stresu pokonać 600km w ciągu dnia po naszych krajowych drogach. Jeżdżę rocznie ok. 40 000km więc to musi byc diesel - a szkoda bo emocje wzbudza przede wszystkim benzyna. :D Co myślicie o 530D? Jak dużo to auto będzie mi paliło we Wrocławiu? Ktoś ma doświadczenie w użytkowaniu tego modelu we wrocławskich korkach? Czym się różnią silniki 2,5TDS od 3,0D i 3,0D z II edition? Na pewno będę miał jeszcze masę innych pytań, na razie grzeję szukaczkę, a jak coś się nasunie to będę Was dalej nękał.
  23. Witam serdecznie. Jestem z Wrocławia, nie mam jeszcze BMW i nawet nie wiem czy będę je miał, ale mam kilka pytań w związku z ewentualnym zakupem. :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.