Witam, podepnę się jeśli można: E87 silnik N45 1,6 benzyna strasznie bierze olej, przynajmniej tak pokazuje komputer (przed wyjazdem komputer pokazuje (nie ma bagnetu) 3/4 stanu natomiast po przejechaniu 80 km pokazuje już połowę stanu). Czy to możliwe, że olej znika gdzieś niezauważony- nie kopci na biało. Przebieg ok. 240tys. Zdjęta pokrywa zaworów- z wierzchu świece suche (nie wykręcałem), sama pokrywa pod spodem strasznie zasyfiała (smoła i łuszcząca się maź), klawiatura wygląda na czystą- bez zanieczyszczeń olejowych (obecnie zalany Motul chyba 10W40). Wąż idący z końca pokrywy klawiatury do kolanka kolektora dolotowego zasyfiały białą mazią, ale drożny. Ten separator w pokrywie rozebrałem i jest tam pomarańczowa membrana ze sprężyną- wydaje się być ok. Natomiast od wnętrza pokrywy jest jeszcze jeden pomarańczowy element gumowy (krążek o średnicy monety 50gr) zasłaniający 3 otworki. Gumka ta niestety uległa uszkodzeniu podczas czyszczenia pokrywy (stwardniała od oleju i temp.). Co może być przyczyną spalania/ubywania oleju? Może stoją tam pierścienie olejowe? Może zrobić mu płukankę jakimś Liquy Moly i zalać olej 5W40? Czy ten separator w pokrywie klawiatury, to jedyny separator w tym silniku, czy może jest gdzieś jeszcze jakaś odma, np. pod kolektorem dolotowym? Czy ten element gumowy z separatora pokrywy jest do kupienia? Jeśli będą konieczne to mam kilka fotek. Założyłem oddzielny temat w serii 1 za co z góry przepraszam moderatora, ale tonący brzytwy....