Siema. Wiosna idzie i trzeba wsiąść się za moją niunie.Na wstępie mówię że założony jest gaz, jednak cała sytuacja jest taka sama na gazie oraz na benzynie. Od pewnego czasu straciła ona moc. Blok silnika jest mokry( podejrzewam że uszczelka pod głowicą), obroty falują na ciepłym i na zimnym. Czasem zdarza się że aż gaśnie. Z tymi obrotami myślałem że to krokowiec, ale czyściłem i podmieniałem od kolegi i nadal to samo. Przepływka też sprawna. Z borygiem jest dziwna sprawa, bo jak zaleje do pełna to po kilka przejazdach schodzi do tej kreski Calt(coś po niemiecku) i niżej już nie schodzi. Problem jest też z odpalaniem. Na zimnym bardzo ładnie odpala ( poza tym że obroty bardzo falują), natomiast na ciepłym ciężko jej odpalić. Pomożecie, doradzicie coś koledzy :)? Edit. Dodam że nie wkręca się poza czerwone pole, co wcześniej nie było dla niej problemem