szejk__

ja odpalam odrazu po tym jak zgaśnie kontrolka świec, zgodnie z instrukcja obsługi producent pisze ze dobrą chwile może zając samochodowi kręcenie zanim odpali.

kolego mam to samo. Zauwazyłem to podczas ostatniego lata. Przy dłuższej trasie i prędkościach wyższych niz miastowe przygasza się nadmuch powietrza. A raczej ginie gdzieś w środku auta bo go słychac ale nie wylatuje do kabiny. Pomaga na chwilę wyłaczenie klimy. Podkreśalam, ze dzieje sie to tylko i wyłaczenie na włączonej klime, bez niej jest OK. Jeża mam nówke sztuke zamontowanego ale nic to nie zmieniło. Podpinam sie pod temat.

też bym zostawił jak jest, a o auto dbam pedantycznie

polecam viewtopic.php?p=328914 Ja wrócę do pierwotnego tematu z prośbą o pomoc z ogrzewaniem kabiny (temperaturą nawiewów)

siła nawiewu wariująca to pewnie jeż który ja wymieniłem jakieś pół roku temu

Witam wszystkich, przede wszystkim przybijam wszystkim piątkę ze względu, iż jestem nowy. Prosiłbym o pomoc przy rozwiązaniu problemu, ponieważ nie znalazłem de facto tematu, który odpowiadałby mojej kwestii. Dane: - samochód to 320d z silnikiem 136 HP, - silnik trzyma temperaturę (termostat OK), - układ odpowietrzany, - wymieniony jeż. - odłączony elektryczny podgrzewacz (niesprawny - planuje kupić nowy z ASO w przyszłym miesiącu) Problem: Samochód dawał ciepłe powietrze ze wszystkich kratek jedynie po stronie pasażera, natomiast po stronie kierowcy ze wszystkich kratek dawał zimne (wszystkie tzn. od szyby po nogi). Dosyć to uciążliwe gdy jest chłodno na dworze. Nie dawno sytuacja się zmieniła - ciepłe leci od kierowcy, zimne od strony pasażera. Zdarza się także sytuacja, że ze wszystkich kratek naraz potrafi lecieć zimne powietrze a podnoszenie temperatury na klimatroniku nie pomaga. Innym razem ze wszystkich leci przyjemne ciepłe.