A więc tak: 1. Skasowałem adaptację, podłączyłem pod kompa, odpaliłem i na dzień dobry takie błędy: http://s10.ifotos.pl/mini/01jpg_snaraxw.jpg Po paru min zgasiłem silnik, odpiąłem wtyczkę od termostatu, psiknąłem kontaktem, podpiąłem interfejs, odpaliłem i błędy po skasowaniu już nie wróciły. Przejechałem się, podeptałem trochę, żeby sobie mapy dobrał, wróciłem, podpiąłem pod kompa i na jałowym biegu takie wskazania: http://s2.ifotos.pl/mini/05jpg_snarawh.jpg Czyli generalnie to samo co było przed wymianą sondy lambda, z tym, że zanim wystąpiła ta awaria i nie chodził na część cylindrów. Wskazania sond wahają się pomiędzy: http://s10.ifotos.pl/mini/03jpg_snarase.jpg ,a http://s10.ifotos.pl/mini/04jpg_snarasq.jpg z tym, że teraz faktycznie widać, że ta sonda pracuje i próbuje coś regulować, wcześniej wskazania stały kompletnie w miejscu. Dorzucam jeszcze to, praca na biegu jałowym: http://s5.ifotos.pl/mini/02jpg_snaraax.jpg Dodam, że odnoszę wrażenie, że na P silnik ma nieco wyższe obroty, niż na N. Z ogólnych odczuć po wymianie sondy (przed dzisiejszymi operacjami) zauważyłem, że obroty często stoją na kresce obrotomierze w granicach 500-600 obrotów, wcześniej lubiły sobie wędrować w zakresie od 500-700 (pomijając to jak nie chodził na wszystkie gary, bo wtedy miał 400-450 i ledwo się kulał). Wczoraj nie bujało karoserią, dzisiaj po skasowaniu adaptacji zaczęło lekko kołysać momentami. Czy problemy może powodować sonda przed katalizatorem na drugim wydechu? Mimo, że po tej stronie wskazania korekt są ok to może rozjeżdża się coś między bankami? Aha, dorzucam jeszcze błędy po przejażdżce, sondy lambda ciąg dalszy: NOWE WIEŚCI: Wyciągnąłem cewkę cyl 1, podmieniłem na cewkę z E36 i bez zmian, to samo. Próbowałem wykręcić świece, jednak nie puściła - brak penetratora i mały klucz, a ciągnąć na siłę się bałem, żeby nie ukręcić. Odpaliłem na odłączonej cewce żeby sprawdzić czy w ogóle coś się zmieni no i dawka paliwa szła w nieskończoność, więc zgasiłem żeby go nie męczyć - wychodzi na to, że jednak coś tam przepala. Wyczyściłem cewkę cyl 1 i cyl 2, zamieniłem je miejscami i teraz tak to wygląda: https://www.youtube.com/watch?v=72Onqp15A4Q&feature=youtu.be Nie wiem dlaczego korekty się rozjechały, mam nadzieję, że przez to, że odpalałem bez cewki, albo dlatego, że silnik znacznie ostygł :) Ten hałas wynika z tego co pisałem wcześniej - pompa wody do wymiany bo bije na wałku i przenosi na cały układ. Mam zakupioną nową, tylko nie miałem czasu wymienić :/