Shivson

Witam, czas wymienic tłumik koncowy w mojej eg46, bo jzu wiecej dziur niz samego materiału :D Wymarzyłem sobie zeby spod zderzaka wystawały dwie rurki, zamiast jednej jak do tej pory, w jaki spsob najlepiej i najekonomiczniej to zrobic? Myslalem od kupieniu i zalozeniu uzywanego tłumika od 325 lub 328, ale tam rowniez do tlumika srodkowego dochodzą dwie rurki, a ja potrzebuje dwie na wylocie, i jedną na wlocie. W 323 podobno własnie tak to było skonstruowane, ale ciezko taka uzywke znalezc w fajnym stanie, a nowki sa dosc drogie. Pojawia sie rowniez pytanie, cy taki tłumik da sie u mnei ebz problemu zmaontowac? Srednica rurki bedzie na pewno wieksza, ale to akurat nie ejst problem zeby to w jakis magiczny spsob połączyc. No ale dochodzi rowniez rozmiar tłumika, od wiekszych silnikow sam tlumik jest rowniez wiekszy, i ma inne mocowania, wiec nie wiem czy takowy da sie u mnie zalozyc? Moze lepsza opcja bedzie kupienie przeznaczonego do moejgo modelu nowego tłumika z jedna rurka, koszt około 200zł, i ewentualnie wstawieniu dokladki?

Odpiąłem pompe powietrza (wypiąłem tylko ta wtyczke która jest w nią wpięta od spodu) i buczenie ustało. Teraz sie zastanawiam, wymieniać tą pompe, czy zostawić tak jak jest, i jezdzic bez niej?

Mhm... a w jaki sposób odłączyć tą pompe powietrza? :) I czy nie bedzie to miało negatywnego przelozenia na dalsze uzytkowanie auta? U mnie niby wszystko trzyma, zadne powietrze nie ucieka przez ta pompe...

Na tym filmiku pokazuje jak wygląda(a raczej jak slychac) to buczenie: https://www.youtube.com/watch?v=adOnriII_7I&list=UU_4aOJeOlTm95lLMCsxiKHQ

Lekko zlokalizowałem zrodlo buczenia, aczkolwiek nie wiem dalej jak je wyeliminować. Jest to zwiazane raczej z zatkanym egrem. Dzisiaj mi nic nie buczało, az sie w sumie dziwiłem czemu. Dopiero na zdjeciu które wam wysłałem zauwazyłem żw odpiął się jakis wezyk przez płynie powietrze : Stąd ten swist powietrza, przy odpiętym wezyku nic nie buczy, natomiast jak wepne ten wezyk, to auto zaczyna głośno buczec tak jak opisywałem wczesniej...

Jak kupiłęm auto ponad rok temu to byl tam przylozony tylko kawalek plastiku i przylozony jakims plastikowym wlansie zaworem polaczonym z dosc grubym wezykiem, auto wlasnie grubilo wtedy obroty. Znajomy ,,mechanik" wtedy wyciagnał ten wezyk zupelnie razem z tą nakrędką, a zamiast tego kawalka plastiku na stale przykrecil metalowa blaszke.Od tej pory silnik pracował równiutko, nic sie nie poci. Wąż z pokrywy klawiatury? mozesz to troszeczke rozwinąć? :) Czy bak tego zaworu odmy moze jakos negatywnie wplywac na uzytkowanie auta? Jeśli chodzi o to buczenie, no to nie ejst to moja pierwsza zima tym autem i wczesniej tak nie było, tymbardziej ze buczy dość głośno, i jak jade to na pewno wszyscy dookola slysza ze cos jest nie tak... Tak jak mowie, do tej pory bylo to tylko 2 sekundowy odglos chwile po odpaleniu silnika, obojetne czy stal czy jechal, a odkad ten egr zostal zatkany, zamiast 2 sekund jest okolo minuty...

Oto zaslepienie w polu niebieskim: A tutaj z blizszej odległości zaslepienie w polu czerwonym, za nim widac mały zółty wezyk, ktory ten gosc tam zalozył, wczesniej był tam inny wężyk ale lekko peknięty i sciagniety:

Tyle ze z zasleka w pukncie niebieskim juz kupiłem auto, i jezdzilem ponad rok bez zadnych komplikacji...

No domyslnie mialo sluzyc lekkiej poprawie osiagow, jednak szzceze mowiac nie widze jakiejs znaczacej roznicy. Szzceze mowiac wiem doskonale, ze z 316i nie zrobie szatana drogowego, przyzwyczailem sie juz do jego mozliwości :) Problem z dluzszym buczeniem pojawil sie po zatkaniu tego egr w miejscu zaznaczonym na czerwono, jakos nie chce mi sie wierzyc ze to zbieg okolicznosci. A zatkanie egr'u w miejsu zaznaczonym na niebisko jest ok? Niestety to nie moj silnik, zdjecie znalazlem w necie, w celach czysto pogladowych :)

Kolega ktoremu oddałem auto pare dni temu, napisał mi że zatkał egr metalową blaszką, dzieki temu powinno lepiej jezdzić. Czy może to być przez to? Wg niego niema to zadnego zwiazku, poniewaz egr odpowiada tlyko za spaliny, a przed zatkaniem egru rowniez buczalo tyle ze krocej. Natomist tego świstu wczesniej nie bylo. Niepasuje mi jedna rzecz, z tego co wiem EGR juz kiedys był zatykany, lez w zupełnie innym miejscu niż gość go zatkał teraz. Na zdjeciu zaznaczyłem miejsca w których EGR jest zatkany blaszką, na niebieskio jest miejsce w którym był zatkany jak juz kupiłem auto, czyli ponad rok temu, a na czerwono miejsce w którym został zatkany kilka dni temu. Jest to wgl zrobione poprawnie? Czy moze wywalić te blaszki? Obok nowo zatkanego egru(czyli miejsce zaznaczone na czerwono) gosc zalozył jakis nowy wężyk, który pewnie za coś tam odpowiada, bo mowi że stary był odpięty i pęknięty.

Witam, mam problem ze swoim bmw E46 316i. 105km rocznik 99. Juz od kilku miesięcy , chwile po odpaleniu zimnego silnika (czyli codziennie rano) pod maską słyszalne było charakterystyczne buczenie, lecz trwało ono jakieś 2 sekundy, po czym cichło i był spokój, wiec nie robiłem sobie nic z tego. Gdy w dalszej czesci dnia odpalałem samochód, na juz nieco rozgrzanym silniku, nie bylo tego problemu. Od kilku dni problem się nasilił, ponieważ to buczenie nie trwa już kilka sekund, ale około minuty, po czym sie uspokaja i znowu jest spokoj na cały dzien. Czasami jesli mocniej przygazuje, to buczenie szybciej przechodzi. Auto jedzie normalnie, no ale buczy dość głośno, więc normalne to nie jest. Dodatkowo cały czas podczas pracy silnika słychać jakby lekki świst, jakby niewiem, powietrze gdzies uciekało. Prosze o pomoc, co to może być, od czego zacząć? Kilka dni temu oddałem auto do znajomego żeby pokasował mi błędy ( podczas wymiany klocków urwałem cod nich czujnik, i cały czas swiecił), ale podejrzewam że nie ma to zadnego znaczenia z moim problemem.

Witam, w swojej e46 mam najprawdopodobniej najgorsze radio jakie wgl wychodziło w tych autach czyli oryginalnego kaseciaka philipsa wersja reverse. Gra to tak że wstyd podkrecac radia :) Zastanaiwam się co nie duzym kosztem zmienić, żeby w miare fajnie to grało. Troche już tematów z tych zwiazanych na tym forum poczytałem, ale nigdzie nei było jednoznacznej odpowiedzi. Wariantów jest kilka. Najprostszy i najtanszy, to wlozenie jakiegos pioneera czy alpina za 3 stówy z mediamarkt i podejrzewam ze bedzie fajnie grało. Kiedys w tej bmce było marketowe jvc i grało duzo lepiej niz na tym oryginalnym które jest teraz. Do tego od razu bez kombinowania usb, mp3, czasem jakis bluetooth i inne peirdoły, tyle że to nie wygląda :( Może bym sie po jakims czasie przyzwyczaił, ale jednak nic wygladem nie przebije oryginału. Druga opcja o której myslalem, to kupienie originalnego radia bmw buissnes CD od Alpina, które jest podobno najlepszym radiem jakie były montowane w e46, tyle że tutaj koszt to już okolo 400zł za używke, no i dalej nie czyta muzyki z pendriva czy telefonu, a na tym mi w duzym stopniu zalezy, takze doszło by jesczze ewentualnie jakies 200zł za mała zmieniarke do schowka z wejsciem na usb, sd itp :) Tylko tutaj pierwsz ekonkretniejsze pytanie, a mianowicie, czy oryginalne radio bmw buissnes cd od alpina ktore mimo wszystko swoje lata juz bedzie miało, zagra olepiej, porownywalnie, czy moze gorzej, od marketowego radia w tej kasie np piooner czy tez alpine? Trzecia opcja, to odkupienie od kolegi juz troszke wiekszego zestawu który on miał wsadzony do swojej e46, ale wyciagnał przy sprzedazy auta, a mianowicie 4 glosniki alpine, tuba, dwa wzmacniacze, 2 przechwytywacze zaklocen i miiilion kabli z 2 min bezpiecznikami. Tyle ze zestaw bez radia, tak ze itak radio musiał bym dokupic, on chce za to 500zł, radio 400 czyli razem 9 stów. No i wizja tuby w bagazniku troche mnie drazni :) Ale tak czy siak, od kolegi ten zestaw moge dolozyc juz w pozniejszym czasie jesli bedzie taka potrzeba, a na razie skupił bym sie na radiu. Tutaj drugie konretniejsze moje pytanie: co powiedzie o głosnikach które w e46 w sedanie 99rok są w standardzie? Wystarczą, czy kombinowanie z lepszymi głosnikami bylo by moze lepszym pomysłem? Prosze o jakies porady, sugestie, gratisy, bonusy, itp :)