Witam! Mam taki problem mianowicie, dojechałem do miejsca docelowego wróciłem do auta chciałem je zapalić, wsiadam przekręcam kluczyk zapalają się kontroli i cisza... mowie ''może za wolno przekręcałem'' ponawiam wkładam i od razu przekręcam kluczyk cisza, tak jak by wo gole prąd nie szedł na rozrusznik, co ciekawe siedzę w samochodzie otwartym ok 15 minut, i nic w nim nie robię wkładam kluczyk przekręcam jest cisza nic nie działa nie zapalają się kontrolki tak jak by było zero napięcia w samochodzie, żeby napięcie wróciło muszę wcisnąć np, odblokowanie auta na kluczyku albo wcisnąć przycisk radia, świateł, albo lampek na pod sufit-ce, auto stoi już 3 dzień u mechanika i nadal nic nie wiadomo, po podpięciu do kompa nie pokazuje żadnego błędu akumulator wymieniony na taki sam też nic nie daje, dodam że dzień wcześniej miałem wymieniane światła na po liftowe i wszystko działało mi jak trzeba ale miałem już taki sam przypadek ok 3 tygodni temu mianowicie brat chciał jechać do sklepu i nie mógł odpalić auta wsiadłem przekręciłem kluczyk i zapalił więc się śmiał że mam jakieś zabezpieczenie. Dodam że auto odpala bardzo sporadycznie Czy ktoś miał podobna sytuacje ? viewtopic.php?f=73&t=117891