No i się wyjaśniło odpadł jeden z napinaczy paska od alternatora. Po zdjęciu osłon leżał sobie grzecznie na spodzie na osłonie silnika. http://w469.wrzuta.pl/obraz/0wiOUC8oeMH/20130917_083801 http://w469.wrzuta.pl/obraz/2uJXEM2nxPZ/20130917_085329 http://w469.wrzuta.pl/obraz/9pV5VjPTZSz/20130917_083705 PS: Mam prośbę czy mógłby ktoś wstawić fotkę lub dokładnie wyjaśnić jak potem założyć ten pasek bo już widzę że będzie sporo kręcenia żeby przeszedł przez wszystkie te koła i napinacze. Linki powyżej pokazują to co mam obecnie pod maską czyli bałagan :( Jeszcze jedno pytanie jak to się fachowo nazywa to co się urwało bo napinacz jest obok i jest w porządku a to jest wkręcane w obudowę alternatora z tego co widze??