Skocz do zawartości

viadrus

Zarejestrowani
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie-powiem

Osiągnięcia viadrus

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Właśnie mi pada skrzynia biegów. Terkotanie na piątce przy przyspieszaniu. Wymieniona dwa lata temu ( używka) i od razu zalana ceramizerem do skrzyń. Pomaga, nie pomaga; szkodzi, nie szkodzi. jedno jest pewne , że po wymianie ceramizera już nie zastosuję. Będzie to raczej Liqui moly z dodatkiem MoS2
  2. też o tym czytałem i dlatego zdecydowałem się na ceramizer. Do poprzedniego silnika zastosowałem motorlife bo z opisu bardziej mi odpowiadał ( właśnie z tego względu, że tylko zmniejsza tarcie a specjalnej warstwy nie tworzy) Mechanik, który serwisował mi auto wyraźnie powiedział, że takie dodatki tylko szkodzą. Po zaaplikowaniu ceramizera byłem u niego akurat wymieniać piasty i tak mimochodem spytał czy czegoś nie dolałem. Nie przyznałem się. A jaka faktycznie jest prawda :| . Po,roku od zaaplikowania mogę, powiedzieć, że nie szkodzi. Subiektywnie oceniam , że jest lepiej. Dzwoniłem przed zaaplikowaniem nawet na politechnikę do panów doktorów ale jednoznacznej odpowiedzi nie uzyskałem. Fakt taki, ze auto jeździ. Zużycia paliwa specjalnie już nie mierzę. Nawet odniosłem wrażenie, ze jest wyższe, ale lato i noga cięższa.
  3. Tak a propo działa, czy nie działa ( wiemy, że nie szkodzi ). Pojawił się na rynku Fuel Shark :o . Oraz magnes tłuszczu http://allegro.pl/fat-magnet-magnes-tluszczu-hit-tv-i4414768553.html. Na pewno nie szkodzą a jak ktos wierzy to także działają. Ale wiara jest tu konieczne bowiem to akurat ona tu działa i czyni cuda. Innymi słowy efekt placebo :lol:
  4. Obydwa środki na swój sposób działają. Motorlife zmniejszył mi zużycie paliwa. Ceramizer natomiast po zastosowaniu do drugiego silnika nie pomógł wcale. Po remoncie zdecydowałem się jednak na ceramizer, ale zaważyło głownie to, że już go do tego silnika stosowałem i na pewno coś pomimo remontu zostało. Choćby na panewkach głównych , których nie zmieniałem. I po prostu nie chciałem mieszać różnych środków.
  5. Odpowiedź jest prosta. W sklepie gdzie zaopatruje się w olej Motorlifie'a akurat mieli. A silnik już mi się sypał. A Ceramizera nie. Więc spróbowałem Motorlife'a. O Ceramizerze dowiedziałem się później. Co by było gdybym wlał do starego silnika :? tego się nie dowiemy. I zastosowałem Ceramizer. Najpierw do "nowego" silnika ale nie pomógł. Potem do "nowej" skrzyni biegów ( i zdaje się, że jest O.K. przynajmniej na razie nic się nie rozlatuje) Na końcu po przejechaniu 1500 km zaaplikowałem Ceramizer do silnika po remoncie. Wnioski w postach wyżej. I tyle. A co będzie przyszłość pokaże. Ostatnio obejrzałem po raz n-ty Gwiezdne wojny , ale niestety Mocą nie dysponuję i na tą przyszłość muszę zaczekać :8)
  6. Do mojego starego silnika wlałem Motorlife. Podobno polski odpowiednik Militeca. Ma wnikać w warstwę metalu i redukować tarcie. I chyba, rzeczywiście tak działa bo mi spadło zużycie paliwa.. Nie tworzy natomiast żadnej warstwy ( a jeśli to na pewno cieńszą - co w całkowicie sprawnym silniku może być nawet zaletą)) wiec i trudno mówić o dodatkowym uszczelnieniu silnika. Mój stary silnik stukał na sworzniach korbowodowych wiec żadne cudo na to pomóc nie mogło. Motorlife wlałem też wtedy do skrzyni i po dwóch latach mi się rozpadła ( ale miała już 280 tys km podobnie jak silnik). Wniosek jest jeden. Po pewnym przebiegu auto zaczyna sypać się dosłownie całe. Jakbym to wiedział od razu może auto sprzedałbym za grosze póki jeździło) i kupił inne ( tym razem z LPG bo weszła akcyza na CNG i ekonomię szlag trafił - została ekologia :mad2: ( a znajomi tak sugerowali). Po ostatnim pomiarze na dystansie bodaj 1500km spalanie wyszło mi 7,4 m3/100km wiec się zmniejszyło. Do tej pory silnik pracuje b.równo i niczego niepokojącego nie obserwuję. Ostatnio miałem wypadek ( rowerowy) i auto długo było nie odpalane ( dobre 2 tygodnie). Po odpaleniu od razu normalna praca. Dwa lata temu miałem kontuzję kolana ( deska surfingowa :8) ) i autko ( miało wtedy stary już umierający silnik ) 10 dni nie było odpalane. Po odpaleniu po tym okresie prze dobre 10 sekund silny klekot ( dopóki olej nie wypełnił całego silnika - a był zalany wtedy Motorlife-em).
  7. Nic takiego nie napisałem. Napisałem , że zdażyło sie to kilka razy i że mnie martwi.
  8. Zrobiłem 1900 km na 140,5 m3 gazu. Co daje 7,4 m3/100km. zatem jest jakiś postęp. Natomiast niepokoi mnie to, że już kilka razy przy rannym uruchomieniu przez krótką chwilę coś stuka. Może popychacze. Potem już bajka, cichutko. Jak mi umierał stary silnik to wyraźnie rzegotało jak hamowałem silnikiem. Teraz tego nie ma. Na razie jeźdzę. pozdrawiam.
  9. I w zasadzie w ostatniej chwili to czynię. Z autkiem nic niepokojącego się nie dzieje. Ostatnio poprawiłem jeszcze mocowanie tłumika co dodatkowo auto wyciszyło. Jeśli chodzi o spalanie to nie wyjeździłem do końca ostatniego tankowania ale trochę szacunkowo wychodzi równe 8m3/100km. Przy czym może to być wynik ciut zawyżony. Dokładnie wyjdzie jak spale to paliwko do końca. Ale wtedy napisałbym już w przyszłym Nowym Roku którego jak najlepszego wszystkim życzę. Edit. Wyszło 7,8m3/100km. Pomiar z 1530km. Niniejszym rozpoczynam nowy pomiar. Tym razem bardziej długodystansowy. Jak na razie spadku zużycia paliwka nie widać.
  10. I mogę się pod tym podpisać. Auto chodzi równiej ciszej ale jak już wspomniałem to i owo zrobiłem. Ostatnio tylne łożyska tylne. Ostatnio mniej jeżdzę, tydzień chorowałem a własnie rozpoczałem długodystansowy pomiar spalania. Żeby coś konkretniego zmierzyć ze cztery tankowania czyli cztery tygodnie. Ostatni pomiar od 23.09 do 23,10 to 7,69 m3/100 km a zrobiłem 1145km. A robi sie zima i spalanie teoretycznie rośnie. No i buciki będe miał z traktorem znaczy zimowe :8) Na pewno w tym roku jeszcze napiszę
  11. Od wlania mam 800km. Silnik znacznie ciszej pracuje, ale wymieniłem siatke w wydechu i uszczelniłem rure ( przy wymianie silnika troche źle to skrecili ( łaczenie ze srodkowym tłumikiem. Ostatnie spalanie wyszło 6,5m3/100km ale 200km to była trasa ( na tankowaniu robię ok 300 w mieście na trasie zdazyło sie raz 500 ale złozyły sie na to wolna jazda i łysawe nadmuchane pomyłkowo do 3atm opony - to było jeszcze na starym silniku zalanym motorlife)). Na pewno moge powiedzieć, ze negatywnych skutków przez ten okres nie obserwuje. Spalanie jakby zmalało ale za wczesnie na euforie. Za kilka tygodni będę mógł cos konkretniejszego o spalaniu powiedzieć. Staram sie w miarę możliwości nie przekraczać 2700obr ale czasem trzeba ostrzej ruszyć i zdazyło sie pod 3500 może ciut więcej. Jedno jest pewne rurę mam teraz sterynie czystą czego nie mogłem powiedziec przed zalaniem. Ale znowuż jest kilka naturalnych czynników które to tłumaczą. Silnik przed remontem produkował kupe sadzy i sporo jej mogło zostać przez dłuższy czas w układzie wydechowym i powoli sie ona wydostawała na zewnątrz stąd minimalne jej ilości na wylocie rury. teraz tego nie ma ( pewnie układ wydechowy wyczyścił się a druga rzecz teraz jest zimno. Spaliny ( H2O ) skraplaja sie i przez to rura jest regularnie myta :D . Na starym silniku rure tez miałem czystą ( może nie tak jak teraz) a troche oleju szczególnie pod koniec zywota brał. Widziałem tłoki i pokryte były spora warstwa nagaru.
  12. Na razie zrobiłem nieco ponad 200 km nie przekraczając 2500 tys obrotów ( no może dwa razy zdażyło sie pod 3000 tys przez krótka chwile). Ostro nie jeźdzę więc postaram się utrzymać taki stan dłużej. Na razie mam wrażenie , że ciut ciszej pracuje ( ale może to tylko wrażenie :lol: ) Spalanie wyszło mi 7,7 m3/100km ( pomiar z 1045km). Wyjeździłem gaz do zera i rozpocząłem nowy pomiar. Za miesiąc czyli za kolejne 1200km (+/-) będę znał różnicę. Po tym okresie w/g producenta ma nastąpić pełny proces ceramizacji i będzie kolejny pomiar. Wyniki oczywiście mogą się różnić ( na niekorzyść) bo zima idzie... Po wymianie oleju zrobiłem 1700km i nadal ma kolor jak nowy ( olej) - ( spalanie CNG jest arcyczyste - wszak to ten sam gaz co mamy w kuchenkach). CH4 - prawie sam wodór. Kiedyś zaczepił mnie kierowca na parkingu i zwrócił uwagę, ze mam coś z autem bo mi się woda z rury leje... a to właśnie spaliny były tyle, że skroplone :lol: . Z tego właśnie powodu w oryginalnej instalacji tłumik jest z nierdzewki. Przed remontem po tys km od wymiany zmieniłem olej i był czarny jak smoła - silnik brał ponad litr oleju na tysiąc i produkował kupę sadzy. Olej zmieniłem dwa razy i próbowałem przepłukać pierścienie WD40 wlewając go prze gniazda świec - nadaremno) teraz w rurze wydechowej nie ma grama sadzy. szkoda, ze od listopada CNG obłożą akcyzą ale cóż w Polsce żyjemy...
  13. Zdecydowałem sie jednak na ceramizer.pl. dzisiaj zalałem. Teraz z miesiąc jazdy ala emeryt i będę coś mógł powiedzieć. Teraz mi pali 7,8 m3/100. Pomiar z około 1000 km.
  14. Witam. Postanowiłem odświeżyć temat. Ponad rok temu do mojego umierającego silnika ( stukały prawdopodobnie sworznie tłokowe) wlałem Motor-live. Stukanie nie ustało, ale wydaje mi się, że zmalało zużycie paliwa. Trzy miesiące temu silnik się rozpadł ( pomogłem mu motodoktorem który wlałem w marcu). Kupiłem inny ale brał olej. Zaaplikowałem mu Ceramizer ale nie miał prawa już pomóc. Nie będę się rozpisywał bo wszystko o moim aucie jest tutaj http://cng.auto.pl/forum/opel-astra-ii-caravan-1-6-cng-t160-75.html. Następnie padła mi skrzynia. Kupiłem używaną i także zaaplikowałem Ceramizer. Wydaje się, ze jest poprawa. Teraz mam silnik po remoncie. Zrobiłem 1000km i zmieniłem olej na Valvoline Durablend. Oleju już nie bierze. Tutaj ciekawy test olejów http://www.animegame.com/cars/Oil%20Tests.pdf .Pytanie czy jest sens do mojego silniczka wlewać po lepszym dotarciu czy to Motorlive czy Ceramizer w celu lepszej ochrony silnika i ew. poprawienia parametrów. Pozdrawiam Edit. W trakcie tej dyskusji kilkakrotnie pojawiało sie pytanie czemu takich dodatków nie stosuje się w olejach renomowanych firm. Okazuje się, ze jednak stosuje się. http://www.royalpurple.waw.pl/index.php/2011/09/26/co-czyni-royal-purple-wyjatkowym/ . Podobne testy moiżna zobaczyć także preparatu Militec/Motorlife. Wynika z nich, ze dodanie Motorlive do każdego oleju robi z niego coś ala Royal Purple. Pytanie tylko ile w tym prawdy. Wszystko można sfabrykować a w internecie szczególnie. Pomyślałem sobie jednak, że taki test jak Timken to można by prowizorycznie zmontować w domu. Gładki wałek w wiertarkę najlepiej na statywie i dociskać do niego próbkę najlepiej z "kulki" z łożyska walcowego lub stożkowego. Problem z dobraniem jednakowej siły docisku ale zawsze jakiś test
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.