
Trecpl
Zarejestrowani-
Postów
43 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Trecpl
-
Prosta sprawa. Zacznij od wymiany tego czujnika, bo to on jest odpowiedzialny za powstawanie innych błędów o których piszesz. Kup używkę ale oryginalną ok 100 zł na allegro. Nowa chyba 250 - 300 zł siemens. Skasuj nastepnie błędy, odpal auto i sprawdź czy się poprawiło i czy nie wywala dalej errorów. Jeżeli nie pomoże wymiana tego czujnika na twoje dolegliwości to zostaje regeneracja vanosa (przez niego bardzo często czujniki od rozrządu dostają w dupę) lub w bardzo skrajnym przypadku może być przestawiony rozrząd.
-
W takim razie czekam na wieści po naprawie disy. Ona tez potrafi grzechotac. Jak będę u siebie grzebal to zajze do swojej disy tez. Może u mnie ona tez się odzywa:) tylko dlaczego akurat na niedogrzanym cos w tych silnikach grzechocze?
-
Czy ten gwizd słychać tylko przy delikatnym przyspieszaniu ? Jak mocniej dasz gaz to przestaje gwizdać ? Pytam bo u mnie też tak coś gwizdzie, bardziej piszczy jakby z lewej strony gdy właśnie lekko dodaje gazu i dodam, że nie zawsze. Niby lewego powietrza u mnie nie ma ale też próbuje od dłuższego czasu zlokalizować źródło tego dźwięku :) Z tym, że u mnie nie gaśnie. U mnie potrafił losowo falować jak głupi i gasnąć gdy miałem walnięty czujnik położenia wałka rozrządu na stronie ssącej (m52tu są dwa czujniki od rozrządu). Inną usterką był, niekiedy brak mocy i długo kręcił rozrusznikiem aby odpalił. Musisz podpiąć czy są jakieś błędy. U mnie nie trzeba było z inpy nawet korzystać, zwykły komputer diagnostyczny wykrył błąd tego czujnika.
-
U mnie puki co też trzesie silnikiem ale nie tak jakby wypadały zapłony. ( jak miałem walnięty czujnik położenia wałka rozrządu na wydechu to wypadały zapłony i to już tak dziwne wręcz telepało silnikiem). Dodam, że silnik gdy jest zupełnie zimny wskazówka jest na samym dole np. po nocy to chodzi idealnie i bez problemu jedzie bez żadnych szarpań itp. ale np. gdy ostudzi się w ciągu dnia do niebieskiego pola to wtedy potrafi właśnie poszarpywać, troche faluje na początku gdy dodaje gazu na postoju i wtedy też troche trzesie silnikiem czuc na fotelu. Tak jak wspomniałem wcześniej. Zero błędów na inpie. Zrobie tego vanosa u siebie w ten weekend i dam znać czy się poprawiło. Odnośnie tej tuleii którą trzeba w tłoczku splanować żeby zlikwidować grzechot przy nagrzewaniu to nie jest taka ciężka sprawa. Trzeba tylko rozebrać tłoczek w imadle tak aby go nie porysować i wyciągnąć wszystkie elementy tłoczka i zeszlifować na równym blacie papierkiem 400 po troszku i sprawdzać czy luz znika:) zapewne będzie to czasochłonne ale warto podobno się pobawić. Jeżeli się nawet przesadzi z tym szlifowaniem to można podkładkę nad łożyskiem szlifnąć i luz się zwiększy.
-
Też mi się wydaję. Mam tylko pytanie czy ktoś w ogóle zmieniał te pokrętła od nawiewów w klimie manualnej? chodzi mi o to czy może w samym pokrętle są jakieś luzy na ścieżce i mogą takie wariacje robić nawiewu ?
-
O tej wadzie pompy oleju tez cos czytalem z tym ze u mnie do 3000 obr. auto niby jedzie ok ale niekiedy lapie takie zdlawienia, moc jest nierownomierna dostarczana co sugerowalo by vanosa. Niekiedy tez slychac grzechotanie dokladnie takie jak na filmie od polowy filmu mam ten sam dzwiek. W tym linku masz napisane jak wymieniac uszczelki a na samym dole gosc napisal co powoduje grzechotanie w vanosie. Dokladnie poczytaj http://dziadkowozy.com/viewtopic.php?f=38&t=383 Jezeli masz podobnie co w tych linkach to ja bym vanosa zrobil. Zwlaszcza gdy inpa nie pokazuje zadnych errorow i dziwnych wahan czujnikow.
-
Witam. Ostatnio po porannym uruchamianiu auta mam problem z obrotami dmuchawy nawiewu (klima manualna, pokrętła). Gdy jadę do pracy włączam zwykle na 2 stopień nawiewu i na max ciepło i jest ok ale jak już chce zmniejszyć na 1 nawiew to wtedy obroty rosną na maksa (jakby był na czwórce) i po kilku sekundach wraca do prawidłowej pozycji w tym wypadku 1. Z wyłączaniem nawiewu nie ma problemów. Dodam, że po jakimś czasie znika problem i nawiew działa jak należy. Czy to problem ze słynnym "jeżem" tj. rezystor dmuchawy? Czy może panel od klimy szwankuje?
-
Zawór Disa może mieć luzy na łopatce albo vanos. Z tym drugim to sam niedługo będę robił uszczelki vanosa i kasowanie luzu na łożysku oporowym w tłoczku (prawdopodobna przyczyna grzechotania) to dam znać czy grzechotanie znikło ;)
-
Witam ponownie. Możecie mi coś doradzić odnośnie wymiany uszczelek Vanosa? http://dziadkowozy.com/viewtopic.php?f=38&t=383 Na tej stronie jest ładny opis ale czy ktoś z Was ma to za sobą ? Czego spodziewać się bezpośrednio po odpaleniu auta po takim zabiegu? Czy lepiej abym wymienił olej przed wymianą ? I jeszcze jedno co sądzicie o tych uszczelkach: http://allegro.pl/uszczelki-zestaw-naprawczy-bmw-2x-vanos-m52tu-m54-i5145920393.html jakaś polska firma, wcześniej jej nie widziałem na allegro. http://www.mehenker.com/damage.html te uszczelki zamontował mój znajomy z roboty jak mu falowała na zimnym i nie miała takiego kopa jak powinna. Które lepiej kupić ?
-
Uszczelkę pod pokrywą zaworów możesz spokojnie zostawić. Ona jest tak zaprojektowana aby długo była elastyczna ale ważne jest nałożenie silikonu na te powierzchnie. http://blog.bavauto.com/wp-content/uploads/2009/11/figure101.jpg Akurat na tym zdjęciu gość smarował na uszczelkę ja posmarowałem wcześniej dobrze odtłuszczoną głowicę w okolicach tych zagięć na wałki. :) Pamiętaj aby smarować zarówno z przodu nad vanosem i z tyłu silnika. Z tyłu silnika też są takie półksiężyce które należy posmarować silikonem.
-
Jeżeli nic Tobie nie "jęczy" to dobry znak. Poza tym to faktycznie powinien silnik inaczej pracować jak odma jest dobra. U mnie przy tej próbie odkręcenia korka zaczyna falować jak zamknę to spokój.
-
Przerabiałem uszczelkę i u siebie. Taki sam motor mam. U mnie leciało właśnie na okolice sond i śmierdziało, niekiedy nawet dymiło spod maski. Kupiłem nową i sylikon dałem tam gdzie zaleca instrukcja BMW. Na tych zagięciach (półksiężyce) i do tej pory jest Git. Już pół roku spokój. Jeżeli masz wątpliwość czy to nie przez odmę to na odpalonym silniku otwórz korek od wlewu. Jeżeli usłyszysz niepokojące wycie ala odgłos wyjącego osła :) to będziesz miał pewność, że jest do wymiany.
-
Mam tylko benzynę a ostatnio dosłownie tydzień temu filtr wymieniłem tak profilaktycznie :) niebawem zmieniam olej i chciałem przejść na 5w40 petronas syntium. Tez tak sobie kminie czy by tej pompy paliwa nie wymienić. Tylko da rade ja jakos sprawdzić czy ona dobrze działa? Na listwie przy wtryskach benzyny jest zawór jak od kola do pompowania. Można tam zwykly ciśnieniomierz przyłożyć aby sprawdzić czy daje 3.5 bar?
-
Witam. Jestem zmuszony założyć nowy temat odnośnie "falowania, szarpania itp." gdyż moje wszelkie możliwości diagnostyczne się skończyły :) Problem jest następujący: Mam Bmw e46 323i z silnikiem m52tu od 1,5 roku. Zadowolony jestem z niej bardzo. Dużo typowych usterek już w niej przechodziłem, ale to co u mnie się sporadycznie dzieje to nie wie nikt. Sytuacja: Temperatura na dworzu taka jak teraz np. 6 -10 stopni powyżej zera. Odpalam auto rano przed pracą wskaźnik nagrzania płynu zupełnie na samym dole. Chodzi dobrze, ruszam i git. Nie faluje jakoś nagminnie ani braku mocy nie ma. Dojadę 6 km do pracy. Moge go teraz zgasić sobie i zapalić jeszcze raz i będzie git majonez. Normalna praca silnika M52tu. Sytuacja 2: I teraz tak. Jeżeli auto postoi do momentu gdy temperatura cieczy spadnie na tyle aby wejść w niebieskie pole ale zarazem nie opadnie do samego dołu to dzieje się dziwna rzecz. Jak go odpale teraz to obroty będą na ok 1000 jakby na ssaniu, po jakiś 30 s opadną do 800 a potem już 650 - 700. Jeżeli nacisnę nogę na gaz nawet nie ruszając z miejsca to zaczyna falować tak od 900 - do 1500 obr. Tylko kilka razy jakies pare sekund. Jeżeli będę kontynuował jazdę mimo tego falowania to auto przyspiesza nie równomiernie. Nie żabkuje tak jakby to miało miejsce gdy ktos za szybko sprzęgło puści tylko jakby moment napędowy był przerywany. Najbardziej odczuwalne do 3000 obr. Potem jest ok. Czasami mniej a czasami bardziej jest to odczuwalne. Sytuacja druga wystąpi praktycznie zawsze gdy wskazówka cieczy jest na niebieskim polu niezależnie od temp otoczenia. Warunek musi być co najmniej oderwana od dołu wskaźnika czyli nie może być zupełnie silnik ostudzony. Latem to bardziej dokuczało bo przy upałach nigdy ciecz nie ochłodzi się mniej w dzień jak temperatura otoczenia. Powiem szczerze nie jest to jakoś super uprzykrzająca sytuacja bo ona dość krótko trwa ale bardzo mnie ciekawi co powoduje takie zachowanie silnika. UWAGA! To bardzo ważne. Czytałem na forach, że coś w tych silnika potrafi dziwne grzechotać w przedziale 1200 - 2000 obr gdy silnik jest chłodny a nie gorący. U mnie też to występuję. Niby piszą, że Vanos. Ja go u siebie testowałem INPA i jakoś działa poprawnie. Nawet porównałem z e39 kolegii jak u niego działa i niby tak samo. A on wymieniał nawet uszczelki na vanosie bo mu falowała i gasła na zimnym. Dodam, że mi nie gaśnie sama z siebie nigdy! Coś czytałem, że może DISA, albo pompa oleju. Nie mam pojęcia co powoduje ten dźwięk i czy ma on związek z tym moim poszarpywaniem na chłodnym silniku. Przez moją eksploatację auta wymieniłem takie rzeczy jak: świece na nowe Bosch, oba czujniki położenia wałka rorządzu (jak kupiłem błąd był na ssącym i nie miała kopa a po pół roku na wydechu błąd wywaliło i z rana nie palił na wszystkie gary), jeden wężyk od odmy bo miał dziurę, czyściłem krokowiec i DISĘ oraz przepustnicę. Auto jeździ na oleju Castrol 5w30 i ma przebieg 200 tys km. Na tą chwilę ZERO błędów, zarówno w Inpie jak i w przyrządzie Gutman do diagnostyki samochodów. Dwa zdjęcia z pracy sond i parametr Rough na tą chwilę załączam, bo musze kompa pożyczać od kolegi i nie porobiłem wszystkiego co mogłem. http://zapodaj.net/359d3d907a8a3.jpg.html http://zapodaj.net/8596f3d80a190.jpg.html http://zapodaj.net/359d3d907a8a3.jpg.html http://zapodaj.net/8596f3d80a190.jpg.html Sondy przed katem pracują mniej wiecej tak samo. 0.2 -0.8 v Sinusoidalnie a za katem stale na 0.4 v tak dla informacji Proszę o porady co można sprawdzić.
-
Model: E46 323i z 1999r. Silnik: M52TUb25 170km Przebieg: 190.000 km Styl jazdy: mieszany, głównie miasto Użytkowanie: 70%miasto Zużycie bieżące na l/10000km: brak danych auto od tygodnia Instalacja LPG: nie Dotychczas: 5w30 (wymieniany w niemczech nie znam marki) rocznie ok 10 000km
-
Jeśli chodzi o ten przebieg to też mnie on zadziwił, bo na moje to tak z 200 000 to to auto pewnie ma. Ten fotel też mnie zdziwił nieco, ale z tym też nie ma reguły. Mój brat w almerze przy oryginalnym 140 000 km też miał podobny fotel z takim zadrapaniem. Ten samochód będę mógł obejrzeć osobiście dopiero po weekendzie i wtedy go dokładnie przetrzepie. Dziś wysłałem ojca na przeszpiegi i z tego co gość mówił to ma książkę serwisową i to, że auto podobno było przez ostatnie 2 lata mało użytkowane. Z tego co ojciec widział to nie ma korozji z zewnątrz, bo jak dotąd oglądałem 4 e46 z rodznika 98-99 to każda miała już korozję np. krawędzie nadkoli, maska, jeden miał nawet na błotniku u góry.
-
Witam. Jestem nowym użytkownikiem forum i proszę o pomoc w ocenie samochodu z ogłoszenia. http://tablica.pl/oferta/bmw-e46-320i-klima-alu-16-stan-bdb-CID5-ID2UVIt.html#7afd15e11e Chciałbym wiedzieć także czy cena tego auta jest adekwatna do tego rocznika i w ogóle. Od dwóch tygodni przymierzam się do kupna BMW, szczególnie zależy mi na silniku 6-cylindrowym o pojemności 1991 l. Samochód z ogłoszenia jest także wystawiony na allegro za tą samą cenę. Jako ciekawostkę dodam, że widziałem jeszcze wczoraj takie samo auto ale z pomarańczowymi kierunkowskazami z tego samego miejsca od tego samego sprzedającego o co tu chodzi? http://allegro.pl/bmw-e46-320i-150km-1999r-sedan-stan-bdb-i3267245768.html Można porównać zdjęcia i to jest na bank ten sam samochód tylko z innymi lampami. Bardzo proszę o szybką ocenę auta bo mam okazję jechać w stronę Radomia w ten weekend i nie wiem czy w ogóle warto. Pozdrawiam Marcin NR VIN: WBAAM11000CA02326