samochód przybył w 2008 roku do polski na mienie przesiedleńcze - cały i bez śladów kolizji /może nie do końca , ale nie są one dyskwalifikujące.../ auto jeździło w stanach po naprawie , człowiek kupił to w usa od kolegi zresztą polaka :D jako całe ale nie bezwypadkowe . aktualny przebieg 65 tysiecy mil , auto proste , zbieżność prawidłowa . wszystko działa poprawnie , komputer nie wykazuje błedów . i co wy na to ??? amierikance teżpotrafią naprawić czy polacy w usa też mają dryg do naprawiania aut ? wiedziałem że to 2002 , nie jestem pozbawiony dostępu internetu :D . natomiast czysta ciekawosć obejzenia auta przed naprawą spowodowała prośbę o zdjęcia z usa . na poprzednich stronach jest dużo "przystanków autobusowych" , ten jest w/g polskich handlarzy "bezwypadkowy" jak mniemam :D . to nie są uszkodzenia dyskwalifikujące auto , nie oszukujmy się - polak takie auto zabiera niemcowi i dziekuje .