Moim zdaniem, jeśli planujesz tym autem pośmigać dłużej albo zostawić dla siebie do końca jego żywota, to możesz rozważyć. Jeśli rok czy dwa, nie ma sensu, bo ciężko będzie odsprzedać za sensowne pieniądze, bo tylko napaleńcy na okazję za 10k biorą swapy pod uwagę (taka jest moja teoria ;) ). Poza tym, swap musi zrobić ktoś naprawdę ogarnięty w temacie. I jesteś pewien, że zamkniesz się w 10k kosztów za swap (pytam z ciekawości)? Mam paru magików w Warszawie którym bym się nie obawiał zostawić na swap auto,myślę ze 10 k na swap wystarczy znajomy robił swap 328 do starej e30 i wyszło go to 8 K. A jeśli chodzi o auto dla mnie to na pewno chce e46 na długie lata kupić dla siebie i robić pod siebie te auto. Wiecie co jest najważniejsze przynajmniej dla mnie! by była zdrowa buda bez rudej,by nie był ulep składany z 3 innych,tak samo zaakceptuję że było coś malowane jeśli nie ma tony szpachli i lakier oraz odcień został położony bardzo dobrze a element został poprawnie spasowany,tak jak mówię w mojej ocenie aby blacha była ok bo mechanikę można po trochu zrobić, z lakierem już nie tak łatwo. Więc też myślę sobie że nawet jak bym kupił e46 z 330 ci w jakimś podejrzanym stanie to jak ma zostać na długo i wsadzę 5 k na naprawy to i tak warto..bo nie sprzedam za rok czy dwa.