michasiek

Źle końcówkę doczytałem, za to zwracam honor. Ty też jednak nie doczytałeś dokładnie, bo wcześniej również pisałem, że w przypadku rozmiarów mniejszych (15,16,17) lepiej dołożyć te kilka stów do naprawdę porządnych gum, a nie kupować tanie zmęczone używki czy chińskie oponki. Przy 18 i 19 kwestia dołożenia do topowej firmy to nie kilka stów, a kilka czasem tysięcy więc tutaj oszczędności mogą być uzasadnione. A zaoszczędzone 3000zł to piękne wakacje dla dwóch osób ;)

YatzeK: to miłe, że mnie kompletnie nie znasz, nie wiesz o mnie nic ani o moich zarobkach, ale jesteś pierwszy do oceniania - gratuluję :D Zrób sobie i nam przysługę i odepnij kabel od internetu ;) Napisałbym dużo dosadniej, bo się gotuję jak czytam takie ignoranckie wypowiedzi, ale mama mnie wychowała inaczej. P.S. Nexeny też miałem na poprzednim aucie w rozmiarze 18" (na które wg. YatzeK'a mnie również nie było stać) i Nexeny też mogę polecić - sprawowały się bardzo dobrze. .......a ja tymczasem założę swój ortalion i wsiądę do swojego BE EM WUUUUUU .....

Kabel pirotechniczny (klema) u mnie jest już po przygodach dlatego jest założony opornik. Moje auto kiedyś miało przygodę u poprzedniego właściciela. Przy dzwonie klema pirotechniczna odcina akumulator, aby zapobiec jakimś zwarciom czy zapaleniu. Jak klema jest wystrzelona to świeci też kontrolka airbag. Poszukaj na forum :)

Miałem podobny problem z airbagiem - pewnego pięknego dnia zapaliła się kontrola. Ja u siebie mam też założony emulator + jakiś opornik przy klemie akumulatora bo tam coś też było nie tak (sprzedawca z allegro mi pomógł przy montażu) W normalnie działającym systemie czujnik/mata w fotelu daje sygnał do kompa czy ktoś siedzi na fotelu pasażera. Jak nie ma nikogo na fotelu, to w razie dzwona strzela tylko poduszka kierowcy, a poduszka pasażera jest nietknięta. W przypadku uszkodzenia maty w fotelu zdaje się, że trzeba wymienić fotel lub go rozpruć (nieopłacalne) i wtedy stosuje się emulator, który daje info do kompa o zajętości bez względu na to czy ktoś siedzi czy nie. Krótko mówiąc - z emulatorem wystrzelą obie poduchy, nawet jak nie ma pasażera.

Może napinacz paska już nie domaga i pasek ma troszkę luzu zanim zaskoczy. W moim 330D są aż 2 napinacze paska osprzętu. Z tego co patrzę po schematach 320D to chyba jest jeden, ale może wypowie się ktoś bardziej obeznany. U Ciebie to chyba nr 2 na wykresie: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=VC31&mospid=48480&btnr=11_3662&hg=11&fg=18 https://www.google.pl/search?q=11287790447&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=Kk0pU-HKEoWI4gTjvIGoDw&ved=0CAgQ_AUoAg&biw=1920&bih=955 Przed wymianą koła pasowego zacząłbym od tego. W końcu 150zł to nie 750zł :)

Tutaj już nie pomogę, mechanicy nie chwalili się, ale jeśli mam zgadywać to nic nie odpowietrzali.

Mam Nankangi 225/35/19 + 245/30/19 Duuużo czytałem zanim je kupiłem. Wyglądają świetnie, delikatny naciąg opony w moim przypadku (8,5J + 9,5J). Zrobiłem narazie 1000km ;) ale mogę powiedzieć, że w zupełności mnie zadowalają - cichsze niż poprzednie letnie Hankooki Ventus Sport K104, cichsze niż zimowe Pirelli i Dunlopy. Może dlatego, że guma nowa. Jeśli chodzi o trzymanie - naczytałem się że tragedia itp itd, podchodziłem jak do jeża, ale naprawdę dobra guma za fajną kasę i wytestowałem ją przy temp. 0-5C bo takie temp mamy teraz na podkarpaciu, w deszczu i w deszczu ze śniegiem. jestem zadowolony. Powiem jednak tak - w przypadku opon w rozmiarze 15, 16, 17" ceny opon są akceptowalne i warto dołożyć 100/200/300zł do jakiś naprawdę porządnych gum nóweczek. W przypadku rozmiaru 18" czy 19" różnica na komplecie opon między Nankang a Pirelli wynosi 3000zł więc dla mnie decyzja była prosta :) I jeszcze dorzuce swoje 3 grosze co do wypowiedzi kolegi Lamere: lepsze nowe świeże chinole, niż stare wyruchane markowe gumy, które powinny dawno być na śmietniku. Nie zapominajmy, że firmy typu Nexen, Nankang mają potrzebne certyfikaty i z powodzeniem są używane przez miliony użytkowników, nie wspominając o Azji, gdzie dla nich Dębica/Uniroyal/Federal to jest jakiś ulung z kosmosu, a Nankang/Nexen ich rodzima produkcja.

Ogólnie to gałki są na wcisk więc może zamiast kleju czemu by nie zrobić "ciaśniej" i owinąć taśmą drążek i wcisnąć gałkę?:)

Panowie wybaczcie, że bawię się w archeologa, ale chciałbym odświeżyć temat dla potomnych, bo sam wiem jak bardzo mnie ten problem frustrował, a udało mi się go zażegnać. U mnie 330Cd, cykanie było przy agresywnym przyspieszaniu oraz później oprócz tego doszedł dodatkowo metaliczny, nieprzyjemny klekot na niskich obrotach (jakby spalanie stukowe) . Zregenerowałem 6 wtrysków, wszystko nowe iiiiiiiiiiiii dalej cykało. Majstry od wtryskiwaczy znaleźli problem. Okazało się, że owe cykanie było od wtrysków, ale same wtryski nie były winne tylko za cykanie odpowiadał zawór/czujnik regulacji ciśnienia (CR). Na rysunku nr 2 ( http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=BV91&mospid=47619&btnr=13_0985&hg=13&fg=15 ) Nowy zawór ok. 450zł. W moim przypadku wyczyścili go ultradźwiękami i cykanie zniknęło. Zawór odpowiadał za brzydki dźwięk cykania przy przyspieszaniu oraz w późniejszym czasie pojawiło się dodatkowo nieprzyjemne klekotanie na niskich obrotach również podczas przyspieszania. Obecnie cisza :) Mam nadzieję, że komuś moja wiedza ułatwi życie ;)

Coś się szykuje?:) nie byłem jeszcze na spocie forumowym, chętnie bym się wybrał, spalił fajeczkę i pogadał :D

Sprzęgło powinno wytrzymać tyle ile przy oryginalnym programie. Wszystko zależy od umiejętności i przyzwyczajeń jazdy kierownika :)

Dołączam się do pytania o podkarpacie :) doprowadziłem auto do porządku i mogę myśleć o wspomagaczach :]

Dziękuję za porady Jak ogarnę temat podzielę się wynikami, co by nie zostawiać na forum wątku bez rozwiązania :)

Właśnie rzecz w tym, że za mojego posiadania nic nie było wgrywane, poprzedni właściciel też nic nie robił, no chyba że za granicą ktoś się bawił... Zatem pytanie czy oryginalne oprogramowanie warsztat zajmujący się chipowaniem będzie posiadał oryginalny program czy można go gdzieś pobrać?:)

Hej Dzięki za odpowiedź. Dysponuję interfejsem i INPĄ tak więc komputerową diagnostykę już mam za sobą - brak poważniejszych błędów, wszystkie urządzenia pomiarowe i czujniki według INPY są sprawne, parametry silnika i wtrysków sprawdzane zarówno na ciepłym silniku na postoju jak i podczas jazdy i nie wykazują odchyleń od normy/standardu. Korekcje wtrysków prawie wszystkie w granicach tolerancji (między -0.8 - +0.8), poza jednym któremu zdarza się na powędrować nawet do wartości +1.60 Nie szukam złotej odpowiedzi, bo wiem że takiej nie dostanę. Tak jak napisałem szukam podpowiedzi co mogę jeszcze wziąć pod uwagę przy takim wykresie :)

Witam Jestem tutaj nowy więc od razu chciałbym się przywitać - witajcie! Jakiś czas temu byłem na hamowni sprawdzić zdolności swojego pojazdu - E46 330CD 204KM M57N Wyszła albo mocna seria albo któryś z poprzednich właścicieli gmerał w programie. Jedyne co mi sie nie podoba to pofalowanie wykresu i chciałbym zapytać co sądzicie. Jakie mogą być przyczyny - egr? przepływka? ślizgające sprzęgło? wtryski? program? Szukam punktu odniesienia :) Wykluczam błąd hamowni, ponieważ przede mną hamował kumpel 330D M57 i jemu wyszło mu idealnie i śliczny równy wykres, wręcz modelowy jak i drugiemu koledze w E91 320. Będę wielce wdzięczny za jakieś podpowiedzi, sugestie gdzie szukać przyczyny tego wykresu :) Dziękuję Wynik wygląda następująco: http://www.fafrowicz.com/else/wykres.jpg