Skocz do zawartości

mecalac

Zarejestrowani
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E87 120d AT M-Spotfahrwerk

Osiągnięcia mecalac

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Dzięki za porady, po wyciągnięciu wniosków dokonałem następujących zmian: Przede wszystkim ze starych, fabrycznych tweeter'ów wyciąłem znajdujące się na kablu filtry i wlutowałem w nowe gwizdki. Nie wiem na ile to skuteczne i żywotne rozwiązanie, ale wygląda, że działa całkiem dobrze. Wyrzuciłem fabryczne radio, zamieniłem na Alpine UTE-72BT - moduł bez napędu, za to z bluetooth. W zestawie był też mikrofon, wobec czego po raz pierwszy w życiu mam zestaw głośnomówiący w aucie :cool2: Teraz gwóźdź programu: fabryczny wzmacniacz Lear do utylizacji. W jego miejsce wstawiłem Alpine PMX-640 - czterokanałowiec o mocy ciągłej 4x50W (4O). Zastanawiałem się jeszcze nad MRV-F300. Co prawda PMX jest klasy A/B, natomiast MRV klasy D i różnica jest ponoć słyszalna, ale ze względu na dostępność - od ręki w sklepie pod nosem, ekonomię (250PLN mniej) i moc wcelowaną idealnie w subwoofery zdecydowałem się na ten pierwszy. Wyczytałem, że wzmacniacz powinien dać przynajmniej 75% mocy głośnika więc przy 200W subwooferów potrzeby były dość znaczne. Zmostkowałem więc wzmacniacz na dwa kanały i podałem po 150W na subwoofery. Zestawy narożne (mid 100mm + tweeter na każdym słupku) zostały zasilone bezpośrednio z wbudowanego w jednostkę główną wzmocnienia 4x50W (czyli pewnie coś koło 4x20W ciągłej, co i tak jest lepszym wynikiem od sławetnego Lear'a). I... jest dobrze. Pierd....cie dołu jest naprawdę konkretne, narożniki też grają całkiem zacnie. Na tyle, że słyszę jakość kompresji mp3 :shock: Na pewno nie jest to highend'owy zestaw, ale z pewnością w ramach łącznego budżetu - ok. 1800 PLN - jest bardzo dobrze. Muszę jeszcze popracować nad ustawieniami (już widzę, że brakuje dobrej korekcji), czyli pobiegać między bagażnikiem i radiem, żeby znaleźć optimum. I tu pojawia mi się jeszcze jeden mały problem. Mianowicie po każdym dłuższym postoju kasują mi się wszystkie ustawienia w radiu. Zasilanie jest podpięte tak, że również po wyłączeniu silnika i wyjęciu kluczyka muza dalej gra. Po wyjęciu panela i uruchomieniu po dłuższym czasie wszystkie ustawienia znikają. Ma ktoś na to receptę? Czy trzeba kabel ciągnąć bezpośrednio z baterii...? Tak na marginesie: mam wrażenie, że im lepsza jakość, tym bardziej słychać niedoskonałości...
  2. Niestety brakuje mi wiedzy z tej dziedziny, nie wiem jednak co masz na myśli mówiąc, że reszta instalacji wygląda podobnie. Śmiem sądzić, że byłbyś zaskoczony. Przede wszystkim, skoro już (niestety) zainwestowałem w Hertz'a, spróbuję konsekwentnie dobrnąć do końca. Wracając do tematu, na razie nie rozumiem zagadnienia zwrotnicy. Model DX300 Hertz'a dzieli pasmo na do 3500 Hz i ponad. Na allegro wynalazłem zwrotnicę trójdrożną (http://allegro.pl/sinuslive-cr-345-3-drozna-zwrotnica-samochodowa-i5764576339.html). Czy może taka powinna dzielić pasmo przy zestawach mid/tweet, a dodatkowo jeszcze zastosować filtr dolnoprzepustowy dla subwoofera (http://allegro.pl/aktywna-zwrotnica-sinuslive-sub-50-50-120hz-sm-136-i5718819599.html) Co do subwoofera pod fotelem, zastosowałem plastikowe puszki, w których zamontowane były te z oryginalnego zestawu. Jednak inny wymiar Hertz'a wymusił wycięcie denka w puszce oraz dodatkowo zastosowania pierścienia dystansowego - takiego, żeby o głośnik nie zahaczać konstrukcją stalową fotela. Od spodu podłoga została wygłuszona matą o grubości 5 mm. Wydaje mi się, że jednak brak pudła rezonansowego powoduje takie a nie inne odczucia i zastanawiam się czy da się tu cokolwiek poprawić. Chciałem jeszcze zasięgnąć opinii co do wzmocnienia sygnału: czy fabryczny wzmacniacz jest wystarczający? Czy np. czterokanałowy zastoswać dla zestawów mid/tweet, fabryczny natomiast zastosować tylko do subwooferów? A w przypadku wymiany jednostki głównej na ALPINE dla mid/tweet może da się zastosować wewnętrzne 4x50W i dla SW fabryczny LEAR? I przede wszystkim czy zmiana na ALPINE da jakąkolwiek zmianę brzmienia?
  3. Auto pięciodrzwiowe z 2005 r. z zamontowanym fabrycznie zestawem audio Professional: głośniki średniotonowe + gwizdki w drzwiach przednich ten sam zestaw na tylnych słupkach Do tego fabryczne subwoofery pod przednimi siedzeniami. Wszystko to wzmacniane fabrycznym amplitunerem LEAR Generalnie szału nie było. Jako że mam tym autem pojeździć z rok, może dwa, doszedłem do wniosku, że chętnie bym coś polepszył. A że lepsze wrogiem dobrego... Po zapoznaniu się dość ograniczoną przestrzenią na montaż, doszedłem do wniosku, że wykorzystam miejsca fabryczne pod montaż nowego zestawu Zaczęło się dobieranie sprzętu pod wymiar. Wybór padł na produkty marki Hertz: ES F20.5 - 2 subwoofery, które po wycięciu denka w plastikowej puszce zmieściły się pod fotele (!) EMV 100.5 - średniotonówki + ET26.5 - tweetery - i takie zestawy poszły 4 na każde z fabrycznych miejsc montażu. Po zmontowaniu wszystkiego do kupy i odpaleniu - efekt bardzo mizerny, nie wiem czy nawet nie gorszy niż wcześniej. Brakuje absolutnie dynamiki dźwięku, basu prawie nie ma, aczkolwiek czuć wibracje na podłodze. Za głośno również się tego nie da podkręcić, szybko zaczynają występować zniekształcenia. Kurcze, gra to prawie jak zestaw SAFARI 5 z Poloneza... Teraz pytanie: gdzie tkwi błąd? 1. Czy jednostka główna jest kaszaną (Professional)? Pooglądałem trochę gadżetów w necie i wpadł mi w oko taki substytut: http://www.alpine.com.pl/p/Products/digital-media-receiver-4660/ute-72bt Niedrogie rozwiązanie, a dodaje jeszcze zestaw głośnomówiący i muzę z telefonu bezprzewodowo. Jeszcze nie znalazłem dedykowanego rozwiązania, ale da się pod to jeszcze podpiąć sterowanie z kierownicy, także jestem nastawiony na dokonanie tego ruchu. 2. Czy to robota wzmacniacza? Nie wiem nawet ilukanałowy jest ten fabryczny i jaką ma moc. I czy może być przyczyną lipy? Czy po zainstalowaniu jakiegoś mocniejszego smoka będzie to grało lepiej? Korzystałem z fabrycznej instalacji elektrycznej i nie jest może ona z super grubego przewodu, ale wydaje mi się, że powinna dawać radę. Muszę też przyznać się, że nie zamontowałem żadnych zwrotnic. Z fabrycznych tweeterów ich nie przepiąłem, a nad subwooferami w ogóle się nie zastanowiłem. Czy zwrotnice to konieczność? I w których miejscach je zamocować, tylko przy odejściu na mid/tweet, czy subwoffery też powinny je dostać? 3. A może przyczyną jest tak zwykły fakt jak możliwości rezonansowe miejsc montażu. Jak wspomniałem, subwoofery zostały zamontowane w starych puszkach z wyciętym denkiem i dalej są pod fotelem. Na pewno wytłumienie jest również mile widziane, ale w poprzednich autach ograniczałem się do jakiejś jednostki głównej i dwóch przyzwoitych (np. Infinity Reference) trójdrożnych głośników 6/9'' na tylnej półce. I grało to całkiem całkiem. A teraz po zamontowaniu zestawu za dwa razy tyle kasy jest lipa. Będę wdzięczny ze wszelkie sugestie i uwagi. Pozdrawiam Radek
  4. Chyba tak zrobię. Adaptacja, olej - no problem, ale z tym update'm to już trochę gorzej... Ktoś mi jeszcze kiedyś powiedział, że po grzebaniu w skrzynce trzeba zrobić jeszcze jakieś ustawienie kąta skrętu czy coś... Po ingerencji w zębatkę brązową nie zrobiłem tego, czy mogło to wpłynąć na uszkodzenie skrzynki?
  5. Czyli, krótko mówiąc, mimo odpięcia sprzęgiełka, łożyska i zębatki reduktora dalej się obracają i mają opór? Dlaczego wobec tego po odpięciu przedniego napędu ustało szarpanie? Bo jeśli to dalej się kręci, to prędzej czy później skrzynka umrze śmiercią tragiczną, a wtedy nie będzie już wesoło... Byłbym skłonny uderzyć do polecającego się, ale Warszawa-Wrocław trochę mi nie na rękę. Może ktoś rzuci hasło gdzie załatwić taką sprawę we Wrocławiu? Czy mam pogrzebać na forum?
  6. Po odpięciu wtyczki, jak ręką odjął. A dałbym sobie rękę uciąć, że to wina silnika. Ustały też dziwne stuki, które wydawały mi się normalne przy przerzucaniu z D na R i odwrotnie. Teraz pytanie za sto punktów: Kiedy zepsuła mi się zębatka (ta sławna), zapaliły się trzy kontrolki, jeździłem bez poduszek i bez kontroli trakcji na tylnym napędzie. Po odpięciu wtyczki zapaliła się tylko kontrolka 4x4, wobec czego napęd jest na tył, ale z kontrolą trakcji (sprawdzone). I teraz: czy można bezkarnie tak jeździć, czy grozi mi jakiś większy mechaniczny kataklizm ze strony skrzynki redukcyjnej?
  7. Witam ponownie, No więc byłem na Live Data - nic z tego nie wynikło. Wszystkie parametry wyglądają OK. Próbowałem się umówić do kogoś innego, kto spojrzałby z innej perspektywy i miał może mądrzejszą głowę, ale od dwóch tygodni mnie zbywa, bo zawalony robotą. Warto tu jeszcze nadmienić, że wymieniałem słynną zębatkę na wersję brązową. Może by ją wyjąć, i wtedy tylko na tylnym napędzie sprawdzić objawy? Czy też nie będzie to miało znaczenia? Poza tym jestem przerażony jakością tego samochodu - auto ma przejechane 120.000 km - i takie historie?
  8. Tracę już cierpliwość do tego auta, 4 lata, 122 tyś. przebiegu. Najpierw słynna zębatka (wymieniona na wersję mosiężną), teraz to. Stadium I : Delikatne szarpanie przy przyspieszaniu w ok. 60-80 km/h. Uszczelniono przewód intercoolera, problem jakby zniknął (przypadek ?) Stadium II: Znowu pojawia się szarpanie, próby ponownego uszczelnienia intercoolera nie dają żadnego efektu. Dalsza eksploatacja... Stadium III: Szarpanie staje się bardziej odczuwalne, występuje w szerszym zakresie. Zaczyna też mieć wpływ na to temperatura. Na zimnym (mroźnym) silniku bezproblemowy start, w miarę rozgrzania silnika coraz większe objawy. Wymiana filtra paliwa. Stadium IV: Już myślałem, że ok, ale wyjechałem na zimno, jak tylko silnik się rozgrzał - dramat. Pomyślałem jeszcze o DPF, wyjechałem na autostradę i pocisnąłem... Jedyny efekt: video - 300 PLN i 8 pkt. Przy równej prędkości 0-150 km/h (bez przyspieszania), silnik pracuje ok, nic się nie dzieje. Powyżej, np: 190 km/h czuć, że coś jest nie halo, napęd nie odbywa się płynnie, czuć bardzo słabą wibrację przy bardzo wysokiej częstotliwości. Przy przyspieszaniu problem występuje już na pełnym zakresie obrotów (na zimno prawie nieodczuwalne), przy czym między 40-90 km/h szarpnięcia są znaczne. Mam wrażenie, że przyczyną jest silnik (nie skrzynka rozdzielcza), komputer jednak nic nie wykazał. EGR wykluczony. Czy ktoś ma jakąś wizję?
  9. C.D. - sytuacja wygląda następująco: Po wykasowaniu błędów na komputerze przez pół dnia było ok. Podjechałem pod serwis bmw, bo akurat miałem do zgłoszenia reklamację odnośnie naprawy blacharskiej. Kiedy wsiadłem do auta, zapaliły się kontrolki i zesztywniał napęd. Wysiadłem z auta i próbowałem wcisnąć się na komputer. Niestety nie było szans. Wsiadłem do auta, znowu wszystko wróciło do porządku. Martwiłem się, ponieważ za dwie godziny miałem zamiar wyjechać w 1000 km trasę. Podjechałem do warsztatu poleconego przez konsultanta w bmw. Tu porażka: trzeba wymienić silniczek, otworzyć skrzynię itd. itp. Czyli 4500 pln... Odwróciłem się na pięcie i pojechałem pakować się na wyjazd. Tuż przed granicą zjechałem na stację, żeby zatankować. Po odpaleniu silnika zapaliła się kontrolka 4x4 (tylko). Napęd reagował normalnie - czyli tak jakby nie działała kontrola trakcji. Dojechałem do hotelu. Rano po odpaleniu znowu ok, czyli bez kontrolek na desce. Przejechałem kolejne kilkaset km. Znowu tankowanie - tym razem zapaliło się wszystko i pozostał napęd tylko na tył. W tym stanie zrobiłem jeszcze 150 km do celu i prawie 1000 km z powrotem do domu. Muszę się wreszcie za to zabrać. Jeżeli okaże się, że zębatka w silniczku znowu się uszkodziła, to wykonam ją z brązu (mam dobrego tokarza i dostęp do materiału), natomiast chyba trzeba będzie poszukać przyczyny, wobec czego zamierzam rozebrać skrzynkę rozdzielczą i zajrzeć do niej. Do tej pory tego nie zrobiłem i nie wiem nawet czy są w środku jakieś np. opiłki, ale auto nie dawało na razie sygnałów żeby coś więcej było nie tak. Jak tylko ogarnę temat, opiszę na forum. Pozdr. R.
  10. Witam, Najpierw zgasł reflektor. Uznałem, że spalił się żarnik. Nabyłem nowy i zamontowałem. Lampa się nie zapaliła, natomiast znikł komunikat błędu na tablicy rozdzielczej. Po kolejnym odpaleniu auta błąd powrócił, a żarnik po wyjęciu - spalony. Także mam prośbę o namiar na fachowca we Wrocławiu.
  11. Po wykasowaniu błędów problem rozwiązany. Póki co... Jeszcze sprawdzę kilka razy na miękkim, czy nie wróci problem. Robił to co prawda diagnosta, który komputer miał trzeci raz w ręce, ale zrobił to skutecznie. Natomiast zadzwoniłem do "renomowanego" serwisu we Wrocławiu. Powiedzieli, że przerabiają ciągle te tematy i trzeba wymienić cały silniczek... bez komentarza.
  12. Nie wiem czy ma to znaczenie, ale w którymś poście wyczytałem, że robi się to bez odpięcia wtyczki. W moim przypadku wtyczka była odłączona. Pojadę na komputer, dam znać jaki efekt...
  13. Zębatka przestawiona dokładnie o 180 stopni, a uszkodzona była na ok. 30-40 stopniach.
  14. Witam, Zrobił mi się problem. Miałem typowe objawy usterki plastikowej zębatki. I faktycznie po zdjęciu silniczka potwierdziło się. Zmieniłem ustawienie zębatki i złożyłem to w całość. Nadmienię, że odpięty był cały silniczek łącznie z wtyczką. Po złożeniu przez moment było wszystko ok, po chwili zapaliła się kontrolka 4x4 i nie sposób jej wyłączyć. Wyraźnie czuć też, że zapięty jest na sztywno napęd na cztery koła (duży opór przy skręcie, a na luźnym terenie przy skręcie ślizgają się koła). Zrobiłem ok. 20 km. Przy kolejnym odpaleniu auta najpierw zapaliło się 4x4, a za chwilę standardowo ABS/ręczny i zaraz poduszka. Czy ktoś miał podobne objawy? Póki co spróbuję podjechać na komputer, może coś się dowiem... ____________________________________________ Problem rozwiązany po wykasowaniu błędów w komputerze.
  15. Witam, Zrobił mi się problem. Miałem typowe objawy usterki plastikowej zębatki. I faktycznie po zdjęciu silniczka potwierdziło się. Zmieniłem ustawienie zębatki i złożyłem to w całość. Nadmienię, że odpięty był cały silniczek łącznie z wtyczką. Po złożeniu przez moment było wszystko ok, po chwili zapaliła się kontrolka 4x4 i nie sposób jej wyłączyć. Wyraźnie czuć też, że zapięty jest na sztywno napęd na cztery koła (duży opór przy skręcie, a na luźnym terenie przy skręcie ślizgają się koła). Zrobiłem ok. 20 km. Przy kolejnym odpaleniu auta najpierw zapaliło się 4x4, a za chwilę standardowo ABS/ręczny i zaraz poduszka. Czy ktoś miał podobne objawy? Póki co spróbuję podjechać na komputer, może coś się dowiem...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.