Skocz do zawartości

Master_G

Zarejestrowani
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Master_G

  • Urodziny 03.05.1986

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    BMW F11 530d N57 235 KM '11
    BMW E91 320d N47 177 KM '07
    BMW E46 320d M47 136 KM '99

Osiągnięcia Master_G

Praktykant

Praktykant (3/14)

0

Reputacja

  1. Witajcie, zastanawiam się nad jedną kwestią - mam w mojej F11 automatycznie otwieraną klapę bagażnika oraz comfort access. Wyczytałem w necie, że te 2 opcje zawsze są w kombinacji z otwieraniem klapy na "kopnięcie". U mnie natmiast to nie działa - zastanawiam się czy to po prostu usterka / ktoś nie wymienił tego po dzwonie (auto używane, brak 100% przejrzystości w historii auta) czy po prostu nigdy tego nie było i w razie czego, trzeba dosztukować. Z góry dzięki za podpowiedzi. VIN WBAMX51010DL74244
  2. Drodzy koledzy, chcę dorzucić do swojej f11 kamerę cofania (VIN WBAMX51010DL74244) Czy jest ktoś na tyle oblatany, żeby powiedzieć, czego będę rzeczywiście potrzebował do takiego zabiegu? Kamera (ktoś może polecić sprawdzone modele?), dodatkowe kable, emulatory, sterowniki, itd. Jeśli trzeba, podam więcej danych nt auta. Wszelkie tips & tricks również mile widziane :mrgreen:
  3. Jasne, pokrótce, w buni właściciela siadał tyłek i w ogóle się nie podnosił, nawet po otworzeniu drzwi / odpaleniu silnika - rewizja bezpieczników wykazała, że wystrzelił bezpiecznik 182, 40A, co skłoniło faceta do zerknięcia w kompresor, gdyż musiało powstać solidne przeciążenie, aby tak duży bezpiecznik się przepalił. Po ściągnięciu kompresora okazało się, że pochłaniacz wilgoci (to te kulki) był cały zamoczony i pompa nie była w stanie przepchnąć powietrza do przewodów - stąd przeciążenie i problem z bezpiecznikiem. po przesuszeniu i wymianie bezpiecznika jest ok - ostatni komentarz od autora z potwierdzeniem jest sprzed 2 tygodni :cool2: :cool2: :cool2:
  4. Wymieniłem przekładnię kierowniczą. Robota nie jest skomplikowana, jednak trzeba mieć długi śrubokręt płaski, aby wypiąć kolumnę. Kierownica chodzi już lekko - coraz bliżej rozwiązania :D Niestety koło nadal nie ma geometrii w aspekcie kąta nachylenia sworznia zwrotnicy. Został zatem do wymiany tylko wahacz wleczony. Jeśli nie to, to znaczy, że mam krzywe wąsy zwrotnicy, albo wózek dostał.
  5. Update: wymieniłem prawy wahacz poprzeczny, kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy jest bez zmian :mad2: No nic, zostaje mieć nadzieję, że wymiana magla przywróci nie tylko wspomaganie, ale również geometrię koła. Zbieżność zrobiłem na razie na oko, żeby czujnik położenia kierownicy nie wywalał błędów. Do końca tygodnia powinien przyjść magiel, będę działał dalej. Czy ktoś ma sprawdzony sposób na wypięcie kolumny kierowniczej z przekładni? Czy konieczna będzie synchronizacja nowego magla ze sterownikiem?
  6. pojechałem dzisiaj na warsztat i mam wrażenie, że trafiłem na kompetentnego jegomościa. Zdiagnozował deformację prawego wahacza poprzecznego (ja tego nie widziałem), co poparł pomiarem kąta wyprzedzenia zwrotnicy. Niestety, również zdiagnozował uszkodzenie przekładni kierowniczej, co z kolei poparł faktem, że kręcąc kierownicą w lewo jest coraz lżej, a w prawo coraz trudniej (zwiększa się tarcie skrzywionej prowadnicy) Krucha ta 1-ka :cry2: :cry2: :cry2: :cry2: :cry2: Wymienię w przyszłym tygodniu wahacz, pojadę na zbieżność i dam znać. P.S. sprzedam amortyzator - nówka ;-)
  7. dzięki za odpowiedź. Przekonałem się empirycznie, że to nie amortyzator - założyłem nowy, ale jest to samo :-( Ściąga na prawo, EPS szumi przy operowaniu kierownicą oraz jest bardzo 'sztywny' - kierownica pozostawiona w danej pozycji nie wraca do '0', tylko zostaje nieruchomo. Na komputerze EPS zielony, ale DSC wypluwa '005E46 - Steering wheel angle - plausability', a ISTA nie jest w stanie sczytać danych z czujnika. Kasowanie nie pomaga, gdyż błąd jest cały czas obecny. Jutro jadę zobaczyć, co pokaże zbieżność, bo już zgłupiałem - naprawdę nie widzę, żeby coś było krzywe, ale z drugiej strony nie wierzę, że sprawę załatwi ponowne ustawienie końcówek drążków... czy ktoś ma jakieś pomysły?
  8. Witam, auto, o którym mowa - E87 LCI, 2009, 116D. krótka historia - żona wczoraj zaliczyła małego dzwonka (włączała się do ruchu skręcając w lewo i wymusiła pierwszeństwo), którego efektem było uderzenie w prawe przednie koło. Niby widocznych uszkodzeń nie ma, ale żeby jechać prosto trzeba teraz skręcić kierownicę o prawie 90 stopni w prawo ;-) Rozebrałem dzisiaj prawą część zawieszenia i zabrałem się za sprawdzanie podzespołów: Wahacze - ok, proste, gumy również bez pęknięć, nie są sparciałe. Drążek kierowniczy - prosty Końcówki (drążków / wahaczy) - bez luzów poduszka amortyzatora - mały luz na łożysku (wyczuwalny) zwrotnica - nie widać pęknięć, skrzywień, chociaż ciężko to jednoznacznie ocenić. amortyzator - no właśnie, tu mam zagwozdkę - wydaje mi się, że jest krzywy, jednak nie wiem jak to na 100% sprawdzić. Wymontowałem go ze sprężyną i poduszką - na logikę, obracając go na poduszce, oś goleni dolnej powinna być nieruchoma, natomiast u mnie szaleje. Zobaczcie sami: Głownym założeniem tego testu jest przypuszczenie, że amortyzator wchodzi w poduszkę prostopadle. Jeśli wchodzi pod innym kątem niż 90 stopni, będzie się chybotać, zatem mój test wtedy nie miałby sensu. Czy jest ktoś, kto może wspomóc opinią? pozdr
  9. u mnie dmucha na wolnych z cisnieniem ok 1050 hpa, na pełnym gazie, 3-ci bieg, obroty ok 3,5k - 2600 hpa. Czy ktoś jest w stanie ocenić te wartości z doświadczenia tudzież porównać ze swoimi?
  10. Wymieniłem uszczelki, jest nieco szczelniej , ale nadal nie jestem pewien czy jest tak jak powinno być. Czy może ktoś wkleić swoje / nominalne wartości ciśnienia doładowania na wolnych obrotach oraz przy 2k rpm? Analiza porównawcza :-) Sent from my Redmi Note 4X using Tapatalk
  11. Udało mi się w końcu wyciągnąc to ustrojstwo. Pomogło zrobienie młotka bezwładnościowego (najwięcej czasu zajęło mi dopasowanie nakrętki - to 14x1). Tak wyglądało gniazdo wtrysku zaraz po wyciągnięciu wtrysku: A tak wyglądał sam wtrysk: Po wyczyszczeniu i wymianie podkładki wtrysk jest szczelny i pewnie spadnie mi trochę spalanie. dzięki za podpowiedzi i oby jak najdłużej do następnej usterk :norty: :norty: :norty:
  12. Wtrysk można chwycić tylko od tyłu silnika (z przodu przeszkadza gniazdo) Chwyciłem go 12-stką (zaraz pod gwintem - tam gdzie wchodzi łapa mocująca wtrysk) - sam klucz musiałem powyginać żeby było dojście - niestety klucz się ślizga. Siknąłem WD-40 na gniazdo wtrysku i podważałem wtrysk śrubokrętem - ani drgnie. Pukać we wtrysk się boję.
  13. Witam koledzy, czy ma ktoś pomysł na wyciągnięcie zapieczonego wtrysku? Syczy jak szalony, ale puścić nie chce za Chiny ludowe - wczoraj wymieniłem podkładki w pozostałych 3-ech, ale przy 4-tym musiałem skapitulować. :cry2: :cry2: :cry2: Mam 2 pomysły: 1. Odpalić samochód na odkręconym wtrysku i poczekać aż go silnik sam wypchnie - nie wiem jednak czy niczego nie uszkodzę takim zabiegiem. 2. Skonstruować narzędzie do wyciągania - mocowane na gwincie wtrysku. Z tematem nr 2 również potrzebuję porady / pomocy - kupiłem nakrętkę M14 i niestety gwint nie pasuje - czy ktoś się orientuje jaki to gwint / ewentualnie ma taką nakrętkę na zbyciu (np. od starego przewodu wtryskowego) Z góry dzięki za pomoc! :cool2:
  14. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Moi Drodzy, great success!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Udało mi się koniec końców wypalić DPF. Mam nadzieję, że moja historia pomoże innym. Wymieniłem czujnik ciśnienia spalin, skontrolowałem stan wężyka do tego czujnika, skasowałem błedy w ECU DDE - do tego momentu poszło gładko. Wybrałem się na przejażdżkę z BToolem Expert - tu zaczęły się schody. BTool pokazywał na chwilę status regenu - aktywny - później się zerował, a ECU DDE wypluwał 3 błędy: 480A - średnio zablokowany DPF (na bazie wartości ciśnienia z czujnika) 481A - mocno zablokowany DPF (na bazie wartości ciśnienia z czujnika) 4D00 - wartość ciśnienia spalin zbyt wysoka (na bazie wartości ciśnienia z czujnika) Po resecie błędów to samo. Zmieniłem zatem narzędzie na ISTĘ i wykonałem procedurę regeneracji DPFa - objawy nieco inne. ISTA pokazywała cały czas stan regeneracji 'aktywny', jednak nie podnosiła temperatury spalin. Zauważyłem podczas jazdy (co prawie przypłaciłem dzwonem), że skasowanie błędów ECU DDE na chwilę podnosi temperaturę spalin, ale za kilka sekund zaczyna ona spadać. Wybrałem zatem najprostszą i najdłuższą drogę w okolicy, prędkość 100 km/h + tempomat i wziąłem się za regularne kasowanie błędów - przy odrobinie dobrego timingu można szybko podnieść temp spalin do 600 stopni. Po ok 30 minutach takiej jazdy, ECU przestał sypać błędem 4D00 oraz 481A, został tylko 480A - który również namiętnie kasowałem. Po kolejnych 20 minutach ECU meldował wszystko na zielono, a moim oczom pokazał się następujący widok :lol: :lol: :lol: :lol: Dziękuję wszystkim za pomoc! Nie dałbym rady bez Was.
  15. Zdemontowałem intercooler wraz z rurami - na szczęście nic się nie wylało, więc chyba nie jest strasznie :norty: :norty: :norty: Martwi mnie jednak, że łączenie między turbiną a rurą nie jest szczelne, ale nie widzę możliwości dodatkowego uszczelnienia, oprócz wymiany uszczelki (zaznaczona poniżej)... Czy u innych posiadaczy e90 z N47 ta rura siedzi ciasno, czy również jest wyczuwalny luz? Może u mnie brakuje jakiegoś dodatkowego uszczelnienia? Ta sama sytuacja na łączeniu AGR... Dzięki za pomoc! :cool2:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.