
ke88
Zarejestrowani-
Postów
40 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje osobiste
-
Moje BMW
e46 320d 136KM
Osiągnięcia ke88
Odkrywca (4/14)
0
Reputacja
-
śmiechem żartem jest to na prawdę gośc, który w Białymstoku zawieszenie ogarnia niedrogo i bardzo dobrze :) no ale racja, mimo, że niedawno mi tłumaczył o czym mowa to i tak nie bardzo mogę zrozumiec co miał na myśli, no nic prawdopodobnie za raz obydwu rzeczy nie wymienię, będę na wymianie wahaczy to spytam dokładnie o czym mówił na wydrukowanych rysunkach z reloem. dzięki za próbę pomocy, jak coś będę wiedział więcej zamieszczę w temacie.
-
Witam, ostatnimi czasy pojawiły się porządne stuki z przodu przy jeździe po wybojach i dosyc mocne szarpanie tylnymi kołami przy ruszaniu. Po wizycie u speca od zawieszeń: przód 2 dolne wahacze, tył: tuleje belki tylnej. Poczytałem trochę opinii i zdecydowałem się na wahacze meyle HD: http://allegro.pl/komplet-wahaczy-tuleje-przod-meyle-hd-bmw-e46-i3380157314.html , ale mam problem odnośnie tulei, ponieważ nie mam pojęcia które kupic. Mechanior dał mi kartkę z rysunkiem (niżej skan) na której napisał jedynie tuleje belki tylnej pod nogami pasażera. Może ktoś bardziej doświadczony rozszyfruje ten rysunek. Nie mogę skojarzyc o które chodzi, stąd mój temat na forum. Wydaje mi się, że powinienem zakupic 2 takie sztuki http://allegro.pl/lemforder-tuleja-tylnej-belki-bmw-e46-316-318-320-i3318425894.html ale czekam na kogoś kto mi to potwierdzi. niżej skan o którym wcześniej wspomniałem. http://oi39.tinypic.com/2e52p09.jpg http://oi40.tinypic.com/2v7w1ti.jpg sorry za jakośc, robione domofonem.
-
Jak się ma ułożyc pojęcia nie mam, jak wiadomo z rodziną to wychodzi się dobrze jedynie na zdjęciach (mechanik to mój szwagier). Znajomy ma identyczne auto również 320d i wg niego wszystko dobrze chodzi, z tym, że ja zauważam ogromną różnicę, jakby mi ukradli minimum 30 koni. Auto w maju kosztuje mnie prawie 4000zł, więc każdy pieniądz na obecną chwilę się liczy, stąd moje pytanie odnośnie "ułożenia się". Rok temu miałem podobny problem, auto muliło, po odpięciu przepływki jako tako szło. Spędziłem 5h u diagnosty i jak się okazało przepływka była wymieniana przez poprzedniego właściciela, ale nie została zgrana z resztą. Wystarczyło wgrac soft i auto jak nowo narodzone, a kosztowało mnie to raptem 200zł. Zastanawiam się czy jest możliwośc, że diagnosta wgrał lepszy soft (coś na bazie delikatnego chiptuningu) i temu auto dobrze szło, a teraz tak na prawdę chodzi jak powinno, tylko moje odczucia są inne. Czyli wnioskuje, że bez kompa i diagnosty się w tym przypadku nie odejdzie? Niby do tej 100 w 10sekund pójdzie, ale na każdym biegu czuje niemałą różnicę. Czy filtr odmy (wymieniony na ori będzie na dniach), może miec cos z tym wspólnego? Ewentualnie wlanie badziewowatego oleju? Nie wydaję mi się, a że ze mnie mechanior jak z koziej dupy trąba, pytam tutaj.
-
dziś w końcu udało się odebrac samochód, turbina wymieniona (na regenerowaną), wymieniony olej, filtry, ale coś jest nie tak. Auto niby jedzie (na popsutej turbinie to jazdą nie można było nazwac), ale do 130km to mu jeszcze sporo brakuje. Wg mego mechanika trzeba poczekac aż wszystko się "ułoży", co wydaje mi się bzdurą. Podejrzewam, że bez podpięcia pod kompa i przejażdżce się nie obejdzie, mam rację?
-
w Białymstoku dwie najbardziej znane (czy najlepsze nie wiem) firmy zajmujące się regeneracją turbo z tego co wiem to techmot i krymar W zależności od uszkodzenia turbo, Krymar 600-1000zł, techmot 300-1200. Od początku roku wymieniłem u siebie wszystkie filtry, olej, oba termostaty, poduszki pod silnikiem i skrzynia, olej w skrzyni, płyn chłodniczy, regeneracja alternatora, łączniki stabilizatora, wycieraczki, kupiłem felgi + teraz regeneracja turbiny. Z czasem czeka mnie wymiana klocków, tarcz, coś z hamulcem ręcznym też jest do naprawy ale jeszcze się za to nie zabrałem, jak mi siądzie dwumasa + sprzęgło (które chyba się powoli kończy) to będę za przeproszeniem w ciemnej dupie :). Na majówkę nigdzie nie byłem, na wakacje urlopu nawet nie chcę bo i tak nigdzie nie wyjadę, ale auta za 10 tyś nie oddam, ponieważ mam do niego sentyment (moje pierwsze bmw) i za dużo pieniędzy, czasu i sił w niego włożyłem, czego mimo wszystko ani trochę nie żałuję :) pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za pomoc.
-
Gdzie to jest już kojarzę, a cena za ten filterek przy regeneracji turbo jest wręcz komiczna. Dzięki Shaft28 za szybko rozwiązany temat.
-
Czyli tak jak podejrzewałem niestety. Gdzieś czytałem, że przy wymianie turbiny dobrze wymienić olej/filtry wyczyścić odme? prawda to czy mit? Filtry wszystkie i olej wymieniałem 3000km temu, odmy od kiedy kupiłem (rok temu) nawet nie ruszałem, prawdę mówiąc nie mam pojęcia gdzie ona się w ogóle znajduje.
-
Witam, dziś spotkała mnie przykra niespodzianka, auto przy około 100-110km/h zaczęło dziwnie gwizdać. Podjechałem pod dom, trochę pogazowałem i z okolicy turbiny wydobywa się dziwny dźwięk, świst gwizd, nie wiem jak to nazwać. Auto straciło przyspieszenie przynajmniej x2, posprawdzałem wężyki i inne pierdoły od turbiny z nadzieją, że gdzieś powstała dziura i mi uciekające powietrze tak świszczy, ale nic dziwnego nie zauważyłem. Rozebrałem delikatnie auto i zauważyłem dziwnie powyginany w środku (jak się nie mylę) wirnik. Auto nie kopci, ale i nie przyspiesza, po odpaleniu bez dodania gazu słychać jakbym odpalał odrzutowca. Czy mam rację, że moje turbo jest do regeneracji? Prócz wyjęcia i zawiezienia do regenerowania turbiny co jeszcze muszę zrobić?
-
Styki były czyszczone przez znajomego elektryka z hondy, kostkę drugą niby mam ori , ale po wymianie nic nie reagowało, więc prawdopodobnie jest trefna. Tego sposobu z żarówką wolałbym nie stosowac, żaden ze mnie znawca, a znając moje szczęście tylko coś popsuje. Mam fachowca, który na 99% to zdiagnozuje i naprawi, z tym, że jest wyjątkowo drogi + ewentualnie części i na obecną chwilę taki wydatek nie wchodzi w grę, stąd moje pytanie tutaj. @edit czy akumulator może miec z tym coś wspólnego? Najnowszy nie jest, no ale całą zimę odpalał bez żadnego ale, padł mi alternator, też później nie było problemów z aku.
-
Rozrusznik był regenerowany rok temu w maju, a w czerwcu i lipcu też miałem problem z odpalaniem, więc to raczej nie to. @edit. Wcześniej miałem to samo, podczas gdy silnik był wyłączony, a radio włączone. Kluczyk w stacyjce, radio gra dosłownie kilka minut samochód nie odpala, musiałem wyjąc kluczyk, odczekac 5-10 minut i dopiero odpalał.
-
Witam, mam problem z moim bmw. Mianowicie raz odpala raz nie. Dzieje sie tak zarówno na jednym jak i drugim kluczyku. 1. http://i.ebayimg.com/00/s/NzUwWDEwMDA=/$T2eC16JHJHYE9nzpcv-QBRM7QLP4Wg~~48_2.JPG tu pierwszy kluczyk 2. drugi to ten zapasowy szary bez pilota. Teraz moje pytanie czy to kluczyki są popsute czy coś innego? Kilka dni temu próbowałem zakodowac centralny, udało się, następnego dnia się rozkodował i już drugi raz nie udało się. Miałem rok temu podobne problemy z odpalaniem, cała zima bezproblemowo przy -25 odpalało za pierwszym, zrobiło się cieplej dalej to samo. Po przekręceniu kluczyka kontrolki się zapalają, ale mam wrażenie tak jakby odcinało paliwo, brak jakiegokolwiek rozruchu, tylko "pstryk" podczas przekręcania. Czasami zamiana kluczyka, ewentualnie 5-10 minutowy postój pomagają i auto odpala. Podejrzewam immo, tylko teraz na jakiej zasadzie to działa? czy wystarczy wymiana kluczyka czy trzeba będzie grzebac cos w stacyjce? Pod kompem byłem, żadnych błędów, podczas odpalania jak i na postoju. Fachowcy śpiewają za wyrobienie nowego kluczyka + zaprogramowanie 600zł, u Breczki w ASO taką usługę mam za 650zł, więc kupic kluczyk z którego i tak będzie takie samo odpalanie jak z tych kluczyków (jak chce to zapali, jak nie to nie) mija się z celem. A może to nie wina kluczyków/immo tylko co innego? Czekam na jakąkolwiek pomoc. pozdrawiam
-
Miałem na początku roku podobny problem, też szukałem jak ten problem rozwiązac, tak jak mi tutaj doradzili pojechałem najpierw pod kompa. Tam, mechanior powiedział mi, że błąd skasuje, ale prawdopodobnie znów wyskoczy, dlatego ludzie montują te tak zwane emulatory bo jest to koszt śmieszny w porównaniu do nowej maty z ASO. Zapłaciłem 30zł, calośc trwała 15minut, przy okazji skasowali mi OIL SERVICE i od tamtej pory nie ma żadnego błędu, tak więc jak Ci koledzy wyżej radzą, najpierw komp, później ewentualnie będziesz myślec co dalej. @edit w moim przypadku emulator był zbędny, samo skasowanie błędu przez kompa pomogło, pozdrawiam
-
miałem podobny problem, jak się okazało później poprzedni właściciel wymienił przepływomierz, wystarczyła zmiana softu i samochód nie do poznania.
-
według katalogu oryginalne wychodziły tylko 17stki.
-
dzięki wielkie za pomoc, temat do zamknięcia.