Motonita

Z cenami to tez nie jest tak do konca... Ja bym powiedział ze rzecz bardziej leży w świadomości. Poprostu trzeba wiedzieć co sie chce osiągnąć i za pomocą jakiego sprzętu można do tego dojść. Rynek Car Audio jest bardzo specyficzny. Importerzy wychodzą z założenia że profesjonalne nagłośnienie do auta robia ludzie ze sporą kasą - wiec 500 - 600% marży na głośnikach to nic takiego. Ale jeśli poszukać tego samego sprzętu na e-bay'u itp., to można go znaleźć za połowe ceny - nawet fabrycznie nowy. Ja za swoje głośniki które w sklepie kosztuja 5500 zł zapłaciłem 2600. Poza tym ludzie często zupełnie bez sensu wybieraja marnego Magnata za spora kase bo nie zdaja sobie sprawy, że nawet HiFonics którego można kupić za 200 - 300 zł zagra kilkanaście razy lepiej. Moja rada - nie słuchać sprzedawców!! !! !! Czytać, pytać, testować - i dopiero wybierać sprzęt - oczywiscie to rada dla SŁYSZĄCYCH. I jeszcze jedno - markowy sprzęt majacy 5 lat lub nawet wiecej zwykle gra lepiej niz nowości tej samej marki... Weźmy leciwego Clariona 9255 - jak do tej pory tej zacnej marce nie udało się skonstruować niczego co zagrało by lepiej - dziwne - prawda??

problem w tym, ze dobry bas uzyskamy tylko z glosnikow ktore potrzebuja naprawde sporej komory. Glosniki do aut sa projektowane tak, zeby grały całymi drzwiami - jednak nie jest to 100% zasada.

Moim skromnym zdaniem 330d to najlepszy silnik diesel na świecie. Pisze to bez odrobiny przesady.

wysłałem ci na mail - 17mb - alechyba przeszło.

No i tu jeste jedna podstawowa różnica - twoje auto do 3k poprostu jedzie a moje do 3k poprostu NIE JEDZIE. A automatu nigdy nie zamienie na manual - ślubowałem :)

Wyjmij akumulator, wymontuj skrzynke w której się znajduje. Pod blachą na której stoi aku, w przegordzie jest guma którędy wchodzą do auta przewody. Teraz juz dasz sobie radę. Proponuje do wzmaka przeciągnąc dwa przewody: + i -. Zawsze uzyskasz lepszą mase z akumulatora. No i koniecznie bezpiecznik zaraz za aku!!

No - kolego zbyszku - podziwiam Twój optymizm!! Płynów w układzie chłodzenia absolutnie nie wolno mieszać!! Bo mozna trafić na dwa takie które sie nie lubia i niebezpiecznie zgęstnieją albo wytworzy sie substancja która zacznie powolutku acz konsekwentnie pożerać plastikowe elementy naszego układu chłodzenia :) To drugie przerabialem osobiście...

Co w dalszym ciągu nie tłumaczy dziury w mocy...

Po pierwsze nie do konca rozumiem po co nagłaśniać tył auta?? Ale będę wdzięczny każdemu kto mi to w przystępny sposób wyjaśni... Bo jak dla mnie to chyba głupio bym się czuł w operze lub na koncercie gdybym orkiestre miał z przodu a dźwięk dobiegał z tyłu... no ale moze sie nie znam... Chociaż wydaje mi sie że dobry zestaw audio to taki który jest w sanie jaknajwierniej odtworzyć rzeczywistość... no ale to moje zdanie... Co ja bym zrobil... Na początek wybrał jakies dobre stare CD - bez koncówki mocy... tzw. deck. Moze to być Alpinka a moze Clarion... Ja gram z Clariona 9255. Potem wzmacniacz... nie chce obrazic niczyich uczuc - ale te wszystkie JBL i tym podobne "plastikowe" zabawki sa fajne dla chłopaków których bawi jak im techno wypycha tylną szybe... Ja wybrał bym Sony m1 - no ale to biały kruk - wiec moze ktoregoś Audisona - jednak odradzam nowe serie SRX i LRX polecam starsze VR. Zupełnie wystarczy dwudrożny + dobrze zrobiona zwrotnica. Ja gram z Audisona VR 404 Evolution Kondensator dobrze zrobi instalacji... 1 do 2 faradów będzie ok. I nie rzecz w tym czy czuje sie potrzebe posiadania kondzia czy nie - tylko w tym co sie słyszy... A kondensator bardzo fajnie wpłynie na dynamike tego co słyszymy. Głośniki... tweeter'y w słupki + middbas'y w drzwi... Co wybrac?? Moze Focal, może Morel, może Scanspeek - co kto lubi... Ja gram zetawem Excel - jest dość ostry - mnie to odpowiada... ale komuś z czulszym uchem polecam Scanspeek'a No i teraz jesli całość połączymy dobrymi kablami to zagra nam całkiem przyzwoicie... Po dwóch tygodniach będziemy jednak czuli niedosyt... Dołożymy przedwzmacniacz... najlepiej lampowy... wymienimy kable - tak ze 4 razy... przerobimy CD omijając potencjometry i montujac Alpsa na interconect'ach... dołożymy drugi wzmacniacz Stega żeby zasilił właśnie kupiony Sub... Tym sposobem lżejsi o 20 tyś. zaczniemy się zastanawiać czy nie lepiej było wymienic e36 Compact 318 ti na e46 330 d :) Wszelkie podobieństwo do pewnej osoby jak najbardziej zamierzone :)

Racja - Dynamite to mata dająca rewelacyjne efekty. Jednak stosunkowo droga. Moim skromnym zdaniem - a mam troszke pojęcia o nagłośnieniu auta - lepsze efekty da zwykla mata dekarska DOBRZE POŁOŻONA - niż Dynamite - byle jak. Zmierzam do tego za samo naklejenie maty na elementy "blaszane" drzwi pomoze ale do dopiero 1/3 sukcesu. Najważniejsze jest aby stworzyć zamkniętą i sztywna komore dla głośnika. Tu proponował bym aby wykorzystać zarówno matę dekarska na jak i Dynamite - którym uzupełnić wszystkie te miejsca gdzie w blasze sa otwory. Dynamite jest twardszy od maty dekarskiej i tym samym lepszy. Należy też uważać, zeby nie zakleić odprowadzeń wilgoci w drzwiach.

Ja rozumiem że benzynowe silniki o małych pojemnościach lubia wysokie obroty. Ale... ostatecznie to auto ma 140 koni, do tego przelotowy wydech... a przy starcie z miejsca mam wrazenie ze złoi mnie każdy Lanos...

A ja Kolegom opowiem historie o moich wrażeniach po bliskich spotkaniach z krakowskimi mechanikami... Ale od początku - W moim e36 wystąpił problem (możliwe ze wyimaginowany) ale moim zdaniem samochód odpowiednio do mocy znamionowej przyspiesza dopiero po przekroczeniu 3000 obr... Najpierw stawiałem na automatyczną skrzynie - wizyta w firmie SENTYRZ Diagnoza komputerowa - brak błędów - RACHUNEK 100 zł - czas wykonywania usługi 7 minut. Potem przyszła kolej na elektronike - wizyta na Szczecińskiej Diagnoza komputerowa - brak błędów - RACHUNEK 90 zł - czas wykonywaniu usługi 20 minut - mechanik przejechał sie ze mna samochodem. Brak dalszych pomysłów skłonił mnie do wizyty w ASO - M Cars Auto spędziło tam dobe - mechanicy zdiagnozowali napawdę większość podzespołów pojazdu - poza diagnostyka komputerową silnika i skrzyni np.: analiza spalin, ciśnienie sprężania, ciśnienie paliwa, przepływomierz i sonde lambda (podmiana na nowe) dodatkowo mimo ze nie prosiłem o to amortyzatory, zawieszenie układ wydechowy itp. niesetety mimo szczerych chęci - nie usunęli problemu. Jednak rachunek po całym dniu pracy przy moim samochodzie wyniosł 5,50 zł za wymiane żarówki w bagażniku!! Koledzy... może ASO nie są takie straszne jak je maluja...

Kupowałem ten koreczek w ASO w Krakowie - cena poniżej 10 zł - dostępność od ręki.

Ponieważ mam podobny problem w E36 to włącze się do dyskusji... Czy czujnik położenia wału?? nie jestem mechanikiem - ale wydaje mi sie ze gdyby tu tkwil problem również na wysokich obrotach byly by problemy... No i czy awarii czujnika nie pokazala by diagnostyka komputerowa?? Wyprowadźcie mnie z błedu...

Koledzy drodzy powiedzcie mi - czy ja sie czepiam?? Czy to uroda modelu... W moim Compakcie (jak w temacie) jest taka "dziura w mocy" pomiedzy 2500 a 3000 obrotów - autko naprawde fajnie jedzie - ale powyżej 3000. Do 3000 - mizeria. Sprawdzilem absolutnie wszystko - łącznie z tym, ze samochód spędził 2 doby w "Serwisie Autoryzowanym BMW". Czy te typy tak maja?? czy powinienem dalej szukac?? Może ktoś w krakowie lub okolicy ma takie autko - zeby porownac dynamike?? Pozdrawiam