Po zakupie samochodu silnik chodził idealnie, po pewnym czasie zaczął drżeć lewarek i sam silnik widocznie zaczął wibrować no i głośniej chodzić w całym paśmie obrotów. Myślę dwumas albo poduchy ale jednak nie, ponieważ to dziś sprawdziłem. Więc założyłem klucz na śrubę od dwumasa i kręcę i zaraz na początku miski od strony mocowania koła zamachowego podczas pełnego obrotu czuć jakby dwie zębatki zamiast między zębami skakały po nich. Przy obrocie w drugą stronę te objawy się wzmacniają z tym, że silnik do tego potrafi się zaciąć i nie ma na to reguły raz jest to po jednym obrocie, a raz po 20 i to tylko w odwrotną stronę do pracy. Jutro mam nadzieję wydostanę już miskę i zrobię zdjęcia gdy zlokalizuje już co poleciało jeśli byłoby to coś nietypowego. Drgania silnika potrafiły się czasami przenosić na całe auto (fotel, drzwi) no, a teraz oprócz tej głośnej pracy jeszcze jest stukot jak ze starej podchodzonej sieczkarni.