Witam mam e46 z 2000roku przed liftem 2.0i 150km, Wiem ze jest kupe kupe kupe tego w necie ale nie moge znalesc nic podobnego do mojego problemu, a mianowicie Problem wyglada nastepująco, faluja mi obroty na zimnym silniku brakuje mocy, gdy rano odpale samochod to na postoju jest tak ze trzyma 950/1000obr/min i wskazówka sobie podskakuje o te 50obrotów silnik pracuje nie równo i kuleje słychac gdzies z silnika taki stukot, potrwa to moze z 30 sekund i po chwili obroty podniosa sie do 1200i powoli opadna sobie do tych 800, a gdy uruchowmie i odrazu rusze to przez odcinek 500m brakuje mocy szarpie nie z oporem sie wkreca na obroty i po chwili to mija i auto jedzie normalnie bez problemu, mam wrazenie jakby go zalewało na samym poczatku a te stukanie to spalanie stukowe, nie da rade jechac bo go zalewa, ale teraz pytanie dlaczego przepływka pokazuje na obr 800/jakies 4g/s, czujnik powietrza zasysanego jest okey, temperatury ok(ostatnio zmienilem termostat gdyz pokazywało mi -5stopni i walilo błąd, jak zmienilem pokazuje -2 stopnia nie wiem dlaczego dalej jest na -?, jakies porady co jeszcze sprawdzic?, doczytałem sie cos na forach ze może byc problem z vanosami?, wymienialem oringi na vanosach w silnikach z valvatronikiem ale akurat w 2.0i m52 nie mialem okazji ma ktos jakies rospiski jak to robic?, zapomnialem dodac pewna rzecz co mnie zaciekawiła i moze byc istotna, po odkreceniu korka oleju silnik praktycznie wogle nie przygasa tak jak np jest to w e36 2.0i... co to moze byc ?