Witam i proszę o radę kogoś kto się zna bądż miał podobny problem i sobie z nim poradził. Otóż jestem właścicielem E46, 320d, 2004r. Problem polega na tym że samochód w ciągu pół roku wciągnął olej do minimum na bagnecie a silnik jest suchutki, dymi na biało i turbo raz działa a raz nie. Albo działa do pewnego momentu po czym robi się straszny muł. Kolega który się trochę orientuje twierdzi że to wina turbiny (do renowacji), a olej znikną ponieważ przedostaje się do komory spalania stąd biały dym.Ale chciałbym potwierdzić tą teorię. Bardzo proszę o rady i dziękuje z góry wszystkim za pomoc.