Gwoli ścisłości. Jako że na codzień mam odczynienia z maszynami do badania niejednorodności opon, wyjaśnię co jest skutkiem nieodpowiedniego doboru opon do felg, jeśli chodzi o szerokość jednych jak i drugich. Badane są różne różne siły, które opona wywiera na podłożu. Według tego opony są klasyfikowane jako, dobre, do naprawy (o ile istnieje taka możliwość), do wyrzucenia. Kiedyś z czystej ciekawości i dla rozwiązania pewnego problemu eksperymentowałem z różnymi szerokościami osadzenia dla tych samych opon. Okazuje się że przy zmianie na szerszą często wzrasta siła która jest odpowiedzialna za znoszenie boczne. Dla jednych mniej a drugich opon bardziej. Zależne od budowy rodzaju bieżnika podejrzewam. Wiec jak robicie „naciąg” pogarszacie właściwości jezdne i stosujecie konfiguracje niedopuszczona przez producenta auta. W razie wypadku w pewnym sensie przykładacie się przyczyny (abstrahując trochę ale wiecie jak działają ubezpieczalnie). Producent aut, wymaga pewnych wartości dla pewnych ścisłe określonych kryteriów. Także spinacz2010 wyobraź sobie że ktoś tam się umówił i poparte to jest różnymi testami. Także „chłopie co Ty pier...”. Jak nie masz pojęcia to się doinformuj a wulgaryzmy w tym przypadku wracają prosto do Ciebie. Zupełnie zasadnie. Mniejszych rozstawów nie sprawdzałem bo nie miałem takich możliwości na maszynach badawczych. Zmniejszyłem o 0,5 cała, jednak większe odstępstwa powodowało zwiększanie rozstawu czyli naciąganie opony. Podsumowując. Żeby uzyskać najlepsze właściwości jezdne należny stosować się do wytycznych podanych przez producenta auta. To nie jest widzi mi się koncernu. To są wyniki badań i testów.