Wojtek750

Olej (Castrol edge), filtry, płyny, świece, paski Akumulator, opony, nowe car audio :D Lakiernictwo (bo już pora było poprawić) Serwis klimatyzacji Opornik pierwszego biegu wentylatora No i chyba tyle...... bo psuć to się moja ślicznotka nie psuje..... Acha no i przebieg, obecnie ma 270 tys km

No, argumentacja kolegi dyfra odnośnie Supry do mnie przemawia, skoro faktycznie ma różne mapy do różnych paliw to ani słowa. Natomiast co do Hondy to wałków na pewno nie wymieniał, bo co prawda chodziło mu po głowie założenie HKS'ów 272 ale go cena zmiotła z nóg. Nie wiem czy go ktoś zrobił w balona czy nie, piszę tylko to co widziałem.

Napisałeś że z małego otworka pod korkiem zbiorniczka wyrównawczego nie leci płyn chłodzący i być może tu jest właśnie przyczyna; sprawdź drożność przewodu odpowietrzającego chłodnicę, to taki cienki gumowy prowadzi od chłodnicy lewym błotnikiem do zbiorniczka wyrównawczego. Po za tym zobacz jeszcze jak wygląda radiator w tej Twojej chłodnicy; czy nie jest zapchany jakimiś śmieciami, owadami itp, lub pogięty, wykruszone żebra i takie tam.

Bardzo to ciekawe i pouczające tyle że to czysta teoria.... a tak się składa że nie dalej jak 2 tygodnie temu miałem w rękach wykresy z hamowni kolegi jeżdżącego Hondą CRX 16i VTi 160KM i ciekawa sprawa bo na paliwie 95 wykazało mu 153.6 KM a na power racing 165.2 KM a to jest różnica prawie 12 KM.... i tu już mam do czynienia z praktyką, a silnik ma całkowicie seryjny. Nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać ani wszczynać nie potrzebnego zamieszania na forum ale jak żyję nie spotkałem się z taką teorią.... po za tym jeżeli by było tak jak piszecie to już dawno koncerny paliwowe odpowiadałyby za świadome wprowadzanie ludzi w błąd ( czytaliście chyba ulotki choćby orlenu o verwie ), jednak jak do tej pory nie słyszałem by jakakolwiek instytucja, bądź osoba zakwestionowała publicznie reklamowany tam przyrost mocy...

Zgadza się, to nie jest seryjny silnik ale jakoś ciężko mi uwierzyć że silnik seryjny chodzi porównywalnie na każdym paliwie ( a nawet ktoś zasugerował że na 95 był mocniejszy niż na 98 :duh: ), a silnik który nie jest seryjny od razu wykazuje takie różnice w mocy..... Że już nie wspomne że z elementarnych zasad fizyki (wtryskiwacze raczej nie rozróżniają jakie paliwo jest w baku i podają taką samą dawkę czy to 95 czy to 98 a skoro podajemy taką samą dawkę paliwa o wyższej wartości energetycznej uwalnianej w procesie spalania to chyba wszystko jest jasne samo przez się) wynika że wyższa liczba oktanowa musi za sobą pociągnąć przyrost mocy....

Heh, ogólnie jak autko wygląda to wiem... chodziło mi konkretnie o autko kolegi siara23, ponieważ kilka postów wyżej zapowiedział, że wklei w galerii zdjęcia swojej maszyny. Pozdrawiam!

A powiedzcie w takim razie jak to jest, że np. Piotrek Dobrowolski ( osoba znana z TVN turbo, czy choćby tuning show) pisze o swojej Toyocie Suprze w jednym z magazynów tuningowych że na 115 oktanowym ma ona 1250 KM a na zwykłym 98 "tylko" 940 KM i zależy to w tym wypadku tylko od ilości oktanów.....

Po pierwsze nic nie odczepiasz, bo chłodnica w E32 ma korek spustowy ( na spodzie chłodnicy po lewej stronie - od strony kierowcy, taki plastikowy na klucz nr 13, wkręcany pod kątem 45 stopni), po drugie wiem że piszą na opakowaniach żeby zlać trochę płynu dolac specyfik i uzupełnić wodą ale ja preferuję całkowite spuszczenie płynu i napełnienie wodą destylowaną ze specyfikiem ( ponieważ woda jest przeźroczysta w odróżnieniu od płynu i po operacji mam podgląd po kolorze wody co za syfy były w układzie). A stary płyn tak i tak musiałbyś wylać więc żadnej straty nie ma. A cały rozpuszczony syf jak najbardziej będzie widoczny.

Oczywiście że możesz spuścić płyn z nagrzewnicy, ustawiasz temp. na full i po sprawie. Co do środków czyszczących układ chłodzenia polecam co następuje: Radiator flush z Valvoline, CRC10330110 z CRC, AS 107 z Prestone. Wszystkie do nabycia w Inter Carsie. Ja osobiście używam tego pierwszego, przed każdą wymianą płynu chłodzącego ( ostrozności nigdy za wiele :mrgreen: ). Ewentualnie tu masz używaną chłodnicę za 110 zł: http://www.allegro.pl/item115494082_chlodnica_bmw_e32_730_735_750_oryginal.html

A że tak zapytam zupełnie nie na temat; kiedy będą zdjęcia tej Alpiny? Bo chętnie obejrze jak owo cuś wygląda.

Ja 10 litrów na trasie osiągam bez problemu (wg kompa i obliczeń, zbiegiem okoliczności u mnie się pokrywają :mrgreen: ), poniżej nigdy mi się nie udało zejść. (Opony seryjne 225/60/15 96W).

Dyskusja nader ciekawa tylko nie wiem na jakiej podstawie wyciągacie takie wnioski, ponieważ średnica felgi nie ma nic wspólnego z szerokością opony która będzie do niej pasować.... Szerokość opony i to czy rant będzie wystawał czy też nie zależy tylko od SZEROKOŚCI danej felgi, a akurat w opisie aukcji nigdzie nie widzę podanego tego parametru. Po za tym generalnie się zgadzam że na nasze warunki i do tego autka to raczej 205 niż 225.

Hmmm pomysł ciekawy, tylko trzeba będzie wprowadzić składkowe na lizaki :mrgreen: No i kolega robertbmw na dzień dobry będzie mógł sobie otworzyć hurtownie lizaków :cool2:

W takim razie wynika z tego że musieli montować różne anteny do telefonów, bo moja jest sporo krótsza, i nie ma tego zgrubienia w połowie anteny.

Jeżeli chodzi o wygląd tej BMW to rzeczywiście z tego co widać na zdjęciach brzydka nie jest a i wyposażenie ma dość bogate, cenowo jak na auto z uszkodzona uszczelką pod głowicą też w normie.... ale.... jest jedno podstawowe ale za to bardzo duże; zastanówmy się co było przyczyną padnięcia owej uszczelki pod głowicą - auto ma założony sportowy wydech, oznaczenia M-power na klapie, aluminiowe nakładki na pedały, białe zegary; czyli standardowy pseudo tunning + padnięta uszczelka pod głowicą - wniosek: kierowca jest osobnikiem który jeździł jak wariat wyciskając z auta co tylko się da aż go zajechał. Zwróć też uwagę że autko ma automatyczną skrzynię a taka skrzynia raczej do ulicznych wyścigów i innych szaleństw nie specyjalnie się nadaje, skoro tak dbał o auto że aż uszczelkę rozwalił to równie prawdopodobne że kręcił auto na N i wrzucał na D żeby wieksze wrażenie zrobić a to by oznaczało że skrzynia niedługo skończy swój żywot co pociąga za sobą spore koszty. Dalej, piszesz że potrzebujesz auta ekonomicznego a zwróć uwagę że to autko jest bez lpg więc znowu dodatkowe koszta, po za tym pozostaje pytanie czy sprzedawca jest osobą uczciwą ( ma tylko 14 punktów) i czy aby napewno padła tylko uszczelka pod głowicą. A tego patrząc na zdjęcie w internecie raczej Ci nie powiem. Choć jego okreslenie "jeżdżąca" nie wprawia mnie w optymistyczny nastrój, bo znuwu powstaje pytanie że skoro on uważa ją za jeżdżącą to jak długo nią jeździł z padnięta uszczelką i jakie jeszcze dzięki temu spustoszenia poczynił w silniku? Wniosek końcowy: odradzam to autko, chyba że masz kogoś znajomego mechanika który pojedzie z Tobą a sprzedawca zgodzi się na diagnostykę samochodu na warsztacie przed zakupem, ale i tak uważam że to przerost formy nad treściom, bo jak sobie dodasz koszt sprowadzenia tego auta ( bo ja bym nim z padnięta uszczelką na ulice nie wyjechał), koszt naprawy a następnie montażu lpg to nie wiem czy to jest opłacalne. Pozdrawiam.

Uszczelka pod głowicę do takiego autka to 150 zł z Goetze ( nr Goetze:30-026706-20, OE: 11 12 1726 617) do kupienia np. w Inter Carsie, tańszych podróbek nie polecam :nienie: . Robocizna zalezy od warsztatu bo co kraj to obyczaj, ale myślę że około 100 zł ( średnia z mojej okolicy). Odnośnie tego na co uważać przy kupnie to taki dział już jest na forum - wystarczy poszukać. A co do modelu to myslę że przy tej kwocie to któraś 3, może 5 - wszystko zależy czego będziesz oczekiwał od auta, czy potrzebujesz je dla siebie czy na auto rodzinne, czy wolisz diesla czy benzynę, jeździsz raczej po mieście czy na trasach, no i pozostaje pytanie o rocznik bo osobiście uważam że lepiej kupić starszy model w dobrym stanie niż napalić się na "okazję" i kupić nowszą rozpadówkę. To są pytania na które musisz sam sobie odpowiedzieć - nikt Ci tego na tacy nie poda.

No to jest ciekawa teoria..... Jeszcze nie słyszałem żeby ktoś twierdził że silnik R6 jest trwalszy od jakiejkolwiek V-ki.... Z tego co ja wiem to silniki w układzie V należą do najżywotniejszych silników, po za tym im większa pojemność i liczba cylindrów tym większa żywotność ( rozkład obciążeń i mocy przypadająca na jeden tłok ma zasadnicze znaczenie dla trwałości więc zależność jest wprost proporcjonalna). Jedyne co mnie dziwi w przytoczonym poście to to że kolega Michael napisał że R6 ma trwałość 600 tys , V12 milion, a V8 MNIEJ NIŻ R6 - a to ostatnie to raczej prawdziwe nie jest. Co do V12 to mój kuzyn jeździ 750i z 1987r i ma na liczniku 790 tys i nie słyszałem żeby miał kiedykolwiek jakiś problem.... Co do mojego to mam dopiero 255 tys. więc jest jeszcze na dotarciu :twisted:

E32 750 iLa V12 trasa: 10-15 l miasto: 18-25 l tryb sportowy: 20-40 l E28 525i R6 (automat) trasa: 8-12 l miasto: 14-19 l

Jeżeli o śmiesznych sytuacjach mówimy: Jadę wczoraj z pracy, a tu widzę w lusterku "nadlatuje" zielona calibra prawie wjeżdżając mi w tyłek, wyskakuje na lewy pas ( a robi to dokładnie na przejściu dla pieszych; rzecz się dzieje u mnie w mieście ) i z dźwiękiem jakby się miała rozlecieć za 5 sek. wyprzedza mnie. Po drodzę zajeżdżam do domu towarowego na zakupy i co widzę? Stoi ta calibra. Zaparkowałem, wysiadłem i zmierzam do wejścia; przed wejściem stoi kierowca calibry ( na oko ma może 19 lat) ze swoją dziewczyną i opowiada przejetym kolegom jaki to tuning zrobił w swojej calibrze; a to że wałki z hks'a, że mapy wtrysku i zapłonu pozmieniane, stożki, wydechy i inne cuda. Na hamowni nie był jeszcze ale cytuje " zrobił z niego potwora" bo przed chwilą pokonał w wyścigu BMW V12 i mimo USILNYCH STARAŃ kierowcy BMW wyprzedził go bez kłopotu.... a jego dziewczyna kiwa z zapałem główkom. Nie wytrzymałem i zaśmiałem sie na głos, chłopak odwrócił się spojrzał na mnie, rzucił okiem na parking: zonk - BMW stoi obok jego calibry.... czerwony jak burak i patrzy na mnie że coś powiem, ale pokiwałem tylko głową i poszedłem na zakupy - pozostawmy bohaterów - bohaterami; choćby w ich własnym mniemaniu.... I tu kolejne moje spostrzeżenie: wyprzedzenie BMW przez jakiegoś kierowcę to chyba jakas nobilitacja społeczna albo coś w tym stylu, albo przynajmniej powód do nie skończonej dumy i chwały :duh: Ludzie na ulicach ( najczęściej w okresie letnim) nie przestają mnie zadziwiać :mad2:

Moim zdaniem zdecydowanie za tania, już dawno się nauczyłem że nic takiego jak okazja nie istnieje. Zanim kupiłem swoją E32 troszkę się ich naoglądałem ( tych z allegro też ) i wszystkie auta kuszące dobrymi cenami po przyjeździe na miejsce okazywały się być do natychmiastowego wjazdu na warsztat, choć na zdjęciach i wg opisu były to cuda nie z tej ziemi. Co do tego konkretnego auta: ciekawe po co mu antena, skoro E32 ma antenę w tylnej szybie? Chyba że to do CB bo na telefon to mi to nie wygląda. Ciekawe dlaczego sprzedający nie pisze jaki auto ma przebieg? Po za tym auto ma zamontowany hak i nie wiadomo jak mocno dostało od kogoś w d... . Sam oglądałem takie autko z hakiem, przy czym się okazało że własciciel jeździł nim codzień na budowę z betoniarkom albo przyczepą z tyłu i z zawieszenia tylnego nic nie zostało że o cofniętym liczniku nie wspomnę. A słowa w opisie pt: "pełne wyposażenie" to już totalna kpina i chyba nie musze tego komentować. Jechać oglądnąć zawsze można, ale wg. mnie za tą cenę to szkoda sobie głowę zawracać; ja za swoją dałem 5 razy tyle a i tak pewne rzeczy były do zrobienia.

To były w ogóle E32 bez prawego lusterka? :jawdrop: Do tej pory widziałem coś takiego tylko w mercedesie W123, tam zamiast lusterka była chromowana metalowa zaślepka.

Poddaje się, bom jest człowiek małokonfliktowy :mrgreen: , a widzę że nasz spór zszedł na temat pt. "kto co uważa za pełną wersję". Od dziś będe używał sformułowania " możliwie najbogatsze wyposażenie".

Hmmm.... moje starcia wyglądają mniej więcej tak: zaczyna mnie ktoś wyprzedać ( najczęściej na terenie zabudowanym, na ograniczeniu do 50 lub na podwójnej ciągłej) gdy jest na mojej wysokości to standardowo patrzy się na mnie, więc ja się do niego uśmiecham i gestem ręki pokazuje mu żeby jechał, a w razie konieczności nawet trochę zwalniam...... BMW daje za dużo radości z jazdy by dać się sprowokować i je sobie rozbić.... ale takie podejście do starć przychodzi albo z wiekiem albo z chwilą gdy patrzysz na swój ukuchany samochód na drzewie, czego Ci nie życzę. Ulica to naprawde nie jest tor wyścigowy, a kierowca BMW raczej z założenia nie musi niczego nikomu udawadniać. Oczywiście na autostradzie zdarza się mi przycisnąć, ale nie robie tego w celach sprawdzenia, czy udowodnienia, tylko dla czystej radości z jazdy, nie mówie że nie zwracam uwagi wtedy na auta które wyprzedzam, ale nie jest to na zasadzie : " ścigamy się".

Heh, ale na mnie wsiedli :mrgreen: Kierownice mam regulowaną w płaszyźnie p-t, w płaszczyźnie g-d chyba nie montowali w autach z poduszkami ale może się mylę, szyby akurat są w wersji kuloodpornej, domykanie bagażnika jest, AUC też jest, lusterko jest z takim suwakiem pod spodem do regulacji mozliwości oślepiania z tyłu ( nie wiem czy o to Ci chodziło).... Co do reszty wybacz Frank ale twój wywód jest dość dziwny - to że się wykluczają pewne opcje pakietów nie ma nic wspólnego z pełną wersją, bo w tym momencie Twoje rozumowanie brzmi tak: "nie ma w aucie jednocześnie zawieszenia sportowego i standardowego więc nie jest pełną wersją" a niby jakim cudem miałoby być???? idąc tym tokiem myślenia okazałoby się że na świecie nie ma w ogóle pełnych wersji.... a przecierz jednak salony takie auta proponują.... Przykład: polska kolumna rządowa, dla której zakupiono właśnie auta w full opcji (mówie o czasach prezydentury Kwaśniewskiego i autach kupionych podczas przyjazdu Papieża) widziałes w którymś z nich hak? Bo ja nie, a tak się składa że oglądałem je dosyć dokładnie.

Do Nikiego: Heh, ja Ci gwarantuje że mam :D , jest wszystko co wymieniają w prospektach jako wyposażenie: ASC+T, EDC, ABS, Parktronic, tempomat, webasto, klimatronic czterostrefowy, elektryczne fotele + pamięć + podgrzewanie + podparcie kręgosłupa, komputer, telefon, lodówka, DVD (Sony MEX-R5), spryskiwacze reflektorów i halogenów, nivomat, rozkładane drewniane podświetlane stoliki dla pasażerów z tyłu wmontowane w przednie siedzenia, szyberdach, tylna roleta elektryczna, ksenony, air bag, el. szyby, lusterka, skóra, nie wiem czy wszystko wymieniłem, pewnie o czymś zapomniałem.... Do Franka: bez urazy, nie miałem na myśli że z krótkiej wersji ktoś wysiada połamany, tylko to że wybrałem longa dla maksymalnej wygody ( bez ujmowania czegokolwiek innym modelom), a do małych osób faktycznie nie należę. Inna sprawa, że teść kiedyś wpadł na pomysł przywiezienia do domu żywego królika, którego trzymał przed sobą z tyłu na podłodze w pudle.... i tu już long był nie zastąpiony :mrgreen: