
Intraco
Zarejestrowani-
Postów
91 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Intraco
-
No teraz jest dużo lepiej..Cała zimę przejeździłem..i pod maskę nie zajrzałem.Prawda lezy troszeczkę po środku.Gdybym za pierwszym razem kupił oryginalną pompę wody za 380zł a nie Ruvilla za 125 zł to by się ..druga awaria pompy wody nie wydarzyła.Gdybym nie lał Biodiesla to by się uszczelki nastawnika i przelewy nie rozpuściły.Gdybym nie dotykał rozrządu i jeździł na oryginalnym to pewno bym jeździł do dzisiaj.Opóźnienie w gaszeniu lampki nie zmieniało sie ,nie było ani gorzej ani lepiej.Z pewnością w okreslonej normie.BMW nie chcę się przyznać ale jest wada fabryczna OEM owych łańcuchów rozrządu firmy IWIS ,przypadająca na lata 2008 do 2010.Jest praktycznie niemozliwością aby nowy łańcuch wyciągnął sie jak sznurek po 30 tys km!. a tak sie stało.Czytałem artykuł o silnikach N47 , tych 177 ps ,gdzie pojawia sie ogromna wada z grzechotaniem rozrządu spowodowanego wadami .Silnik te są w 1 i 3 ..a także w 5 (e60) po 2008 roku.Z ciekawości powiem wam że w silniku N47 (2 litry diesel 170 do 177 ps) rozrząd jest umieszczony z ..tyłu :)) po stronie skrzyni biegów.No to jest JAZDA! .Chyba najlepszym wyborem z silników 4 cyl 2 litrowych jest ..ostatni przed N47 czyli M47-N2 .Pracuje on zdecydowanie ciszej i ma 163ps no i rozrząd z przodu.Tak naprawdę to ...powiem że BMW jest OK .Gdyby nie ten silnik u mnie to to jest super auto.Bardzo sztywne nadwozie,fajne materiały,trwałe zawieszenie itd.No ale...ten TDS ..jest dla samobójców.Na dodatek w serwisie nic Ci nie powiedzą jak sie zorientują że sam robisz.Arogancja i osrywanie to chleb powszedni.No chyba że ..przychodzisz po nową furę za 200tys zł ,to chcą Ci wejść w tyłek. Co do innych silników , czyli M57 (525d i 530d) z common rail , to są super jednostki.On jest zupełnie inny on TDS a inne jest wszystko ,włącznie z konstrukcją pompy oleju i jej mocowaniem.Taki silnik mieć warto..No ale ja jak kupowałem TDS to 525d i 530 było mało a jak było to za cięzkie pieniądze. Pozdrawiam Was i jak coś to pytajcie.
-
No to jestem zaskoczony że ktoś ,jeszcze coś :).Z satysfakcją powiem że posiadam jeszcze to BMW.Oczywiście teoria o awaryjności TDS jest w oczywisty sposób słuszna i nieprzesadzona.Tak naprawdę to całe E39 jest "genialne" oprócz tego silnika.Okresy bezawaryjności tds a są krótsze niż czas poświęcony na jego naprawy.To oczywiście lekko przesadzony żart ale coś w tym jest.Dojdę zaraz do meritum sprawy -kontrolki oleju ale jeszcze coś opowiem.:) Tak naprawdę to pompa wtryskowa i turbina są ,,,chyba wieczne.Poczatek historii był taki.Rok 2006 zakupiłem samochód.Wszystko jest OK ,silnik ładnie chodzi ,trochę telepie nadwoziem jak sie zgrzeje,lampka oleju gasnie z opóźnieniem,coś cicho grzechocze na luzie z silnika po duzym nagrzaniu.Zaczynają sie poszukiwania usterki i tego dźwieku grzechotania.Na poczatek.....wymieniłem koło dwumasowe,sprzegło ,docisk .No i nic.Potem wymieniłem skrzynie bo minimalnie jedynka wchodziła z oporami.Skrzynia uzywana 300zł i jest OK.Dwumasa firmy LUK i sprzegło i docisk.Wszystko nowe -kwota 2tys zł.Robota-moja.Jedynka wchodzi dobrze,grzechocze nadal.Zabawy z nastawnikiem- do niczego nie doprowadziły a jedynie do piramidalnej eskalacji regulacji i nastaw.Mozna powiedzieć że silnik działa.Daleka trasa zimą , w czasie powrotu na drodze S8 ,było pusto i pojechałem szybciej niż mozna, tak około 15 sekund...No i ..ukręciła się pompa wody.Silnik sie przegrzał ,myslałem że zwariuje ze złosci.Kupiłem pompę Ruville z plastikowym wirnikiem ,tak jak oryginał,dwa lata gwarancji.Było Ok.W międzyczasie w czasie normalnego podjazdu na górny poziom supermarketu ,takim dziwnym pokretnym wjazdem......rozsypała się póloś prawego koła tylnego(koszyk z kulkami homokinetyka)Bardzo sie ucieszyłem.Po przygodzie zimowej....przekorodowała chłodnica.Aluminium utleniło sie na biały proszek i chlodnica rozszczelniła sie.Z nieukrywaną radością kupiłem BEHRA za ...600zł.Zaczałem z głupoty tankować BioDiesla...no i po dwóch "bakach"..Biodiesel wypłukał..uszczelki nastawnika i pompy wtryskowej.Silnik grzechotał nadal a ja postanowiłem zgodnie z wszelkimi opiniami wymienić kompletny rozrząd.Kupiłem wszystko w BMW Fus i wydałem 1350zł.Robiłem dwa dni i wymieniłem rozrząd sam.Odpalil od pierwszego razu ,chodził ładnie.........lecz grzechotał nadal.Pojechałem do Sopotu letnią porą ..i wracając na autostradzie płatnej ,pojechałem szybko bardzo ...tak około 15 sekund i ........ukręciła się pompa wody!..ta pompa Ruvile którą wymienilem wczesniej.Miałem 350 km do domu ...i ukręconą pompę wody.Uruchomiłem elektryczną pompę REST, przecinając i łacząc kable z 12V.Na takim malutkim obiegu wody..dotarłem do domu ..te 350km.Kupiłem nastepną pompę firmy Mayle już z metalowym wirnikiem.Robota jak zwykle -moja.Pojachałem w góry na długi weekend majowy...no i jak dojechałem do Korczyny to okazało się że....coś strasznie grzechocze.Po oględzinach wyszlo na jaw że własnie "pękła" i ułamała się łapa napinacza paska wielorowkowego!! ta głowna z tłumikiem hydraulicznym.Poniewaz ni ebyłem sam a pewien znajomy miał przyjechac w sobotę to zakupił i przyjechal z tą częscią.Cała sobotę wymienialem łapę...bo nikt nie miał klucza imbusowego 17 .ale i tak trzeba wszystko z przodu rozebrac.Po wymianie napinacza ,dokręcałem wiatrak wisco a on ma przeciwny gwint.Ruszyłem kluczem i poprzez pasek obrócił się wał w przeciwnym kierunku.......no i .....przeskoczyl rozrząd!!!!!!.Na poczatek nie wiedzialem o tym ,auto nie chciało odpalić a jak odpaliło to jak Transit -chmura dymu ,zero mocy.Rozebralem wszystko ...cała niedzielę.Ludzie bawili sie i robili grila a ja ledwo stałem ze zmeczenia.Jechałem takim autem do Warszawy,zero mocy ,chmura dymu.Po 200km...wystrzeliła swieca żarowa z pierwszego cylindra..wklad świecy wystrzelił z wewnątrz swiecy(całe szczescie to co się wkreca zostało nienaruszone)Wróciłem ...na lawecie już do Warszawy.Głowne podejrzenie padło na pompę wtryskową, na to że przestawil się kąt wtrysku.Rozebrałem cała pompę i złożyłem..bo za sprawdzenie w boschu chcieli 700zł.Pompa OK ,swiece dałem nowe bo tamte wszystkie sie upaliły i zniknęły..gdzieś!!!To nic nie pomogło ,nadal zapalał jakTransit ,chmura dymu.Rozebrałem przód silnika..i okazało się że ...rozrząd -ten kupiony u Fusa...rozciągnął się do granic możliwości.Rozrząd który miał..30 tys km!! Wyciagnał sie tak że przeskakiwał na kołach zebatych !! MASAKRA.Reklamacje nic nie pomogły,powiedzieli że ..to niemozliwe.ŁAncuch po 30 tys był o 1 cm dłuższy od starego po 280 tys km.Prowadnice powydzierane!(dolna)Powstała teoria o niedosmarowaniu łancucha i jego przegrzaniu.W związku z tym ....kupiłem nowa pompę oleju ..bo tamta miała rysy wewnątrz i mogło być coś nie tak.Przy okazji....podniosłem silnik i opusciłem ramę zawieszenia aby wyjąc miskę olejową bo jak w nią pukałem to coś grzechotało.Okazało się że w misce olejowej jest blacha..stalowa wnitowana w aluminiowa miskę i ta blacha poluzowała sie na tych nitach..Grzechotała jak cholera.To było to ..co grzechotało od 2006 roku.Znowu wymieniłem rozrząd...i złożyłem silnik.Teraz to wszystko działa i jest OK.Lampka gasnie prawie od razu.Czyli za to odpwiedzialna jest pompa oleju.Silnik tez pewno trochę jest dziurawy na korbowodach. No i jak wam się podoba moje BMW TDS?.Przepraszam za tak długi opis i historię ale uwazam że powinienem wam to koniecznie opowiedzieć.
-
Niestety drogi kolego..probowałeś przesunąć przyłacze elektryczne wiązki nastawnika a nie sam nastawnik.Te czarne pudełko przykręcone jest do nastawnika a nastawnik jako cześc oznaczona nr 1 na rysunku przykręcona jest od góry.Oczywiście nie są to same śruby na górze bo one przytrzymują dekiel nastawnika.Są tam trzy śruby i jedna nietypowa(zabezpieczająca przed amatorskim grzebaniem)Tę śrubę należy poluzować i pozostałe trzy ale one są u podstawy nastawnika.Jednak mam trochę obaw..tak ogólnie bo to naprawdę nie jest prosta sprawa.JAk Ci się nie uda to nie odjedziesz z miejsca już tym autkiem:( .Aha ,do tego aby odkręcić (poluzować) nastawnik najlepiej zdjąć kolektor dolotowy.Jeżeli jest plastikowy to pół biedy ,jeżeli metalowy to trzeba pomysleć o nowej uszczelce.W plastikowym są oringi uszczelniajace(czerwone) i w zasadzie nie trzeba ich wymieniać.Auto można odpalić ze zdjectym kolektorem dolotowym ale trzeba uważac aby w pobliżu nie było szmat,śubek,kluczy nasadowych,wkrętaków itp...bo Ci wciągnie do silnika lub wpadnie.A jak tak się stanie to możesz sobie poszukac nowego motoru.Jeżeli chcesz zobaczyć jak wygląda nastawnik i jego mocowanie to poszukacj sobie postu -"robertabmw" o czyszczeniu nastawnika pomp VP36 i 37. To co odkręciłeś to przykręc dokłądnie i nie wal w to młotkiem bo będzie taka mogiła że hej. Pozdrawiam.
-
W takim razie zobacz czy to się w ogóle poddaje regulacji.Przesuń w stronę skrzyni i zobacz czy dawka programowa wzrosła.Przypominam że prawidłowy odczyt dawki będzie dla silnika który ma powyżej 70st i paliwa około 30st(może być).Obroty wolne,zero odbiorów.Aha to jest manual? czy automat?.Te ruchy które zrobiłeś,wystarczą .Przesunięcie o 0.1mm już daje kolosalne rezultaty.Można jeszcze minimalnie na boki zobaczyć czy się rusza.Aha po odkręceniu śrub nastawnik w ogóle daje się przesunąć w jakąkolwiek stronę?
-
No ..właśnie to jest to z czym kolega walczy parę postów wyżej.Domyslam sie że chodzi o pompę wtryskową a nie paliwową,bo paliwowa też w TDs jest ale w baku i daje ciśnienie około 0,5bara.Jeżeli pompa wtryskowa była uszczelniana bez demontażu to mozna przyjąć że ustawienie wstępnę początku kąta wtrysku(statyczne) jest prawidłowe a wynosi ono około 0,93mm na plus przy nowym łancuchu rozrządu,mierzone czujnikiem zegarowym wkręconym w pompę.Prawdopodobnie dawka programowa u Ciebie jest za wysoka i wynosi około 8 do 9 mg/hub ,stąd to duże spalanie i brak dynamicznego przyspieszania do 2100rpm.Nie wiadomo też czy "pan"który wszystko rozkręcał,nie rozkręcił nastawnika i nie przestawił czujnika HDK.Punkt początkowy tzw tłoczenia zerowego musi być także zawarty w okreslonych normach.To punkt napięciowy od którego liczy się wychylenie całej drogi przesuwu nastawnika.No ale nie będę mieszał Tobie w głowie.NA dzień dobry -nalezy przestawić nastawnik w stronę chłodnicy ,dokonując pomiaru programem diagnostycznym.Te makabryczne spalanie w rzeczywistości takie nie jest bo 13 l w trasie to jest niemożliwe :)) nalej sobie paliwo do baku i policz a zobaczysz że prawda jest dużo bardziej optymistyczna.Nie wiem co chciał osiągnąc mechanik sugerując aby poluzowac śrubę na nastawniku ale być może chodzi mu o to co pisałem wcześniej że w wyniku tego zabiegu zmieni sie dawka na pompie.Pomysł lekko głupawy ..bo nie taka jest metoda regulacji,poza tym może dojśc do rozszczelnienia i cała robota będzie od początku. Pozdrawiam.
-
Delikatnie przesunąc to zbyt wiele powiedziane.Bo podłączeniu INPY na live data,wystarczy poluzować śruby od nastawnika i dawka sie zmieni.To są ..dziesiąte częsci milimetra.Ryzykowne jest ustawianie nastawnika na pracującym silniku bo można sobie tzn silnikowi zrobić "nie za dobrze" jak sie przesunie źle i o wiele za bardzo.Proponuję poluzować śruby ale nie za bardzo i puknąć lekko w nastawik w stronę chłodnicy.Potem dokręcic ale nie za mocno i odpalić silnik .Ustaw sobie dawkę na poziomie 3,88 -4,05 mg/hub i zobacz jak auto jeździ.Jak będzie szarpało przy 1500rpm na piątym biegu to ...bedziesz musiał wrócić do starych nastaw. Aha ustawianie dawki jest na wolnych obrotach ,silnik ciepły ,wszystkie wiatraczki,nawiewy,szyby ogrzewane i światła wyłączone(klima bezwarunkowo)Po udanej regulacji nastawnik należy dokręcić nominalnym momentem siły dla śrub nastawnika.Uwaga-śruby są stalowe a gniazda aluminiowe-uważac aby nie przekręcić gwintów.:)
-
System sterowania silnika dąży do optymalnej jego pracy zgodnie z nastawami i oprogramowaniem wykonanym przez producenta.Oczywiście mozna zmienić wielkosc dawki programowej lecz zakrawa to na ratunkowe manipulacje z silnikiem który już się praktycznie zakończył(a raczej jego pompa).Nastawnik dawki umieszczony na pompie wykonuje okresloną pracę poruszając pierścień dozatora z którym jest "połączony".Przesuwając nastawnik do "przodu" lub do "tyłu" zmieniamy zakres pracy pierscienia dozatora i uzyskujemy mechanicznie większą lub mniejszą dawkę paliwa tłoczoną przez pompę.Przy dużej ilości paliwa komputer sam zmniejsza dawkę programową tj np 1,70 do 2,20mg/hub a przy malej ilości paliwa ,komputer ją zwiększa do 4,88-6,00 mg/hub.Przy sprawnej pompie i niskiej dawce programowej auto ma jeszcze duże rezerwy do przyrostu mocy w czasie eksploatacji(przyspieszania itd) Przy dużej dawce programowej...dzieje się odwrotne m:( auto nie zbyt szaleńczo reaguje na gaz i pokazuje na BD makabryczne spalanie na 100km.Podsumowanie: dawki programowej nie trzeba zmieniać programowo po zmianie lub regulacji nastawnika.Dotyczy oczywiscie silnika w serii. pozdr.Adam
-
No to sam sobie odpowiem :) Drążyłem temat od tamtego czasu i doszedłem do okreslonych wniosków.Za świecenie lampki od układu hamulcowego (w E39 do roku 09.1997) odpowiadają dwa moduły.Za zuzycie klocków odpowiada IKE(instrument cluster) czyli zegary a za poziom płynu hamulcowego LCM II (light check module) .W moim przypadku okazało sie na dzień dzisiejszy że po mimo wysokiego poziomu płynu hamulcowego ,rezystancja(oporność) na czujniku poziomu płynu spadła do wartości 3,4 k ohm .Jest to zbyt mała rezystancja jak na wymaganą przerwę w obwodzie czujnika.Rezystancja ta powodowała przypadkowe zapalanie i gaszenie lampki od układu hamulcowego.Co ciekawe opukując kilkakrotnie zbiorniczek płynu.rezystancja wzrosła do kilkunastu Mega Ohm czyli praktycznie permanentnej przerwy w obwodzie.Podejrzewam że coś tam koroduje w zbiorniczku lub się zawiesza po latach.Jedynym racjonalnym wyjściem będzie wyjęcie zbiorniczka , przepłukanie i wyczyszczenie. To tyle na dzięń dzisiejszy:) Jezeli uszkodzenie nie pojawi się przez następny tydzień ,to będzie oznaczało że problem został usunięty. Może komuś w przyszłości przyda się taki post.
-
Witam. Problem wydaje się banalny ale oczywiście nie tak jak zwykle.Zaświeciła sie kontrolka układu hamulcowego w kolorze czerwonym.Pomyslałem sobie -spoko :) nie takie rzeczy sie robiło.Oczywiście aby było fajniej-wszystkie czujniki klocków są OK .Napięcie na czujniki jest około 11,5 V ,tak więc linia jest cała .Płyn hamulcowy poziom około 5mm przed MAX.Wtyczka na czujnik wpięta.INPA nie pokazuje absolutnie jakichkolwiek błedów.Kontrolka świeci się nadal.RAz kiedyś zgasła na pół dnia bez konkretnej przyczyny ale potem już się swieci i nic jej nie rusza.Zastanawia mnie sygnał który powinien być we wtyczce do poziomu płynu .Robiłem pomiar a tam zasadniczo nic nie ma.JAkieś 0,80 Volta przy włączonym zapłonie i wyłączonym.Tak wiec to nie to :((( .Czy ktoś wie jakie tam powinno być napięcie? ,no i skąd ta wtyczka ma sygnał? Z modułu komfortu ? tego samego co światła? .Bardzo proszę o jakieś konkretne podpowiedzi ,bo już sie naczytałem rad w stylu "wymien klocki lub dolej płynu" :)))))) Pozdrawiam Adam ps.uszkodzenie powstało w "ogromny" upał jak autko stało na "słońcu" .Możliwe że coś padło od gorąca?
-
Dzięki,nie powiem abym się cieszył z tej wiadomości.JAkoś mi sie mało usmiecha opuszczanie zawieszenia i to na dodatek nie wiadomo o ile w dół.Miskę muszę zdjąć i zobaczyć skąd wypadło to "coś"plastikowego.Czy ktos z was na forum spotkał się z takim elementem? W serwisie "na dzień dobry" nie wiedzą co to jest :) no ale skoro jest ..to nikt tego tam nie założył przez pomyłkę.
-
Witam wszystkich.Moje pytanie dotyczy demontażu miski olejowej w tds E39 z roku 97.Zgodnie ze specyfikacją TIS nalezy podwiesić silnik i opuścić ramę pośrednią z zawieszeniem.CZy to jest jedyna metoda? Czy może ktoś z was zdejmował miske bez takich karkołomnych zabiegów.Opcje serwisowe czasami są technologicznie rozbudowane(np.wymiana łancuchów rozrządu) i istnieją techniczne skróty.Z ciekawości powiem że wyciągnąłem z miski poprzez otwór po czujniku poziomu oleju ...mały plastikowy element o kształcie trapezu 3 na 4 centymetry.Element ma oś zawiasu i stałe kołki ograniczające,jest w całości i nie jest połamany.Załączam fotkę:http://img32.imageshack.us/img32/3773/dsc00455g.gif
-
Jestem wam ogromnie wdzięczny za te posty.Teraz już wiem jak "kocham" mojego "starego kibla" czyli TDSa w manualu:).Wartości w automacie na poziomie 15 do 18 po mieście to dla mnie abstrakcja i porażka.Mam starego bo z 91 roku pontiaca grand prix ,auto cięższe minimalnie od E39 i dłuższe.TEn samochód z silnikiem 3,1 V6 o mocy 142KM z okropnym mięlącym automatem spalał mi w miescie 15 L w mrozy i 13,8 w lecie.Silnik stary jak cep z dwoma zaworami na cylinder i wałkiem rozrządu w kadłubie. Z waszych wyliczeń wynika że do jazdy w mieście to tylko 523 w manualu lub 520 .(przy delikatnej jeździe) Teraz wiem czego szukać :) Pozdrawiam wszystkich.
-
Hannibal doskonale Ciebie rozumiem i taka mozliwośc jak najbardziej istnieje.Spadki napięc by były mozliwe gdyby rezystancja obwodu wejsciowego była mała i wszelkie błedy w połaczeniach by od razu wychodziły.Z drugiej strony przy ogromnej rezystancji wejsciowej,przewód mógł by i mieć w szeregu rezystor 1MOhm a i tak pomiar na końcu by był równy potencjałowi wejsciowemu.Jednak mysle że tak nie jest bo ogromna rezystancja wejsciowa drastycznie zwiększa czułośc na wszelkie zakłócenia.:( Takim chyba mi znanym przykładem pracy napięciowej jest zwykła sonda lambda :) Ale nie bedziemy gadac o tym ..bo i tak stoimy w miejscu.TAk jak napisałeś producentem przepływki do TDSa jest Pierburg ..ii coś mi sie wydaje że jedynym,,producentem.Tyle różnych firm na swiecie robi te przepływki i chińskie i skandynawskie.. itd ....No a do TDSa nie robią :( Robią do 530D do 520D itd...ale do TDSa nie..To jakiś koszmar!.Gdybysmy znali wartości to tam teoretycznie można zamontować wszystko!.. Ale mnie to wkurza :) mówię wam :)
-
Bardzo dobre pytanie hannibala.Dobrze by było wiedziec jaka jest "pinologia" we wtyczce przepływomierza.Z pewnością musi dochodzić napięcie do hot-filmu(kiedyś drucika) .Musi być także pomiar temperatury przepływajacego powietrza.I tu jest pytanie czy te dane wstepnie są obliczane w module przepływomierza i potem szyną danych kierowane do DDE czy sygnał wędruje drogą analogową.Ale coś mi się wydaje że droga analogowa może być zawodna bo wpływały by na to wartości połączeń,rezystancja kabli.zanieczyszczenia wtyczki itd. No chyba że to wartości o dużych potencjałąch i różnicach to wtedy OK.JAk jest po szynie danych to ni e każda elektronika będzie "gadać" z DDE. A w ogóle to co tam się psuje? Wygrzewa się hot film i staje sie zimnawy ,oszukując że niby jest duzy "wiatr" w dolocie do turbo? CZy termistor pada i efekt jest ten sam? Trzeba PAnowie pomyślec o tym.
-
Koledzy podłączam sie do tematu. Przepływka w TDS E39 ...koszmarnie droga,,znaczy sie wrecz niebotycznie.800 do 989 zł .Swoje spostrzeżenia opieram na wynikach INPA . która pokzauje mi ogromnie zawyzone wartości.Mój przepływomierz ma 260k i 11 lat.. Co zrobić aby było tanio? hę?
-
Witam .Sprawa jak w temacie.Przez dwa dni szukam na forum tej informacji ale znaleźć nie mogę.Wiem że to temat jak świat stary...ale co mam zrobić jak potrzebuję wiedziec.Interesuje mnie średnie spalanie E39 523iA z automatem steptronic czyli PRND i takie + i - .Pisze tak bo wiem że jeszcze były montowane automaty GM ale one chyba miały inne oznaczenia.Mieszkaam w Warszawie i do pracy mam 11 km.Trochę korków jest albo nawet bardziej niż trochę .CZas jazdy tych 11 km to około 30 minut.ILe potrafi spalić takie E39 w delikatnej eksploatacji? .Delikatne obchodzenie się z pedałem gazu i jazda w średnim tempie.Mam w tej chwili tdsa i w lecie pali mi około 8,9 do 9,1 litra n a sto kilometrów(manual) Aha no i jak taki automat powinien pracować? Czy czuć przełączenia biegów? i redukcje w postaci lekkich szarpnięc lub ich braku.JAk to jest ? na co zwrócić uwagę kupując taki automat.Będe wdzieczny za pomoc.:)))
-
Ludzie! :) Pomocy ! Po ustawieniu dawki programowej na poziomie 4,89mg/hub ...komputer dzisiaj pokazał mii w czasie jazdy do pracy ..wartośc srednią 13 litrów na sto kilometrów! .CZy to jest tak naprawdę? CZy muszę skorygować wskazania kompa (jak to zrobić ,proszę o pomysły) JEchałem bardzo delikatnie i nie przyspieszałem gwałtownie ,JAzda na "jajko" i 13 litrów?.. Poza tym ..praca silnika -nienaganna. ps.czy ma ktoś kontakt z robertembmw ?
-
Ech koledzy:) No własnie .Szczęściarz jest ten któremu ten Carsoft LIve DAta chodzi....Mi nie chodzi LIve Data pod Carsoftem.JEst to sprawa typu DDE i ja mam taki że nie chodzi CSoft :( Dalej koledzy nic nie wiemy ,bo takie objawy że jest !30 to ja też miałem.Odłaczałem tę przepływk,e i załączałem.Faktycznie z podłaczoną jexdzi lepiej ale nie rewelacyjnie.Uważam że miedzy podłączoną a odłaczoną jest zbyt mała różnica.JA pamiętam ze auto mi ciągneło od 1500rpm w górę na 5 biegu bez stresowo a teraz to sobie mogę deptać:( ..A paliwo zalałem wybitne bo V-power \diesel i nici z tej inwestycji.Coś tak czuję ....że sie rozstane z tym dieslem.Całe zycie miałem benzynę i coś mnie podkusiło... :(
-
Wydaje mi się że jeżeli silnik ma niska dawkę programową i normalnie pracuje ,czyli przyspiesza i chodzi płynnie to oznacza (wg relacji robertabmw) że pompa jest w stanie wytworzyć wysoką dawkę mechaniczną i jest w dobrym stanie.Jeżeli do niezbędnej pracy silnika na przyzwoitym poziomie wymagana jest wysoka dawka programowa to może oznaczać że pompa już nie jest tak dobra jak była kiedyś.Podam swój przykład:Mój silnik po ustawieniu dawki programowej(przesuwajac nastawnik) na poziomie 2,19mg/hub ,pracuje absolutnie normalnie na wolnych obrotach i przyspiesza prawidłowo.JEdnak utrzymując stala prędkośc poniżej 1500rpm odczuwam lekkie kołysanie lewarka skrzyni biegów i co za tym idzie też silnika.Także podczas schodzenia z obrotów np dojeżdżając do swiateł zauważam takie lekkie telepanie jakby nie chodził na wszystkich garnkach.Jednak po zatrzymaniu po chwili jest OK.Od wartości 3,80 do 4 albo 5,05 mg/hub ,te wszystkie zjawiska znikają bez problemu.Wartość 4 - 5mg/hub jest prawidłowa wiec mogę przyjąc że moja pompa jest ok.JEdnak przy wartości 4,89mg/hub spalanie wg komp pokładowego jest znacznie wyższe.Przykład: Trasa po miescie bez dużych korków dyst.17km ,komputer wyzerowany,dawka programowa 2,19mg/hub ,jazda srednia bez pałowania tak do 3,5tys na obrotomierzu .Srednie spalanie na "mecie" to 8,3 l/sto .Ta sama trasa tylko że z dawką programową 4,89mg/hub .....spalanie średnie 10,8 l/sto !! .Tragedia! Jeżeli tak jest to wolę aby mi się trochę telepał i palił po mieście 8 a nie "komfortowo" 11 l . No chyba że ten komputer mnie oszukuje i pokazuje 10,8 a jest w rzeczywistości 9,1 ....Watpię niestety w to co pisze :( Rozumuję słusznie czy nie ? JEżeli nie proszę mnie poprawić.
-
Jakoś nie widziałem opcji w INPA abym mógł totalny RESET zrobić.JAkoś to tak dziwnie brzmi ,jakbym miał dynamit do silnika wsadzić:)))).Aku też odłączałem i nic :( Ten parametr nie mieści sie w tym zakresie w INPA.CZekam na dalsze sugestie :)))
-
MAm problem ze zdiagnozowaniem przepływomierza w moim E39 525tds.TE urządznie jest szalenie drogie ..akurat do tds'a i kupić nowe aby tylko się przekonać że stare jest OK ..to nie za bardzo mi sie usmiecha.Auto trochę nie jedzie z dołu a pamietam że kiedyś jechało z dołu.Diagnostyka w BMW(serwis) to 350 zł ! .Odczytałem pewne parametry za pomocą przydatnego programu INPA i.....jestem w kropce.Bo nie wiem czy to bład programu czy przepływomierz jest uszkodzony:(( Bardzo proszę o osoby które mają doświadczenie w temacie o radę .Moja uwaga dotyczy wykresu Luftmase w kg/h który jest przekroczony czasami 10 krotnie! Co o tym sądzicie? Zamieszczam foto z INPA .[640:480]http://img65.imageshack.us/img65/44/dsc04207lk5.jpg' alt='dsc04207lk5.jpg'> %5B640%3A20%5Dhttp%3A//img65.imageshack.us/img65/dsc04207lk5.jpg/1/w783.png[/img] Wartośc w INPA kończy się na 16 kg/h a u mni ejest 54 na wolnych obrotach a jak wyłącze silnik to na samym zapłonie pokazuje 30 !
-
Bardzo Ci dziekuję za ten wyczerpujący tekst "robertabmw" :))) .Dowiedziałem się wszystkiego co mi było potrzebne na moim etapie zaawansowania.Oczywiście bym wolał aby takich regulacji dokonał robertbmw ale chyba jego w Polsce nie ma:(. Naprawdę jestem wszystkim ogromnie wdzięczny za pomoc w tym temacie. Pozdrawiam. ps.marzę aby mieć taki samochód ale z silnikiem benz. np 523i. Ni emieć pompy wtryskowej ,turbo,przepływomierza za 800zł tylko za 160zł ,wtrysku sterującego za 1600zł .:))..itd. LOL
-
Jakoś odjechalismy od wielkości dawki w tdsie do luzów w łańcuchu:)) Ale oK,ten temat też może być szalenie wazny.Dla zainteresowanych powiem że zdejmowałem nastawnik w sobotę i dokonywałem czyszczenia.Od razu powiem że silnik nastawnika miałem w idealnej czystości bez opiłków i innych wynalazków a auto ma 260k ( 200k zrobione w Włoszech) .Koniecznośc jednak była bo minimalnie pociła się uszczelka pod nastawnikiem i pod pokrywą nastawnika.(Zestaw uszczelek można kupić w Boschu za 23 zł) Za pomocą INPA i komputera okresliłem pozycję czujnika HDK w nastawniku(zainteresowanym wszystko opiszę i powiem) .NAstawnik oznaczyłem względem podstawy za pomocą znaków zrobionych igłą na obudowie nastawnika i podstawie pompy.Znaków zrobiłem ok 8 aby dokładnośc była większa.NAstawnik założyłem na te znaki obserwowane przez lupę (zegarmistrzowska robota :) .Wszystko odpaliło rewelacyjnie bez sensacji.Zobaczę czy zaistnieje koniecznosc aby odwiedzić serwis.Wszystkim dziękuję za informację i pomoc ,a ja służe wiedzą w kwestii demontazu nastawnika i pomogę każdemu kto będzie tego potrzebował. Pozdrawiam.
-
Aha ...Czyli zmieniał za pomocą kompa.No to jest super informacja -wielkie dzięki.I to własnie tam w Raszynie robiłes? Można wiedzieć ile taka regulacja Ciebie kosztowała? Z tą dawką 0,9 to chyba nie pasuje cośik :) A ż mi sie wierzyć ni echce ze u mnie by mogło być aż 4,7 .Zwłaszcza że auto pali normalnie i w trasie jest oszczędne. Dużo fajnych rzeczy jest w tym tdsie:) aż mnie czasami głowa boli od tego.
-
Tak się zastanawiam czy ta regulacja na "kompie" polegała na przeprogramowaniu dawki wtrysku ,czy tylko na odczycie parametrów z nastawnika i regulacji mechanicznej nastawnika na pompie bez jej wyciągania.CZy ktoś z was był przy tym jak fachowiec to robił? Jeżeli był to pewnie widział czy gośc do pompy się dotykał czy tylko się podłączył z kompem.Prosze was o odpowiedz - jeżeli można oczywiście:))) Aha i zapomniałem ,jeszcze jedno: Czy ktoś wie jaka powinna być prawidłowa dawka wtrysku dla silnika na biegu jałowym,temp 90 st bez swiateł i klimy. Dawka jest w mg/skok a u mnie z pomiarów na "teraz" wynosi ona 4,7mg/hub (skok). Może jest za mała albo za duża? skąd się dowiedziec? :(((