Zodiac

a co ma dynamic drive wspólnego z brakiem przyczepności zimą? Jak jacht, czyli jak? Buja? pzdr Dynamic drive u mnie powoduje nawyk skrecania bez zmartwienia sie o przechył boczny - w lecie to jest mile, bo mozna krecic kierownica dowolnie na zakretach (z niedużą prędkością), skrzyżowaniach czy rondach, np. wyjeżdzając z nich. Niestety w zimie konczy sie to załączającą się trakcją, jak jest szybciej, a cięzko wyczuć czasami jak ostro można skręcić. W poprzedniej E65 miałem zwykłe amorki bez dd i było to łatwiejsze w ocenie - jak sie auto przechylilo w bok, bo wiedzialem zeby juz nie kręcić mocniej. Z DD tego mi brakuje i nie moge wyczuc kiedy trakcja sie zapali czasami. Porównanie do jachtu - auto na nierównościach delikatnie się kołysze wzdłużnie przy EDC komfort. Z DD dodatkowo praktycznie nie przechyla sie na boki. Trzymam kurs i płyne :D

Tez mam takie dunlopy u siebie i trzyma sie swietnie, snieg czy oblodzona droga. Wczoraj dodalem mocniej gazu przy skrecaniu zeby sprawdzic swoje umiejetnosci i jak lekko tyl zaczal odjezdzac, momentalnie kontrola trakcji sprawila ze jechalem jak po sznurku. Ciężko jest E65 wprowadzic w poźlizg z systemami kontroli trakcji. U mnie jest jeszcze dynamic drive i edc, tak że prowadzi sie to bardziej jak jacht niz jak samochód.

Białe auta jeszcze w niektorych konfiguracjach zniose, np. M3 / 3 Coupe najnowsze. Ale czarne auto z czarnymi felgami to chyba tylko w ameryce moze sie komuś podobac...

Mój mechanik od zawsze twierdzi, że tego typu wątki to pieprzenie w najczystszej postaci, bo nigdy nie wiadomo czy o samochodzie mowi jego właściciel, czy np. kucharz bo wlasnie ma przerwe w pracy. Coś w tym jest. Rodzinka z DE jeździ dieslami BMW ciągle, aktualnie prawie nowką 320dT na wypasie (ale na prawde wypasie, a nie 3 dodatkach). Są zadowoleni, ale głównie z 2 powodów: mają auta nowe więc sią prawie nie sypią, a jak już się sypną - mają gwarancję. No i prawie w ogóle nie jeżdżą po Polsce :D Jak dla mnie kupowanie starszego diesla to jak juz wspomnial BZQ - stąpanie po polu minowym. W de wcale nie jest lepiej, przerabialem ten temat z tym że do klientow dzwonil obywatel niemiec i pytal czy auto 100% bezwypadek i czy napiszą to na umowe (jak napiszą a okaze sie inaczej, będą mieć nie lada problem, dlatego kręcą jeśli coś sie działo). Kilkukrotnie spotkałem się z sytuacją, że sprzedawcą auta był handlarz, ale sprzedawał go 'prywatnie' - zeby nie dawac gwarancji. Cena promocyjna przy dieslu = 2x wiecej trzeba dolozyc by doprowadzic go do porządku, niż doplacic do modelu zadbanego. Ja z diesla jakoś nie jestem zadowolony, denerwuje mnie że te silniki chodzą czasami OK, a czasami musi sie filtr cząstek wypalić, czy jakiś inny problem i z 200 koni robi sie muł. Benzynka co prawda w mieście czy na krótkie trasy swoje spali, ale nie ma nic piękniejszego jak w 100% sprawne auto. Diesel nie gwarantuje mi tego luksusu. Ale pewnie dlatego, że uzywalem jak narazie diesli 3-4 letnich. 200+k na młode, dobrze wyposażone, niepewne 3.0d to dla mnie troche za dużo.

Jedzie jak nią pokierujesz.

Wszystko w zasadzie napisal BZQ w tym temacie. Kazdy glupi wie, ze podczas jazdy tylko i wylacznie w mieście, spalanie bedzie wieksze (u mnie oscyluje zazwyczaj przy 15-16), katalogowo tez tak podają, a jak ktoś chce to osiągnie nawet 20. Co nie zmeinia faktu, ze po wyjechaniu na trase zamyka się w okolicach 13 (zaleznie od dlugosci trasy, moze byc 12 albo 14). Celem wklejenia fotki było tylko i wyłącznie wyedukowanie ludzi takich jak Ty w tematach spalania, bo ileż można słuchać że ziemia jest płaska (a V8 musi spalic 15-16, zawsze).

Pareset km trasa, ok 80-90km jazda po wawie, do tego katowice, i lokalnie w mojej okolicy. Jak dla mnie to trasa całkowicie mieszana, szczegolnie w pl, gdzie na trasie szybkiego ruchu co pare km masz swiatla.

Fakt troche kłamią z tym spalaniem 4.4i, ja mam srednie zazwyczaj troche powyżej 11. Poniżej 14 nie moglem zejść przy zapchanym filtrze paliwa i starych świecach, nawet tocząc się z górki. %5B640%3A480%5Dhttp%3A//f3g.home.pl/5s.jpg

A który tuner samym chip'em jest w stanie zagwarantować taki przyrost (poparty wykresem z hamowni)? Tak z ciekawości pytam, bo patrzę sobie na stronę firmy Dinan, która jest jednym z bardziej renomowanych tunerów, i oni raptem 8 dodatkowych KM wyciągają samym chip'em z tego silnika. Nie jestem pewny na 100%, ale podejrzewam że na amerykańskim paliwie za bardzo chipowac sie benzyny nie da. Jest gorszej jakości - mniej oktanów a więc większa podatność na spalanie stukowe. Natomiast jestem pewny na 100% że można osiągnąć 360 koni, miałem nawet taką propozycje. Ale jak narazie 333 mi wystarcza na naszych autostradach :D

Nie tylko Ty chciałbyś się z nim spotkać.

BZQ --> mialem ten sam dylemat co Ty w przypadku 2 filtrow, bo nie dojechaly z ASO z Niemiec niestety a chcialem wymienic -WSZYSTKO- z rzeczy wymienialnych. Widze ze kupując Knechta (nie chcialo mi sie latac 30 min do ASO i z powrotem) nie zrobilem błędu. Chociaż z Castrola 0W30 nie do końca jestem zadowolony - na zimnym silniku, od pewnego momentu dogrzewania do dogrzania słyszalny jest u mnie jeden popychacz. A liczyłem że wszystkie sie uspokoją. cederson --> autko bardzo fajne, zdecydowanie nie polecam brać wszystkiego od razu (dodatki) bo potem będziesz miał problem jak ja - kolejne auto strasznie ciężko znaleźć, żeby było lepiej lub co najmniej tak wyposażone jak aktualne :D

Z tego co mi wiadomo - największy.

Troche zmeczone diesle (mowa o 3.0d z przebiegiem juz niemalym) maja tendencje do roznic w spalaniu, bo spalanie w tym silniku zalezy od wielu czynnikow, glownie elektronicznych. Ja sam mialem spalanie w benzynie zawyżone 15l srednie zamiast 12-13 w 745i i problem ustal po wymianie: świec (nie wiem czy mialo wplyw, ale silnik lepiej pracuje) oraz filtr paliwa (był mocno zapchany, stawiam ze to winowajca). Ponad 700km w tym 100 po wawie i spalanie srednie 11.9.

Jakie wieści masz na mysli konkretnie?

Design i plastiki, to chyba bardziej niz oczywiste.

Ja Wam powiem że to wszystko jest kwestia przyzwyczajenia. Jak ktoś z Was sie przyzwyczail do E38, to potem zmiana na np. E65 moze sie wydawac kontrowersyjna, bo to zupelnie rozne samochody. Ja tak mialem z E39 - za nic w swiecie nie moge zniesc srodka w E60. Ale jak ceny E65 będą na akceptowanym poziomie dla wiekszej rzeczy polskich użytkowników, to ludzie będą sie na nie przesiadać, bo są lepsze, wygodniejsze, ladniejsze (kwestia gustu, ale design 10 lat mlodszy robi swoje).

Ja mysle ze bedzie dalo sie je normalnie wymienic.

zalew --> zauważ ze te nerki mają również grubszą ramkę. Wygladają ogolnie lepiej.

Jak nie dopompowales a miales za niskie cisnienie i dales confirm, to z tego co mi sie wydaje - kazalem komputerowi zapamietac aktualny (zly) stan cisnienia.

A przepływke sprawdziłeś? I reszte czujników (pod kompem)?

Woskowano kiedyś na moje życzenie na zaprzyjaźnionej myjni (ręcznej oczywiście) i efekt był taki, ze brud zostawał na feldze i tak. Nie da sie tego uniknąć, ja jestem na tej myjni co najmniej raz w tygodniu albo myje auto sam, rekreacyjnie :)

Wzialem dokladnie ten numer, ktory jest wpisany w ETK i jest jak piszesz - hamuje swietnie, ale niestety widac bardzo roznice bo na jednej osi byly oryginaly a na drugiej zamiennik.

Jeszcze jedno wtrącenie. E65 sprzed liftu często ma co najmniej dwa elementy które strasznie ją szpecą. Jeden to wspomniane żółte kierunki. Drugi to niebieska (granatowa) deska. Również modelami bez siedzien komfortowych nie warto sie interesować moim zdaniem.

Jesli chodzi o klocki, to te robione dla BMW a sprzedawane jako tego samego producenta - to zupełnie inny materiał. Wiem bo czekając aż dojadą nowe z Niemiec, założyłem zamiennik i wsyzstko było ok (hamuje pieknie, nie ma pisków etc) ale po przejechaniu 20km felgi są czarne.

Moja rodzinka z de pracująca w fabryce składającej piątki w Dingolfingu twierdzi, ze przez około rok po wydaniu modelu produkowana wersja to wersja "beta". Dopiero po pewnym czasie poprawia sie niektore (czesto sypiące się) elementy. Według tego co mnie wiadomo, wersja poprawiona E65 wyszła od marca 2003 roku. Wcześniej miałem model z 2002 (produkcja styczen) i mam porównanie. Różnica jest spora: w tamtej przy oglądaniu TV po paru minutach wyskakiwał błąd z naładowaniem aku, a potem TV się wyłączała. Silnik chodził zupełnie inaczej, miałem wrażenie że jest słabszy. Idrive "wolniej" chodził. Itp itd.