Koledzy rozmawiałem dziś z mechanikiem, obstawia na 90% te uszczelniacze, ale zapewniał mnie, że są w bardzo małym stopniu zużyte. Twierdzi, że być może z dwie jakieś gumki ( uszczelniacze mogą być w gorszym stanie a nie, że wszystkie) Bardzo mnie uspokoił. Autem zrobiłem nie całe 3 tyś i na bagnecie widzę bardzo nie znaczny ubytek oleju. Wiec nawet sobie gitary nie będę zawracać. Twierdzi, że ogólnie silnik jest w bardzo dobrej kondycji i mówi, że na pewno jeszcze długo mi będzie służyć. Co do oddanie auta to nadal twierdze, że raczej nie miałbym szans oddać ponieważ auto jest używane i każda jego rzecz się zużywa z czasem. Poza Tym silnik chodzi ładnie odpala nawet przy minusowych temperaturach bez żadnych zastrzeżeń. Podejrzewam, że sprawy sądowej bym nie wygrał. Ale nawet takiej opcji by pójść do sądu do siebie nie dopuszczam, z czasem jak będzie gorzej wymienię uszczelniacze i dużo taniej wyjdzie niż zakładanie sprawy. Pozdrawiam wszystkich.