Skocz do zawartości

sapero

Zarejestrowani
  • Postów

    140
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez sapero

  1. I wraca problem braku 6cyl aut do jazd testowych. Szczerze mówiąc, kupowanie auta za grubo ponad 250tys, a jak kogoś fantazja poniesie to i 300 pęknie bez problemu, z silnikiem 4cyl jest ... hmmm ... Perwersją (?). Żeby to eufemistycznie określić.

     

    Nie rozumiem po co ludzie wylewają takie teksty na forum ? Po to żeby utwierdzić się w słuszności wywalenia (wg. mnie bezsensownego) 50 tysięcy ? Komuś zbywa to wywala. Ktoś ma inne priorytety to nie wywala. I tyle. Można sobie o tym podyskutować ale po co przy tym niesmaczne epitety ? Pisanie o perwersjach i to eufemistycznie jest mało sympatyczne i po prostu niedojrzałe.

     

    Ja kupiłem 528i i jeśli będzie bezawaryjny, to następny będzie pewnie taki sam. Nic mi więcej nie potrzeba więc po co wywalać 50 tyś. ? Umiem wydać tę kasę w przyjemniejszy sposób. Ale jednocześnie szanuję wybór kogoś kto kupuje 6 cylindrów. Hobby to hobby, z tym się nie dyskutuje.

  2. Szmatławcy zawsze spierdzielą rynek takimi gniotami....

     

    Rynek jest jaki jest i wiadomo to od dawna wiec nie ma sie co na niego obrazac ;-). Kupienie nowki u dealera ma caly szereg niewatpliwych zalet, za ktore jednak trzeba bardzo slono zaplacic i pozniej pogodzic z horendlana utrata wartosci. Taka kiedys podjelismy decyzje. Ktos inny jednak uznal ze lepiej kupic dwulatka z PS a dla jeszcze innych najlepszym wyborem jest poczekac az auto kiluletnie bedzie mozna kupic za 1/3 wartosci . Jesli ktos jest niezadowolonym to przy kupnie kolejnego auta moze przemigrowac do innej grupy tudziez pojezdzic samochodem 15 lat i wtedy nie bedzie zal poczatkowej utraty wartosci ;-).

  3. No prosze ... na kazde pytanie mozna odpowiedziec w stylu "jedz do fachowca". Ale to jest chyba forum dyskusyjne a nie tablica ogloszen ? Forum jest takze po to aby wymieniac sie wiedza. Wydaje mi sie ze do programowania nie trzeba studiow doktoranckich, tylko how to, nieco technicznego ogarniecia, czasu i checi ... no i narzedzi. Ktos jednak pomoze ?

     

    rayal90: naszybko znalazlem cos takiego: http://f30.bimmerpost.com/forums/showthread.php?t=696777

  4. Gość kupił nową furę za ponad 3 stówki, zapłacił w dobrej wierze wszystkie frajerskie przeglądy, dodatkowe gwarancje, a teraz ma rzeźbić ze częściami od rozbitków jak jakiś złomiarz

     

    Świetne podsumowanie. Jeśli faktycznie tak wygląda rzeczywistość to brak słów i pozostaje już chyba tylko modlitwa. GAZDA ... dobrze wiedzieć ... wrzuć nazwę ASO w temat posta żeby nie trzeba było za wiele szukać. Skoro taka jest praktyka tego serwisu to powinno się to wiedzieć przed oddaniem im samochodu.

  5. Zrobilem sobie wycieczke do Monachium. Z Wroclawia to jakies 750 km. Od granicy do Monachium czyli ca. 600 km komputer pokazal mi srednia 140km/h i spalanie 11. Czyli wg mnie rewelacja jak na takie auto.

     

    Kilka slow o moich subiektywnych odczuciach przy wiekszych predkosciach na autostradach

    - do 180 pelen luz, cisza, gra radyjko, komfort, wypoczynek

    - 200 - nadal ok ale juz trzeba bardziej sie skupic

    - 200 - 220 - ok, ale jak dla mnie to juz troche za szybko

    - 220 - 250 - kilka razy rozpedzilem sie do 240 raz nawet ponad 250 (pewnie z gorki). Mocno buja na nierownosciach i w zakretach. Mozna sie tak chwilowo rozpedzic w ramach zabawy, ale dluzsza jazda taka predkoscia jest nie dla mnie. Pewnie jest to takze kwestia mojego standardowego zawieszenia. Gdyby bylo twardsze, sportowe to byloby pewnie lepiej. Tyle ze wtedy komfort gorszy i jazda bardziej meczy. Czyli zeby jezdzic szybciej pewnie trzeba wziac 7.

     

    Tylko po co jezdzic ponad 200 ? Lepiej wsiasc w samolot i byc na miejscu 2x szybciej. Tylek mniej boli, czlowiek sobie poczyta gazetke, kupi dzieciakom jakies drobiazgi na lotnisku, pooglada chmurki od gory i strzeli malego browarka dla rozluznienia ;-).

  6. Mam wosk, kropelkuje. Po umyciu przejechalem sie jakies 2-3 km i wieszosc kropelek zwialo. Owszem ... pozostalo troche plamek, ktore widac z tylko naprawde bliska (0,5m). Ale przeciez auto nie bylo myte i nie o tym piszemy. Piszemy o tym jak sie pozbyc owadow w sposob skuteczny, prosty i zeby jako tako to wygladalo. Pewnie ze lepiej jest umyc, wytrzec i przeleciec quick detailerem ... ale do robienia tego po kazdej trasie trzeba miec niezle zaciecie :-). Jakby nie patrzeci to 1,5h i robienie tego 1x w tygodniu zupelnie mi wystarczy :-). A zajechac na myjnie wracajac do domu i spedzic na niej 10-15 min to juz da sie zrobic.
  7. Ale w takim przypadku najlepiej spryskać robale preparatem który do tego służy (np DURAGLOSS BUG REMOVER) i spłukać na myjni bezdotykowej miękką wodą (zwykle ostatni program), po 5 minutach problem rozwiązany.

     

    Faktycznie super sposob :cool2: Po demineralizowanej nie trzeba wycierac wiec auto nie musi byc idealnie czyste. A przy okazji pozbedziemy sie lekkiego kurzu z samochodu. I malym wysilkiem jest znowu prawie jak po myciu. Dzieki !

  8. OWADY.

     

    W sobotę rano umyłem samochód. Później zrobiłem ca. 200 km poza miastem. Samochód ogólnie nadal czysty, może leciutko przykurzony ale to nieważne. Gorsze te robale poprzyklejane z przodu samochodu i na szybie przedniej i lusterkach. No i co teraz zrobić ... :

     

    1. Zostawić ? Raczej nie bo od tego podobno się wżery na lakierze robią.

     

    2. Umyć punktowo przód, szybę lusterka ? Trochę słabo, bo po myciu trzeba auto wytrzeć (inaczej będą ślady po wyschniętych kroplach), a jak się wyciera, to i trochę się potrze ręcznikiem po miejscach granicznych, które są przykurzone, czyli narażamy lakier na zarysowania.

     

    3. Umyć całość jeszcze raz. Najlepiej ... ale myć auto po jednej jeździe gdy jest prawie czyste to chyba normalne nie jest.

     

    W końcu zrobiłem wg 2. A wy co robicie z robalami na prawie czystym aucie ?

  9. 4 lata to nie taka stara, a dbasz to na pewno tez pachnie :-).

    Nastepny model ma chyba byc w 2016 - czyli za 2 lata. Ty sobie wtedy z czystym sumieniem wymienisz na nowy. A ja bede mial 2-latka z przebiegiem pewnie z 10 tys. km ... i wymiane na nowy bede uwazal za kompletne wyrzucenie kasy w bloto ... wiec pewnie tego nie zrobie. Ech .. trawa u sasiada zawsze zielensza :-).

     

    Ktore 19tki masz na mysli ? 331 ? 336 ? W nastepnym roku chyba sobie sprawie na lato 19tki albo 20tki a obecne felgi pojda na zimowki.

  10. Spalanie.

    Wroclaw (ale w porach bez korkow) 70% / obwodnica autostradowa 30%. Bez szalenstw ale z odrobina zabawy.

     

    Przejechane : 497,7 km.

    Spalone: 57,3 l.

    Spalanie: 11,5 l/100 km.

     

    Co ciekawe komputer pokazal 12,1 l/100km ... ale moze go nie zresetowalem po ostatnim tankowaniu (?). Sprawdze jeszcze raz nastepnym razem.

     

    Auto idzie pieknie. Jak na moje potrzeby zupelnie wystarczajaco. Dzwiek w srodku jest nardzo dobry. Na zewnatrz nie wiem jak brzmi gdy jedzie bo jestem w srodku :-). Rano gdy go odpale przed garazem, to moja zona (!) mowi ze chyba cos jest nie tak, na co ja ja uspakajam ze podobno ten typ tak ma. Musze sobie zorganizowac jakas delegacje do DE zeby bardziej sie nacieszyc i sprawdzic jak sie sprawuje przy dluzszej jezdze autostradowej. Ogolnie coraz bardziej oswajam i integruje sie z autem. Na poczatku troche go nie czulem, ale teraz jazda jest coraz przyjemniejsza.

     

    Z radyjka HK jestem bardzo zadowolony. Jak czytam opinie niektorych to ciesze sie ze nie obdarzono mnie takim wyczulonym sluchem, bo to bardzo droga cecha jest :-).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.