Wiesz wszystko zależy od stanu motoru. u mnie m52- po zdjęciu kapy- wyglądał jak nowy, i myślę,ze może mieć ten przebieg (60tyś mil- 1997)), wiem,ze cięzko w to uwierzyć , ale - widziałem wałki na własne oczy i wierzę. mam go od czerwca i póki co bezawaryjny (swap wykonałem sam- w ciągu 5dni ) z kolei s50 (przebieg około 130tyś mil- 1994- )w drugim aucie, to temat rzeka- sporo wtopiłem,żeby doprowadzić silnik to stanu igła. ( myślę,ze spokojnie drugą wartość silnika, a może nawet więcej- remont kapitalny), Porównując m52 vs s50: - s50- napewno dużo trwalszy silnik ,przy odpowiednim traktowaniu - s50- bardziej idiotoodporny - s50 - części zamienne oryginalne- cena zabija (czytaj np. solenoidy vanosa, uszczelka pod głowicą, pierścienie itd- ) - s..... to w końcu s.....:) zupełnie inna charakterystyka ( dodatkowo u mnie buda lekko odelżona, usztywniona- wrażenia z jazdy niesamowite, a miny panów na światłach w nowych mercedesach , czy np a8 4.2 benzyna - bezcenne :) - m52- charakterystyka silnika ciekawa, w sam raz do szybkiego przemieszczania się, fajnie jedzie od dołu, ale... do s50, to jednak mu brakuje. -m52- no i ten aluminiowy blok.... -m52b58- pompa wspomagania- to też częste przypadki ( głośna praca)- z tego co rozmawiałem z kilkoma właścicielami, ( ja u siebie za namową Rifrescha - swap garage, zaadopotwałem na dorobionej podstawce poppę z m50 i póki co spokój:) -m52- ceny części-zamiennych (nowych, używek) śmiech...- ps. jeśli ktoś szuka czegoś do e36 np m43, m44, m50, m52- to Polecam Kolegę Roberta z Obrzycka (allegro), Szybko, Fachowo i Tanio. więcej info na pw Ekonomia a duży silnik: zostaje jeszcze kwestia opłat (silniki powyzej 2.0), u mnie tego problemu nie ma: m52 (to 316i), a s50 (320ia) ;) póki co niebieskie miśki (głównie młode chłopaki- część z nich to zresztą koledzy z naszego forum:)) przymykają oko podczas kontroli. Ale podejrzewam,że przy jakiejś kolizji - mogłoby być inaczej;) Się rozpisałem;) reasumując m52b28 w e36 w zupełności wystarcza i nie wytrzepuje aż tak kieszeni:)