Skocz do zawartości

robertpos

Zarejestrowani
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez robertpos

  1. robertpos

    Felgi do F10

    Witam! Panowie, potrzebuję porady. Obecnie w moim 525xd mam standardowe felgi 17". Chcę je zamienić na 18" z oponami 245/45 R18. Spodobały mi się takie felgi (na opony nie patrzcie): http://i1149.photobucket.com/albums/o597/robertpos/fele1_zpsdoypiolt.jpg Z tego co rozpoznałem, to są oryginalne felgi BMW o numerze 6789144, dedykowane od BMW X1. Rozmiar felg to: - średnica 18" - szerokość 8" - rozstaw śrub 5x120 - ET 30 - EH2+ (przygotowane pod ROF) To są dokładnie te same wymiary co standardowa 18" felga do F10, czyli V-Spoke 328. Pierwsze pytanie - skoro to jest felga od auta BMW X1, które jest lżejsze od mojego BMW X10, to czy mogę (bezpiecznie) takie felgi używać? Chodzi mi o to, czy jest coś takiego jak nośność w felgach? I czy w związku z tym moje auto może okazać się za ciężkie do tych felg? I drugie pytanie - skoro wymiary tych felg są takie same jak V-Spoke 328, to czy mogę na spokojnie założyć na nie opony 245/45 R18 - czy jeszcze coś trzeba sprawdzić? Proszę poradźcie! Robert
  2. Dzięki za odpowiedź! Może ktoś wskazać jakiegoś linka do instrukcji jak to rozebrać? Chętnie tam sam zajrzę. Na myśl o wizycie w serwisie przechodzą mi ciarki - na moje 4 wizyty w ASO (nie licząc przeglądów), dwa razy obtrzaskali mi auto i jestem już po dwóch szpachlowaniach i malowaniach :( . Robert
  3. Ciąg dalszy historii! Samochód postał sobie godzinę na dworze. Poszedłem z ciekawości zobaczyć, czy wyświetlacz przypadkiem sam się nie naprawił. No i niestety się naprawił. Piszę "niestety", bo skoro sam się zepsuł a potem sam naprawił, to na takim urządzeniu nie można polegać. Ot, tak jakość współczesnych BMW. Pozdrawiam! Robert
  4. Witam wszystkich! Dzisiaj przytrafiło mi się coś dziwnego. Rano odpaliłem samochód, a ekran nawigacji zamiast powitalnego napisu "BMW..." zapalił się cały na żółto/pomarańczowo. Żadnego napisu, jednolite tło. Świecił bardzo intensywnie. Zgasiłem więc po dwóch, trzech sekundach samochód, zaczekałem chwilę i odpaliłem znowu. Tym razem ekran nawigacji nie wyświetlił już niczego. Jest całkowicie ciemny. jechałem do pracy kiedy na dworze było jeszcze ciemno i ekran wyglądał jakby był w ogóle nie włączony - nic się w nim nie podświetlało, jak np. na wyświetlaczu pod zegarami na desce rozdzielczej. Żadnej oznaki działania. Wyglądał jak plastikowy element tapicerki. Sam komputer chyba działa. Sprawdziłem, że radio gra, CD gra, bluetooth działa i telefonować można. Nawigacji nie sprawdziłem, bo nie wiem jak to zrobić bez ekranu. Samochód ma 4 lata. Wyświetlacz się uszkodził? Może się zawiesił? Przytrafiło się komuś coś podobnego? Pozdrawiam! Robert
  5. Cześć! Postanowiłem podzielić się wrażeniami po zmianie opon. Miałem od nowości fabryczne runflat 225/55/R17 Pirelli. Wg mnie opony były bardzo hałaśliwe i twarde (mimo, że są to prawie "balony"). I te cechy znacząco odbierały radość z jazdy. Po przejechaniu około 50 tys. km opony te zużyły się i przyszła pora na zmianę. Szukając opon kierowałem się tylko parametrem hałas. No i znalazłem takie: runflat Bridgestone Potenza S001. Podobno są to opony trzeciej generacji runflat - w USA były dostępne wcześniej (niż w Europie) i zyskały tam w miarę dobre opinie. Jeśli chodzi o hałas, to powinny być najcichsze spośród dostępnych na rynku opon runflat w moim rozmiarze - tylko 69dB. Opony te są jak wspomniałem jakby nowością i chyba z tego powodu nie posiadają certyfikatu BMW, czyli gwiazdki. Ale cena jest jak za opony z gwiazdką... Zaryzykowałem i nabyłem. Na etykiecie faktycznie było napisane 69dB. Pisze o tym, bo czasami producenci podają parametry hałasu dla opon zwykłych, a nie ich odpowiedników runflat Jeżdżę na nich około trzech tygodni. W moim odczuciu opony są lepsze pod dwoma względami od poprzednich (Pirelli): - po pierwsze - ciche. Nie wkurzają swoim szumem - co za ulga!!! - po drugie - są bardziej komfortowe. Lepiej tłumią nierówności jezdni i są jakby bardziej "głuche". Trudno to wytłumaczyć - to tak jakby w starym aucie z wytrzepanym zawieszeniem, powymieniać amortyzatory i wszystkie gumowe elementy zawieszenia na nowe. Albo jakby jechać po asfalcie wyłożonym jeszcze warstwą filcu. Byłem do tego stopnia pozytywnie zaskoczony, że aż sprawdziłem czy to są faktycznie runflat - no i są. Potem sprawdziłem, czy nie mam za mało powietrza w kołach - a tu ciśnienie OK. No cóż, tylko się cieszyć. Naprawdę polecam te oponki. P.S. Nie wiem jak sprawują się te opony w jeździe ekstremalnej bo tak nie jeżdżę. Pozdrawiam! Robert
  6. Czytałem ostatnio na jakimś angielskim forum, że w UK też mają problemy z mapą Europe 2014-1. Ktoś opisywał tam sytuację, że jeździ tą samą trasą w Londynie w okolicach jakiegoś lotniska i zdarza mu się, że nawigacja raz wyświetla biegnącą w pobliżu ważną drogę, a innym razem nie. Czyli może problem nie tkwi w pokryciu mapy, a jakimś jej defekcie. Inni użytkownicy tego forum, tez zgłaszali podobne problemy z tą wersją mapy. Robert
  7. W wersji oficjalnej jest tak samo. Problem dotyczy wielu krajów, z tego co wiem to mi.in. Polski, Węgier, Słowenii, Serbii. Jak na razie oficjalnie BMW nie zajęło stanowiska w tej kwestii, ale wiedzą o problemie, bo klienci, którzy oficjalnie zakupili update 2014-1 w ASO, pozgłaszali już reklamacje. Nie wiem czy ma to coś wspólnego z omawianym problemem braku dróg, ale w USA, mimo że wciąż mamy rok 2013, ukazała się już wersja 2014-2. Przypuszczalnie przyjdzie nam poczekać na wersję 2014-2 dla Europy, a do tej pory korzystać z 2013-2. Robert
  8. Sprawdziłem - pliki z torrenta są niestety takie same jak z innych linków. W mojej opinii, obecnie dostępna mapa 2014-1, to jakaś wersja przedsprzedażowa, z ewidentnymi błędami. Do lopico: jak w starszych wersjach ustawić tryb zoom-u auto? U mnie jest tak, że kręcąc pokrętłem, zmienia się skala od 25m do 1000km. I 'auto' się nie pojawia. W 2014-1, o ile dobrze pamiętam, po dojechaniu do 25m, potem było jeszcze 'auto'. Robert
  9. Zauważyłem jeszcze jedną rzecz, nie wiem czy ma to coś wspólnego z działaniem. Na mapie 2014-1, kręcąc pokrętłem od zoom-u, pojawiła mi się opcja 'auto'. Z tego co pamiętam na mapie 2013-2 czegoś takiego nie ma. Robert
  10. Z usb jest wyraźnie szybciej. Jak masz szybkiego pendrive, to całość zamyka się w około pół godziny. Robert
  11. Przywróciłem wersję 2013-2. Poniżej mapa mojej miejscowości: http://imageshack.us/a/img189/5199/xuyr.jpg Porównajcie to zdjęciem tego samego obszaru mapy 2014_1 (kilka postów powyżej). Jest różnica. W wersji 2013-2 wszystko jest OK. W 2014-1 większości ulic brak. Do Derlej: sprawdziłem Kotlin. Ulicy Chopina brak. Poprzednią mapę wgrywa się tak samo jak nową. Auto wtedy nie pyta już o kod FSC. Do Kruk: ja w Przeźmierowie mam jednak ulicę Kościelną (wyżej napisałem, że jej nie mam), ale to jest tylko jej mały fragmencik (na mapie 2013-2 jest cała). A możesz sprawdzić czy masz w Przeźmierowie ulicę Majową? Spróbowałem, po przywróceniu wersji 2013-2, jeszcze raz nagrać 2014-1. Niestety problem się powtórzył. Za chwilę po raz kolejny będę nagrywać 2013-2. Proponuję osobom, którym wydaje się, że u nich mapa 2014-1 działa OK, aby sprawdziły jak wyglądają jakieś małe miejscowości. U mnie np. Poznań wygląda dobrze i gdybym nie sprawdził Przeźmierowa, to nie zauważyłbym żadnych błędów. Wg mnie coś z mapą jest nie tak, a objaw jest taki, że z nieznanych powodów jednym działa (a może im tak tylko się wydaje, że działa) a innym nie. A ci, którym działa, niech to dokładnie sprawdzą, by nie okazało się mapa 2014-1 ich zawiedzie akurat wtedy, kiedy będą jej potrzebować. Po mojemu, trzeba poczekać na oficjalną wersję mapy 2014-?. Na wszelki wypadek zgram torrenta i porównam pliki mapy 2014-1, ale idę o zakład, że będą takie same jak te co już są nagrane na moim pendrive. Pozdrawaiam! Robert
  12. Zobacz zdjęcia: Wersja mapy: http://imageshack.us/a/img546/2202/sw1e.jpg Brakujące ulice: http://imageshack.us/a/img692/4787/gx7d.jpg Pozdrawiam! Robert
  13. Dzięki za odpowiedź, która nota bene mnie trochę zmartwiła... U mnie po zainstalowaniu 2014-1, oprócz zniknięcia dużej części ulic, zauważyłem też inny niekorzystny objaw - ulice, które pozostały na mapie, wyglądały jakoś dziwnie. Stały się jakby cieńsze, tzn. ulica 'główniejsza' była jeszcze OK, ale boczne ulice podrzędne, niezależnie od ustawionego zoom-u, były zawsze szerokości jednego piksla. Przywróciłem poprzednią wersje, czyli 2013-2, i wszystko jest w porządku. Dziś po pracy spróbuję jeszcze raz 2014-1. Dam znać. P.S. Moje auto to F10 z 2011r. Robert
  14. Witam! Zgrałem mapy BMW Nawigation DVD Road Map Europe Premium CIC 2014-1, przygotowałem pendrive USB jak należy, wpisałem kod FSC i zainstalowało się. Bez błędów. I co widzę? Ano jest problem. W mojej miejscowości poznikały ulice (w poprzedniej wersji 2013-2 były wszystkie). Czy może ktoś sprawdzić, czy w miejscowości Przeźmierowo jest przykładowo ulica Kościelna? Tak na oko, to brakuje jakieś 80% ulic. Nie ma ich na mapie ani w wyszukiwarce. Nie wiem jak w pozostałych miejscowościach, ale mogę się spodziewać tego samego... Podsumowując, proszę kogoś, kto już wgrał sobie 2014-1 o sprawdzenie i o info - czy to jest problem mapy, czy może mojej instalacji. P.S. Jutro wgram zdjęcia. Pozdrawiam! Robert
  15. Odnośnie dywaników gumowych nieoryginalnych (które dotychczas zawsze kupowałem): - dywaniki czarne śmierdzą gumą. Jak auto postoi zamknięte kilka godzin, to po wejściu do samochodu czuć wszechobecny zapach gumy (np. jak w punkcie wulkanizacji). - dywaniki beżowe (nie wiem czy czarne też są w tej wersji) "zapachowe". Czuć, jeśli ktoś pamięta, zapach jak z chińskiej gumki do mazania. Na dłuższą metę, nie do wytrzymania. Jak napisałem powyżej, zawsze wybierałem dywaniki nieoryginalne. Po zakupie F10, wybrałem do tego auta beżowe dywaniki zapachowe. Po tygodniu użytkowania nie byłem w stanie znieść "chemicznego" zapachu chińskiej gumki. Nowo kupione dywaniki poszły na śmietnik. Z pewną obawą kupiłem oryginalne dywaniki gumowe czarne. Mam je od 1,5 roku i jestem bardzo zadowolony. Są zrobione z grubej gumy i spodziewam się, że swoją żywotnością przewyższą tańsze podróbki. I co najważniejsze - nie śmierdzą gumą! Szczerze polecam oryginały, mimo ich wyższej ceny. Robert
  16. --- A ta aktualizacja softu, spowodowana była właśnie awarią wyświetlacza czy z innego powodu (a wyświetlacz naprawił się "przy okazji")? Robert
  17. Wczoraj wreszcie można było poczuć wiosnę. Temperatura na zewnątrz wynosiła 24 stopnie. Samochód trochą się nagrzał od słońca i wyświetlacz przestał działać. Strach pomyśleć co będzie latem... Zgłaszał to ktoś w ramach gwarancji? Robert
  18. W październiku jadę do ASO na przegląd, wtedy zgłoszę problem. Zawodowo zajmuję się elektroniką/informatyką i wiem, że takie sprzętowe (hardware) uszkodzenie wyświetlacza graficznego, że jakiś jego obszar działa prawidłowo, a pozostały zupełnie padł, jest mało prawdopodobne. Zgadzam się z wypowiedziami powyżej, że problem tkwi w oprogramowaniu - bądź to komputera, bądź samego wyświetlacza (be to też taki mały komputerek). Po przeglądzie dam znać, co w ASO powiedzieli, ewentualnie zrobili. Mam tez taką ogólną refleksję, że w obecnych czasach (patrz przykładowo telefony komórkowe) coraz większy procent usterek, to usterki software-owe. Wypowiedź serwisu na zgłoszony telefonicznie przeze mnie problem, w stylu "trzeba wymienić wyświetlacz", ma generalnie za zadanie uspokoić klientów, którzy rozumują "po staremu": - jak coś jest zepsute, to się wymienia i klient jest zadowolony - ot, takie delikatnie ściemnianie. Natomiast prawda jest taka, że w oprogramowaniu naszych samochodów (telefonów, telewizorów, pralek...) jest sporo błędów - o istnieniu niektórych z nich producent wie, a o niektórych nie. Część błędów, o których producent wie, zostanie w przyszłości naprawiona - jakimś update-m. Część będzie pozostawiona, bo albo producent nie umie znaleźć przyczyny błędu (!), albo koszt jego usunięcia jest większy od potencjalnych szkód, które ten błąd może spowodować. Jednocześnie, do niektórych błędów producent się przyzna, a do niektórych nie, idąc z zaparte i wmawiając klientowi, że coś mu się przywidziało... Pozdrawiam wszystkich! Robert
  19. Witam! Przytrafiło mi się coś dziwnego. Kilkanaście dni temu, jadąc, spostrzegłem, że coś z deską rozdzielczą jest nie tak. Po dokładniejszym przyjrzeniu się, okazało się, że umieszczony w jej dolnej części wyświetlacz zgasł. No prawie zgasł... Zgasło wszystko, oprócz wskazania trybu pracy skrzyni biegów (zmieniając tryb pracy skrzyni biegów na przykładowo sportowy, wskaźnik reagował prawidłowo, czyli wyświetlał "S..."). A pozostałej części komunikatów nie było, co widać na załączonym zdjęciu. Czyli zgasł licznik kilometrów, board komputer, obsługa telefonu itp. Próbowałem wykasować dzienny licznik kilometrów, w nadziei, że coś się wyświetli, ale niestety nic się nie wyświetliło. Próbowałem telefonować - na wyświetlaczu też nic się nie wyświetliło. Po wyłączeniu samochodu i włączeniu (od razu, bez jakiegoś specjalnego oczekiwania) wyświetlacz dalej był wygaszony. Dodam, że tego dnia było bardzo gorąco, a samochód wcześniej długo stał na słońcu. Po wstawieniu auta do garażu, poszedłem po pół godzinie sprawdzić i okazało się, że wyświetlacz ożył i działa do dzisiaj. Dzwoniłem do serwisu z pytaniem czy ten wyświetlacz jest przewidziany do wyłączania/włączania. Usłyszałem w odpowiedzi, że nie oraz, że "jak kilometry zgasły, to wyświetlacz jest uszkodzony i trzeba go będzie wymienić". Jak widać na zdjęciu, wyświetlacz zgasł, ale nie cały. Może się przegrzał? Jak napisałem, tego dnia było bardzo gorąco, auto było bardzo nagrzane - może komputer celowo pogasił "zbędne" informacje, aby nie powodować jeszcze większego wzrostu temperatury wyświetlacza, czy deski rozdzielczej? http://img42.imageshack.us/img42/5765/licznik1t.jpg I tu mam pytanie do Was. Czy komuś przytrafiło się coś podobnego? Czy ten wyświetlacz w ogóle można jakoś wyłączyć? Szukałem w instrukcji i wydaje mi się, że nie. Może jest jakaś ukryta funkcja serwisowa, którą niechcący uruchomiłem? Teraz wyświetlacz znów działa, a jechać na wymianę (auto jest na gwarancji) też mi się nie uśmiecha - obawiam się, czy po rozkręceniu i ponownym skręceniu deski rozdzielczej, coś nie zacznie skrzypieć, trzeszczeć itp. Pozdrawiam1 Robert
  20. Nie mam zainstalowanej mapy na rok 2012, ale wiem, że ta występuje w dwóch wersjach: 101104.2.16 i 101104.2.17. Może powodem braku niektórych fragmentów dróg jest to, że wersja .16 jest nieco starsza? Rob
  21. Ja mam standard. To jest sprzęt dla zupełnych ignorantów. Nadaje się tylko do słuchania wiadomości. Jeśli ktoś choć w minimalnym stopniu interesuje się/słucha muzyki, to dla takiej osoby zestaw standard jest nie do przyjęcia. Przed zakupem przyglądałem się nowej 'piątce' pod wieloma względami, ale audio niestety pominąłem, spodziewając się, że marka BMW do czegoś zobowiązuje. Teraz żałuję. Standardowy zestaw audio np. w Fiacie, czy Oplu itp. gra o niebo lepiej. Pozostaje tylko czekać na jakiś retrofit od BSW - ale to bliżej nieokreślona przyszłość. Odpowiadając na twoje pytanie odnośnie ustawienia audio, dla zestawu standard jest to bez znaczenia. Można tylko zmieniać poziom tonów wysokich, niskich, balans prawo-lewo i przód-tył. Jak by nie ustawiać, to sprzęt gra albo bardzo źle, albo tragicznie :cry2:. I oczywiście ten bas - najlepszy odbiór jest na zewnątrz auta... Rob
  22. Moje obliczenia to tylko przykład, gdzie w założeniach (kilka postów wcześniej) przyjąłem różnicę w spalaniu 3 litry. Ile realnie palić będzie 528i nie wiem. Trzeba pamiętać, że taki 528i x-drive z dodatkowym wyposażeniem, ważyć będzie blisko 2 tony (1780kg w wersji podstawowej). Wydaje mi się, że 11 litrów spalania dla tego auta w ruchu miejskim to zbytni optymizm. Robert
  23. OK. 15 groszy przy cenie paliwa 5,5zł, to niecałe 3%. Czyli różnica w cenie zakupu zwróci się nie po 60000km a 62000km... Robert
  24. Nie byłbym tego taki pewny. Jeżdżę niedotartym 525xd, nie przejechałem jeszcze nawet 1000km. Tryb jazdy, to tylko miasto - wchodzi w to też początkowe większe zużycie paliwa, z uwagi na jazdy testowe członków rodziny, w pierwszym dniu użytkowania auta. Jeżdżę głównie w trybie "D" (dziadek?). Moje zużycie to 8,8 l/100km. Według mnie wersja benzynowa nie ma szans zejść z zużyciem poniżej 10 l/100km i czysto subiektywnie przewiduję, że w wersji x-drive realnie wzięłaby 11-12 litrów, oczywiście przy spokojnym trybie jazdy. Jeśli przyjrzeć się cenom paliwa, to zakładając że cena_benzyny=cena_ropy=5,5zł, to przy trzech litrach różnicy w spalaniu, różnica 10000zł w koszcie zakupu zwraca się się po około 60000km. No chyba, że pomyliłem się w obliczeniach :-) Robert
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.