termostat był nowy wkładany również i to samo się działo. Wszystko jest ok ale bez termostatu??? właśnie odebrałem samochód (niestety1200 w d..e) a ten złodziej w ogóle się nie poczuwa do niczego i jeszcze musiałem się użerać z nim. Mam dość mechaników i innych 'magików' w ogóle żałuję ze pierwsze co to tu nie zacząłem "sam" szukać porady od was Panowie. A co do wskazówki to tak jak już to tylko pion i ani milimetra w prawo ale on twierdzi że sprawdzał i ten czujnik tylko że już i tak mu ani nie wierzę ani nie chcę mieć w ogóle nic z nim wspólnego, chciałem już tylko odzyskać samochód by więcej nie narobił szkód niż czegoś dobrego (uczciwego) Na priv mogę wiecej coś powiedzieć komuś jeśli jest z okolic mych (świętokrzyskie, pow konecki) Pozdrawiam Panowie i trzymajcie się z dala od takich a bliżej tego forum ;)