
HSN
Zarejestrowani-
Postów
20 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez HSN
-
Hej, szukalem i szukałem, ale nie znalazłem, więc pozwalam sobie założyć nowy temat. Właśnie odebrałem nowe auto i jego wygląd nieco mnie zaskoczył. Nad konfiguracją nie spędziłem dużo czasu, bo powiedziałem dealerowi, że ma być taka sama, jak poprzednio. No ale okazało się, że Sport Line już nie ma, on wrzucił Luxury Line i stąd niespodzianka. Źle znoszę te „chromy” z przodu i z tyłu. Nerki i ich ożebrowanie nawet mogą być, ale te boczne kierownice powietrza i listwa z tyłu nie dają mi spokoju i myślę nad ich wymianą. Stąd parę pytań: 1. Jak się nazywają te „chromowane” elementy z przodu auta z lewej i prawej strony? Jakieś numery części? Jak to znaleźć? Gdzie kupić? 2. Ich wymiana to kilka zatrzasków i zrobię to sam, czy poważna operacja wymagająca rozebrania połowy samochodu? 3. Jaki może być orientacyjny koszt takiej imprezy? Z góry dziękuję za pomoc.
-
To jest ustawialne w opcjach. Możesz zmienić tak, żeby audio wyłączało się w momencie otwarcia drzwi.
-
Przyjąłem, że komputer jest skalibrowany jednakowo we wszystkich egzemplarzach naszych aut i nawet jeśli zaniża rzeczywiste spalanie, to u wszystkich w jednakowym stopniu. Wasze wypowiedzi zdają się to potwierdzać (0,5 l/100 km). Wydaje mi się, że wskazania komputera to jedyna obiektywna metoda porównywania naszych średnich spalań, gdyż przy obliczaniu rzeczywistego spalania na podstawie wskazań dystrybutora paliwa łatwo o błąd i trudno o dokładność do dziesiątych części litra.
-
Chyba nic nowego nie wymyśliłem. Trzymałem się tego: 1. Nie przekraczałem 125 km/h. 2. Przyspieszałem tak, żeby wskazówka chwilowego spalania nie dochodziła do końca skali. 3. Starty spod nieczęstych świateł starałem się robić jak najwolniej. To było trudne, bo zazwyczaj przyśpieszam znacznie dynamiczniej, więc żeby sobie ułatwić, starałem się ustawiać za TIRami, przyśpieszać w ich tempie i wyprzedzałem je dopiero po osiągnięciu ok. 60 km/h. 4. Po osiągnięciu odpowiedniej prędkości włączałem tempomat i jechałem równo. 5. Podczas podjazdów "cykałem" pokrętłem tempomatu w dół i trochę zwalniałem, tak żeby skrzynia nie zredukowała i żeby wskazówka chwilowego spalania nie przekraczała 7-8 l/100 km. 6. Analogicznie, podczas zjazdów "cykałem" pokrętłem tempomatu w górę i trochę przyspieszałem, tak żeby skrzynia nie zredukowała i żeby wskazówka chwilowego spalania nie przekraczała 7-8 l/100 km. 7. Na ograniczeniach prędkości do 70 km/h zwalniałem do 80 km/h. Generalnie, zazwyczaj jechałem o 10 km/h szybciej, niż pozwalają przepisy. 8. Unikałem gwałtownych manewrów. 9. Prawie nie używałem hamulca, pauzując tempomat z odpowiednim wyprzedzeniem. 10. Widząc w oddali sygnalizację świetlną "celowałem" w zielone. 11. Wyłączyłem klimatyzację. Chyba tyle. Żadna filozofia. Myślę, że spore znaczenie ma też trasa, która generalnie jest dobra IMHO, jak na polskie warunki, oczywiście. Jadąc z Warszawy, najpierw jest ok. 50 km z ograniczeniami i światłami. Potem świeżo wyremontowane ponad 100 km drogi ekspresowej, bezkolizyjnej, ale to jednak nie autostrada, więc nie zachęca do depnięcia za bardzo. Potem 120 km "Gierkówki" z ograniczeniami i światłami od czasu do czasu, a od Siewierza do Gliwic jest 30 km autostrady, którą prawie nikt nie jeździ i można nią jechać ze stałą prędkością. Oczywiście 20d. Trudno mi sobie wyobrazić takie osiągi z innym silnikiem. Poza tym ostatnio dyskusja zboczyła na inne silniki, ale chciałbym przypomnieć wszystkim, że ten wątek ma tytuł "Realne zużycie paliwa X3 20d aut." i o takiej konfiguracji naszych X3 tutaj dyskutujemy. Eksperymentowałem trochę z tempomatem podczas tej podróży i gdy próbowałem samemu operować gazem to, po pierwsze, nie byłem w stanie jechać tak równo jak on, co oczywiste, a po drugie, niepostrzeżenie przyspieszałem do bardziej naturalnej dla mnie prędkości, która już tak ekonomiczna nie jest. Z "szaleństwami" tempomatu radziłem sobie w sposób, który opisałem powyżej, w punktach 5 i 6. Czy udałoby mi się jeszcze zejść ze spalaniem przy zachowaniu średniej prędkości podróży? Może gdybym jechał sam (fotelik + dziecko = 30 kg), wyrzucił z bagażnika trochę rzeczy, w tym np. 18 kg hantli. Ja sam też mógłbym być z 15 kg lżejszy. Pewnie technikę jazdy również można poprawić, zrezygnować z tempomatu i przy odpowiednim szczęściu trafić mniej czerwonych świateł. Może wtedy by się udało obciąć jeszcze z 0,2 l/100 km, ale ja już nie będę próbował. Całą tę podróż potraktowałem trochę jak eksperyment i z wyników jestem zadowolony, ale muszę przyznać, że się umęczyłem, a zerowa "radość z jazdy" skutecznie zniechęca mnie do dalszy prób.
-
Przy okazji mojej tradycyjnej wycieczki na trasie Warszawa - Gliwice - Warszawa, postanowiłem wspiąć się na wyżyny moich eko-umiejętności i spróbować pobić swój dotychczasowy rekord (6 l/100 km). Wykorzystałem nieobecność żony (kilka kilogramów mniej) i pojechałem sam z dzieckiem (bagażnik wypełniony w 2/3). Założenia były takie, żeby osiągnąć jak najniższe spalanie jednocześnie utrzymując średnią prędkość podróży powyżej 100 km/h. Oto co udało się wkręcić na trasie Warszawa - Gliwice. http://images47.fotosik.pl/1755/fb654bc56029c7e6med.jpg Nagły atak zimy podczas drogi powrotnej do Warszawy uniemożliwił mi utrzymanie średniej prędkości podróży powyżej 100 km/h, ale nie pozostało to bez wpływu na średnie spalanie. http://images48.fotosik.pl/630/65e1d4113118b754med.jpg Jednocześnie informuję, że nie będę już próbował pobić tych wyników. Po pierwsze nie bardzo widzę rezerwy, a po drugie było to średnio przyjemne doświadczenie. Absolutnie nie było nudno, bo ciągła zabawa tempomatem i walka o dziesiąte części litra były zajmujące, ale całkowicie zabrakło "radości z jazdy", o którą przecież nam chodzi. pozdrawiam HSN
-
Zamierzam pobić rekord spalania, a nie prędkości średniej (tę chcę utrzymać na sensownym poziomie), więc trudno mi będzie szaleć na drodze. Jestem raczej spokojnym kierowcą, więc nie ma mowy o zagrożeniu dla innych użytkowników drogi. O co chodzi z tym dzieckiem na pokładzie? Wiadomo, że łatwiej uzyskać lepszy wynik bez dziecka, bo to 13,5 kg mniej do przewiezienia. :wink: Nigdy nie rozumiałem odmiennego traktowania dzieci od dorosłych pasażerów i tych zawieszek "Baby on board". Życie człowieka jest tak samo bezcenne, niezależnie od jego wieku.
-
Muszę przyznać, że jak spojrzałem na wyniki komputera pod domem, to byłem w niezłym szoku. :shock: Udało mi się utrzymać dotychczasowy wynik spalania przy znacznie wyższej średniej prędkości (z 92 do 110). To zasługa wreszcie zakończonego remontu 90 km odcinka. TRASA: Gliwice-Warszawa 2,5 osoby + pełny bagażnik http://images41.fotosik.pl/1857/1569d1f731e23620med.jpg Średnia prędkość mogła wyjść jeszcze wyższa, gdyby nie mała (5 min) przerwa w podróży, a spalanie też może udałoby się jeszcze obciąć, bo klima cały czas była włączona, a start/stop wyłączony, żeby nagła cisza na światłach nie obudziła dziecka. W każdym razie wydaje mi się, że rezerwy jeszcze są. Najśmieszniejsze jest to, że wcale nie starałem się jechać bardziej eko niż zwykle. Jednak taki wynik zachęca do prób bicia rekordu. Będę jechał tą trasą w przyszłym miesiącu, to może spróbuję osiągnąć jakiś niższy wynik spalania przy sensownej prędkości średniej
-
Pytanie jak w temacie. Mam założone koła 19 cali i zwykłe opony. Pomimo napompowania opon do górnych granic podanych w tabeli na słupku B, wyglądają one na mocno niedopompowane. Czy wartości podane w tabeli są uniwersalne, prawidlowe dla opon ROF i zwykłych. Czy tez BMW podaje w tabeli wartości dla ROF, a dla zwykłych są one inne? A jeśli tak, to jakie? Wyższe/niższe? Z góry dziękuje za odpowiedz. Pozdrawiam HSN
-
Ale po co miał się nad tym zastanawiać? Mundvfr opisał swoje doświadczenia z 28i i wyraził swoją opinię na temat diesli. Jego prawo i nie ma w tym nic złego. A co do generalizowania, to właśnie walt dokonał generalizacji pisząc autorytarnie "Pomimo wszystko dieselek lepszy...", przyjmując tylko spalanie jako kryterium oceny. Gdyby napisał np. "wg mnie dieselek lepszy...", to wtedy byłaby inna sprawa. Żyjemy w wolnym kraju. Jeden lubi spalić 5,6 litra na 100 km, a drugi osiągać 100 km/h w 6,9 sek. I chodzi o to, żeby każdy miał, to co chce. Pozdrawiam.
-
Właśnie się zorientowałem, że umieściłem posta w nieodpowiednim dziale, a za pomocją edycji nie mogę go przenieść lub usunąć. Czy Mod mógłby przesunąć temat do działu Felgi i opony?
-
Idzie wiosna i nadszedł czas zastanowić się nad letnimi kołami. Oryginalne felgi BMW nie powalają mnie urodą, za to powalają ceną. Zdecydowałem się więc na zakup jakiegoś zamiennika. Wybór, odważnie jak na mnie, padł na felgę o parametrach 8x19 ET35 i tu mam parę pytań, ponieważ jestem w temacie dosyć zielony. 1. Czy felga w takim rozmiarze będzie pasować? Myślę, że tak, bo oryginalne 19-stki są szersze (8,5 i 9,5) ale wolę zapytać. 2. Czy przy szerokości felgi wynoszącej 8, ET35 będzie się nadawać? Oryginalne 8x18 mają ET 43. Czy różnica między ET35 a ET43 jest duża / widoczna / odczuwalna podczas jazdy / wpływająca na bezpieczeństwo / dopuszczalna? 3. BMW w kołach o rozmiarze 19 cali daje dwie szerokości felg (8,5 z przodu; 9,5 z tyłu) i w związku z tym mieszane ogumienie (245/45/19; 275/40/19). Czy mogę dać wszystkie cztery koła takie same (8x19) i z takimi samymi oponami (245/45/19)? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam HSN
-
Zawsze mam niższe spalanie przy powrocie z gór, ale nie sądzę żeby znaczenie miała tu jakość paliwa. Nie ma co demonizować, że u nas jest gorsze niż np. w Austrii. Praw fizyki nie oszukamy. Wwiezienie 2000 kg parę tysięcy metrów w górę musi pochłonąć więcej energii, niż zwiezienie tych dwóch ton w dół, kiedy paliwa wręcz nie zużywamy.
-
http://images37.fotosik.pl/1358/88c52b983b1321b8med.jpg Zamieszczam nowy wynik. W sumie bardzo podobny do poprzedniego. Spalanie ciut niższe, bo średnia prędkość również troszkę niższa. Auto już dotarte, ale średnia prędkość niezbyt wysoka, bo trasa (Gliwice - Warszawa) na odcinku ok. 80 kilometrów jest w remoncie. Parametry bez zmian, czyli 2,5 osoby i pełen bagażnik.
-
Mnie z kolei przeszkadza, że jak się puści dźwigienkę po spryskiwaniu szyby przedniej, to przeskakuje pozycję neutralną i włącza wycieraczkę tylną. Ale to może być odpowiedź na Twoją uwagę, po spryskaniu szyby przedniej puść dżwigienkę, a włączy wycieraczkę szyby tylnej ;).
-
Po przejechaniu pierwszego tysiąca zauważam trzy błędy konstrukcyjne. 1. Kontrolka systemu start-stop świeci zbyt jasno. Ktoś już o tym pisał. 2. Żeby zmienić interwał wycieraczek trzeba zdjąć dłoń z kierownicy. Gdzie ta słynna doskonała ergonomia BMW? W Oplu ustawiałem dowolny interwał w zakresie 0-15 sekund jednym palcem. W BMW mam chyba tylko 5 czy 6 ustawień i jeszcze muszę zdejmować dłoń z kierownicy, żeby złapać pokrętło z obu stron. Dziwne. Na trasie, gdzie w zależności od zmieniającego się natężenia deszczu i ruchu innych samochodów musiałem zmieniać ustawienie interwału dobre kilkadziesiąt razy, zdążyło mnie to zirytować. 3. Dziwna sprawa: po nocy, na masce zbierała się deszczówka i kiedy ruszałem pod wpływem pędu powietrza część kropel płynęła w górę, a część pod wpływem grawitacji w dół. Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów woda, która spływała w dół nagle pojawiała się na szybie jednym mocnym chluśnięciem jakby z przedniej krawędzi maski. Pierwszego dnia myślałem, że wjechałem w jakąś kałużę, ale kiedy powtórzyło się to w kolejnych dniach, zaczęło mnie to zastanawiać. Czy ktoś jeszcze zaobserwował coś takiego u siebie? I jeszcze ekran główny, ale to już moja czysto subiektywna ocena. Nie ma czegoś w rodzaju wygaszacza? Żeby była pokazana tylko data i godzina, albo tylko tytuł i wykonawca odtwarzanego utworu? Jakoś denerwuje mnie widok tego rozwiniętego menu głównego ze wszystkimi opcjami, mam poczucie, że powinien być jeszcze jakiś pulpit czy coś w tym stylu (np. logo BMW). Pozostaje mi wyłączać ekran i tu też brakuje mi funkcji automatycznego wyłączania po określonym czasie. Za każdym razem muszę wyłączać go ręcznie.
-
http://images43.fotosik.pl/1285/7dc4c8f384c0579emed.jpg To z dzisiaj. Auto na dotarciu, właśnie stuknął pierwszy tysiąc kilometrów. Trasa Kraków - Warszawa. 2,5 osoby i pełen bagażnik. Nie przekraczałem 140 km/h na odcinkach autostardopodobnych, a na odcinkach jednopasmowych to różnie, zależnie od warunków, ale raczej ja wyprzedzałem, niż mnie wyprzedzali. Wyszło prawie 300 km w ponad 3 godziny i komputer pokazał 6,1 l/100 km.
-
drpop3 dzięki za konkretną odpowiedź. Minał tydzień od odbioru auta, trochę kilometrów już za mną, było pierwsze mycie i woskowanie, muzyka do samochodu skompletowana, więc mogę podzielić się paroma refleksjami. 1. Okazało się, że nie umiem jeździć! Pierwszego dnia nie mogłem się złamać i zmieścić na moim miejscu garażowym i stanąłem na cudzym, szerszym. Do tej pory moje miejsce było wystarczającej wielkości, a teraz zrobiło się znacznie mniejsze. ;) Jest już lepiej, ale wciąż muszę się nagimnastykować przy parkowaniu. 2. Mam tapicerkę Sensatec, bo skóy nie lubię, ale ze względu na małe dziecko potrzebowałem czegoś łatwego w czyszczeniu. W salonie próbka sensateca różniła się od próbki skóry w sposób niemal niezauważalny. Tej w samochodzie uznać za skórę nie sposób. Wyglądem i w dotyku przypomina poszycie deski rozdzielczej. Nie żebym się skarżył, bo jak napisałem, skóry nie lubię, a sensatec bardzo ładnie zgrał się z resztą materiałów użytych do wykończenia wnętrza, ale było to trochę zaskakujące. Sensatec skóry nie przypomina w ogóle, więc jeśli ktoś rozważa zakup, to trzeba mieć to na uwadze. 3. Silnik jest głośny jak w ciężarówce, ale tylko na zewnątrz. Wśrdoku cisza i spokój. Do tej pory miałem benzynowy silnik z ładnie mruczącym wydechem i na tym tle 20d nie wypada najlepiej. Na szczęście na zewnątrz samochodu przy włączonym silniku jestem raczej rzadko. 4. Elektrycznie sterowana klapa bagażnika - rewelacja! Szerzej o tym napisałem w temacie obok. 5. Dynamika auta póki co nie zachwyca, ale to pewnie złudne, bo po pierwsze silnik na dotarciu więc z przyśpieszeniami na razie nie presadzam, a po drugie przez automat dłuży się czas, który do tej pory zajmowała mi manualna zmiana biegów. To chyba tyle. Dziś przede mną 330 km nocnej trasy, więc zobaczymy jak się sprawdzi poza miastem. pozdrawiam i Wesołych Świąt.
-
Mam F25 od tygodnia i póki co, elektryczna klapa to moja ulubiona funkcja. Ja pewnie bym jej nie zamówił, ale Małżonka podniosła w salonie zwykłą klapę, oznajmiła fitness to ona ma gdzie indziej i zażądała elektrycznej. Mamy małe dziecko, więc zawsze jest do przewiezienia wózek lub inne rzeczy. Praktycznie nie zdarza się, żebym wsiadając lub wysiadając nie korzystał z bagażnika, więc elektrycznie sterowana klapa bagażnika jest w ciągłym użyciu. W garażu podziemnym mam do auta ok. 15 metrów, w tym czasie bagażnik się otwiera, ja wrzucam wózek, a w czasie jak wsadzam dziecko do fotelika, klapa się zamyka. Fantastyczna funkcja i bardzo się cieszę, że Małżonka mnie namówiła.
-
No, właśnie. Czytać, czytać, czytać, ale co? Przecież ja jeszcze nie mam instrukcji. Jak odbiorę samochód i dostanę instrukcję to z pewnością ją przeczytam, a na razie pytam na forum. Dzięki za odpowiedź.
-
Witam wszystkich w moim pierwszym poście na forum. Dołączam, ponieważ właśnie stałem się posiadaczem X3 (dziś zarejestrowałem, datę odbioru ustalam jutro). Jest to: - moje pierwsze BMW (spełnienie marzeń), - mój pierwszy diesel (co z tymi cenami?!?!), - mój pierwszy SUV (rodzina się powiększyła), - mój pierwszy samochód z napędem 4x4, - mój pierwszy samochód z automatyczną skrzynią biegów (lenistwo bierze górę). Jak widać sporo się zebrało tych "pierwszych razów", więc jestem całkiem zielony. Przez dwa i pół miesiąca oczekiwania na samochód przeczytałem niemalże wszystko, co zostało napisane na tym forum. To pozwoliło mi rozwiać niektóre wątpliwości, ale wciąż nie znalazłem odpowiedzi na parę pytań. Może ktoś będzie mógł mi odpowiedzieć na poniższe pytania? 1. Co z docieraniem auta? Podobno nowoczesnych silników docierać nie trzeba, ale wydaje się, że na forum większość użytkowników jest innego zdania. Jakie są wobec tego zasady jazdy na dotarciu? Jaki zastosować limit obrotów i przez jaki czas/przebieg? 2. Polecacie jakąś dojazdówkę? Po lekturze forum i innych stron www zdecydowałem się zrezygnować z opon ROF i zakupiłem komplet zimowych Nokianów. Co prawda, przez 5 lat jazdy dotychczasowym samochodem nie złapałem żadnej gumy, ale wiadomo jak to jest, jak się nie ma zapasu, to guma murowana. ;) Wiem, że mamy BMW assistance i pewnie na tym rozwiązaniu poprzestanę, ale chciałem poznać alternatywę w postaci dojazdówki. Jakieś typy? 3. Jakie jest ET dla kół 17, 18 i 19? Na zimę opony już mam, ale na lato muszę kupić komplet kół. Wiem, że niektórzy nie wyobrażają sobie samochodu na felgach nie firmowych, ale mnie wzory BMW się nie podobają i chcę poszukać czegoś na wolnym rynku. W związku z tym mam pytanie o wielkość ET w oryginalnych felgach w rozmiarach 17, 18 i 19? Czy muszę dobrać felgi z dokładnie takim samym ET, a jeśli nie, to na jakie odstępstwa mogę sobie pozwolić? 4. Za ile mogę sprzedać oryginalne opony ROF 17? Ile mogę dostać za opony ROF 17 zdjęte z nowego samochodu? A może ktoś chce je kupić? 5. Fotelik Dealer dorzucił mi fotelik Junior Seat II-III (o wartości ok. 1178 pln), ale Młoda jeszcze za mała, a oprócz tego Małżonka zadecydowała, że chce inny, więc też chętnie się pozbędę. Ktoś chętny? Tyle przyszło mi do głowy, ale pewnie jeszcze jakieś pytania będę miał. :) Pozdrawiam i z góry dziękuję za ewentualne odpowiedzi.