- skąd te brednie ? Co do tematu - miałem w E30 m10, m20, m40, m42 - Każdym zrobiłem po kilkadziesiąt tys. kilometrów, więc jakiś tam obraz mam. Sa to oczywiście moje subiektywne odczucia, więc bez urazy dla kogokolwiek pogladów. M10 - stare ale trwałe, przeważnie klepie już troche rozrząd, no ale te silniki mają już swoje lata... Generalnie dobrze wspominam :) , i w starej e30 na gażniku dobrze znosi gaz. - spalanie - 10 l w mieście benzynki. m40 - porażaka, klepie jak diesel, a jak nie klepie to zaraz zacznie - bezobsługowy, nie psuje się, ale wytarty wałek wszystko psuje, zabiera i tak marne osiągi (na hamowni np. 1.8 - 98 km, bez gazu zadbane !!! Spalanie - 10/11 i więcej litrów to norma ! gazu nie mniej niż 14 w mieście jakbyś nie jeżdził. Pali więcej jak is czy m20b20/b27 a nie jedzie. m42 - najlepszy stosunek pojemność/moc/spalanie - częsci drogie - trzeba się z tym liczyć, ale nie psuje się. IS jest bezobsługowy, ew. padnie rozrząd po 170-200tys km - nowy orginalny komplet to teraz 1000zł. Płacisz za technologie i duzo nowocześniejsze rozwiązania - żartują że to takie S14 dla ubogich. Zanim zdecydowałem się na is-a przeprowadziłem szeroki wywiad zaczynaja od użytkowników (sam Kicha pamiętasz jak pisałem na innym forum), kończąc na serwisach i sklepach z częściami do bmw - jest ok. Spalanie na poziomie m40 lub mniej przy spokojniej jeżdzie - dynamika silnika super, pałujesz go i czujesz że on to lubi, i dobrze znosi bo do tego jest zaprojektowany. Osiągi lepsze niż m20b20/27 nie mówiąc już o m40. m20 - aksamit i kulturka - w Twoim przypadku m20b20/b27 - spalanie na poziomie m40, może litr dwa więcej. A co do ety to fakt że pali rozsądnie, super znosi gaz w porównaniu do dynamiczniejszych silników (eta to taki troche benzynowy diesel - przynajmniej stara eta 122km) - mówiąc o kosztach trzeba pamiętac ze OC większe. I tak wogóle to ja ety dobrze nie wspominam, co z tego że miała 240nm i jechała od dołu, skoro przy 4tys przestawała, a przy 4.5 miala odcięcie. Przesiadasz się z is-a do ety i masz wrażenie że ten silnik nie żyje. Trzeba lubić takie silniki - jazda jak grzechotnikiem, mnóstwo momento i mięciutka praca, ale brak tego zęba, tej dynamiki. Nie oszukujmy się ze mając bmw chociaz od czasu do czasu chcesz poszaleć, a wtedy wkręcasz w obroty - a do tego ten silnik sie nie nadaje i mu to szkodzi. Do spokojnej jazdy z przyczepą - tak. Może nowsza eta 129 km jezdzi lepiej - ale dalej czegoś brakuje... m20b25 - supcio, dynamika, kulturka.. ale nie economy :wink: , a psucie gazem to bezsens. sorry za długi wywód - jestem w pracy więc rozumiecie :8)