Niedawno bylem an torze i na jednym luku troszke mnie ponioslo bokiem, stracilem opone, przerysowalem felge i widze, ze kolo jest troszke zbiezne. Pojechalem raz na zbieznosc, drugi i za kazdym razem lewe tylne kolo stoi 1,20 stopnia do wewnatrz przodem. Nie bardzo widac co dostalo. Mechanik mowi, ze do wymiany jest zwrotnica i prosty gorny wachacz (na ktorym wlasnie konczy sie regulacja zbieznosci), ale sam nie jest do konca pewien. Powiedzcie, czy moze miec racje?? Bo moze wystarczy wymienic np: sam wachacz, badz zwrotnice... Co moglo dostac. Wypadlem bokiem na tarke wysokosci moze 5 cm. Dziwi mnie tez ze pochylenie sie nie zepsulo (w koncu kolo dostalo dolem, a nie przodem) zas problemy sa ze zbieznoscia?? Moze to wlasnie wachacz od zbieznosci jest podatny na takie uszkodzenie??