Problem z odpaleniem auta. Powstala juz niezla historia "choroby", ktora ponizej przedstawiam: W zeszlym roku w zime rozrusznik zawsze krecil ale czesto za drugim razem lecz tylko na zimym silniku, po rozgrzaniu i latem problemu nie bylo zadnego. Teraz tak to wyglada, ze pewnego dnia nie odpalilem juz wcale. Jako ze 4 lata temu mialem podobny problem wymienilem kolo zamachowe i rozrusznik. Bylo ok przez 3 dni po czym znowu to samo. Wirnik kreci ale nie silnikiem. Na sucho po wyjeciu rozrusznika z samochodu wydaje sie byc ok. tzn stratuje czysto i prawidlowo. Solenoid wyrzuca bendix, dwa obwody sprawdzone ohmomierzem - pierwsze okolo 15 ohm - drugie - 19 ohm. czy tak ma byc? Bendix po prymitywnej probie zatrzymania go trzonkiem mlotka nie poddal sie i przypalil mlotka trzonek. Wkladam go spowrotem i... nie dziala. OK, mam pod reka jakies inne rozruszniki ale nie od bemki jednak udaje mi sie dopasowac elektormagnez. zakladam go i ciach! dziala!!! Niestety na dwa dni. Objawy prawie te same - wirnik kreci ale po okolo cwierc sekundy krecenia silnikiem "zrywa sie" po czym obraca sie juz sam. po sprawdzeniu ohmomierzem wychodzi ze ma 7ohm i 9 ohm. Mam dosc ale trzeba dzialac. kupuje uzywany rozrusznik, zakladam go i dziala. sprawdzalem 30 razy pod rzad i krecil. niestety za 31 znowu to samo. Zeby wyjasnic raz jeszcze: pierwszy rozrusznik calkiem nie dzialal. 2-gi dzialal 3 dni a po wymianie solenoidu nastepne dwa. trzeci rozrusznik kielbasi sie zaraz po zalozeniu. Co sie dzieje ? Dawalem dodatkowa mase na silnik porzadnym przewodem rozruchowym. Rozruszniki byly sprawdzane takze na samochodzie podlaczone "na ostro" i nie ma komletnie zadnej roznicy w porownaniu z kreceniem kluczykiem. Rece mi opadly ale taka mam teraz wprawe w montazu i demontazu rozrusznika ze masakra. Prowadzilem tez inne manewry, ktore pomijam zeby nie zanudzac. Mial ktos takie co kiedys? Auto e36 m40 1992 318i help