nastalez

Wielkopolska 57, Auto-Centrum Jerzy Szulc. Byłem tam pierwszy raz, sympatyczny gość.

Wszystko skończyło się względnie dobrze, moja ślicznotka już chodzi pięknie i stoi dumnie na parkingu... W dużym skrócie - zamarzła odma i olej poszedł do cylindra, blokując silnik. Tak z grubsza do wymiany poszła odma, kilka przewodów od niej i naprawiony został rozrusznik. Całość zamknęła się w 1000 zł.

kolejny telefon od mechanika - szósty cylinder jest pełny oleju, także chyba obejdzie się bez demontażu skrzyni. oby nic strasznego tam się nie stało poza tym!

mechanik mowi ze to nie odma bo odpowietrzyl (?), ja sie nie znam na tyle zeby kwestionowac jego slowa, takze pozostaje czekac... kurde boje sie ze to cos bardziej kosztownego i silnik sie okaze zatarty :(

mechanik właśnie dzwonił że rozrusznik jest ok, ale nie można obrócić silnikiem :O i mówi że może coś się stało w skrzyni i będzie musiał ją wyciągnąć... jakieś domysły? dopiero w czwartek wieczorem będę wiedział coś więcej.

odłączenie klem nie pomogło, miałem na całą noc aku w domu :) dziś zaholuję auto do mechanika i zdam relację.

przepraszam za podwójny post: trochę niedoprecyzowałem - bujało obrotami a ja dodałem gazu żeby ruszyć ze świateł, ale dałem za mało jak na tak niskie obroty - wtedy zgasł :) w każdym razie wygląda na rozrusznik...

manual. myślę że to może być spowodowane tym że stał ponad tydzień + wypadajacy zaplon (co pokazala dzisiejsza inspekcja kolegi z forum).

to nie jest dźwięk bendiksu jak wiertarka, ale wiem o czym mówisz bo jak miałem 320d to się zdarzało czasami tylko samo pyknięcie a potem takie ciężkie i ciche "uuuuu", ciężko opisać...

Koledzy, po ponad pół roku bezproblemowej jazdy zrobił mi się taki kłopot. Auto stało na mrozie przez ponad tydzień, postanowiłem je trochę rozruszać. Odpalił generalnie bezproblemowo, podjechałem kilometr na Shella zatankować. Zgasiłem, zatankowałem, odpaliłem drugi raz. Dojechałem do skrzyżowania i tam nagle po minucie stania na światłach, zabujało obrotami i auto padło. Nie dałem rady odpalić, rozrusznik chyba tylko raz na pół sekundy zakręcił :( Taxi mnie sholowało z powrotem na osiedle. Myślałem że to może aku, podładowałem przez noc ale sytuacja ta sama, jak przekręcam słychać tylko PYK! i koniec, a potem taki przeciągły dźwięk (?). I jakby wpadał w tryb awaryjny, okna same się nie domykają (z pilota domykają). Tak jakby rozrusznik był odcięty? Jeśli ktoś myśli że to kwestia błędów w komputerze, a jest z okolic Gdyni / Karwin to zapraszam, stawiam wódeczkę ;)

szacunek, normalnie detektyw! :) no trudno, pozostaje mi szukać dalej... jeśli ktoś zna godną polecenia 330 to z chęcią się zapoznam.

w sensie że jest po przekladce? jak do tego doszedles?

Witam, Przymierzam się do zmiany mojego e46 na e90, i znalazłem taki model: http://otomoto.pl/bmw-330-m-pakiet-navi-skora-ksenon-C22154959.html wszystko wygląda ładnie i pięknie, przebieg naprawdę mały, cena przyzwoita... ale po zegarach widać że jest wyskalowany w milach? jestem z Trójmiasta, więc trochę nie na rękę fatygować się aż do Łodzi żeby zobaczyć jakiegoś szczepana. pozdrawiam i z góry dzięki

niezłe, chyba się w to zaopatrzę. Czy ten INPA jest trudny w obsłudze? poradzę sobie bez wiedzy mechanicznej w kwestii przepływki? co do wizyty w ASO powiedzieli mi że za ustawienie przepływomierza liczą 180zł.

u mnie jest dokładnie to samo morris - np. na stacji benzynowej gdy postoi wyłączony kilka minut to znowu odzyskuje moc na chwilę, zdarza mu się mieć naprawdę konkretne uderzenie że aż przyjemnie wciska w fotel... Katalizatory sprawdzali rok temu i są w porządku, choć może wywalę je na wszelki wypadek. Jeśli nie uda mi się zaliczyć ASO w piątek to niestety dopiero po świętach, bo robią sobie urlop.

w piątek postaram się podjechać do ASO na programowanie przepływomierza, dam znać czy pomogło. tak czy siak, to ostatni diesel, którego kupiłem ;)

Myślisz ze wahania mocy mogą być własnie od przeplywki? Czy na komputerze nie pokazalyby się złe wartości? Mechanik mówił ze są w porządku. Dzięki, zainteresuje się tym. Głównym widocznym objawem sa złe wskazania na ekonomizerze... But w podłodze a tu ledwo 8-9l na czworce.

nowy przepływomierz Bosch, coś tam resetowali w komputerze po jego instalacji. Czy zaworek od EGR ma znaczenie jeśli EGR jest odcięty?

Witam, Od kupna auta męczę się z brakiem mocy. Wymieniłem już przepływomierz, elektrozawór przy turbinie, wtrysk sterujący, odmę, zregenerowałem turbinę, zaślepiony EGR... Wymieniony jest zbiorniczek podciśnienia - dopiero po nim trochę się poprawiło bo był nieszczelny, ale pozostał jeden problem - po rozgrzaniu silnika lub tuż przed, nagle odcina moc i auto zachowuje się jakbym ciągnął 3 tonową przyczepę. Turbina słychać że pracuje, ale bardzo powoli osiągane są obroty. Zdarza się to też momentami na zimnym silniku, ale potem nagle moc wraca. Wraca też czasami na chwilę gdy potrzymam motor na obrotach powyżej 3tys. Wtedy jeździ się w miarę przyzwoicie ale na pewno nie jest do prawie 140 koni. Nie mogę narzekać na prędkość maksymalną, jak się rozbuja to leci ponad 180-190 bez kłopotu. Objawy, które mogę wypisać: - na ekonomizerze przy 4 biegu nigdy nie dochodzi do 20l... po nagłym odcięciu mocy na 3 biegu ledwo jest 12 - spalanie na komputerze cały czas jest 5.8-5.9l - uczucie pod butem jest jakby się dławił, gaz w podłodze a nic się nie dzieje - ogólnie jest jakiś lekko osłabiony, jeżdziłem passatem tdi ktory miał 130 ps i naprawde wciskało w fotel - brak błędów na komputerze Jestem z Trójmiasta, jeśli ktoś zna dobrego mechanika/elektronika od BMW to będę wdzięczny za informację. WFK Wejherowo się poddali i powiedzieli że nie wiedzą co może być przyczyną.