Skocz do zawartości

moniaad

Zarejestrowani
  • Postów

    185
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez moniaad

  1. Ironia przeze mnie została zrozumiana, dlatego moja wypowiedź miała charakter pozytywny. Uważam, że taki koncert życzeń: kolor, skrzynia, silnik, felgi, tapicerka - to tylko w salonie. I naprawdę, jeżeli auto jest w dobrym stanie technicznym, a zaczynamy się zastanawiać nad tym, czy warto jechać je oglądać, tylko ze względu na jakieś powiedzmy drobnostki..., to zastanawiam się w jaki sposób niektóre auta znajdują nabywców?
  2. Oli, ja handlarzy z daleka. Od zawsze.

    Ale najpierw źle, że manual, potem, że do opłat, następnie, że olej nie wymieniony...

    To ja dopiszę, że za duża felga i lipa, że czerwony i mamy już z głowy?

     

    skrzynia to kwestia gustu; za to silnik bajka, natomiast oplaty, duza felga, czerwień - to zdecydowanie na minus :) aczkolwiek ideałów nie ma na świecie :)

     

    Eh, wedle siebie widzę dużo więcej plusów niż minusów:

    kolor - jak najbardziej za;

    felgi - za;

    manual - za;

    silnik - bardziej za - osiągi świetne, (tylko mały uraz do wysokoprężnych - ale to nie do tematu);

    sprzedający - za, w końcu auto od użytkownika forum, a do kogoś trzeba mieć zaufanie;

    jedyny minus to tapicerka, ale na jednego minusa można przymknąć oko - przecież to nie auto z salonu.

    Warto obejrzeć.

    Szkoda, że moja poległa bez żadnego ubezpieczenia, bo by była wycieczka...

  3. Spory nakład finansowy i do tego nerwówka... raczej nie warto. Auto pójdzie na części. Zobaczymy co da się z niego uratować. Może i się uda znaleźć chętnego na kupno auta w całości. Pewnie za grosze, ale zawsze coś, a i tak nie będę miała gdzie tego, co po nim zostało, trzymać.

    Jeżeli ktoś będzie miał chętke na M54B30 to zapraszam.

     

    Zdjęcia będą, jak auto zjedzie z Niemiec, a gdyby było AC to raczej by nie było tego tematu. Trudno jest ubezpieczyć ponad dziesięcioletnie auto.

    .

    []

     

    Zauważyłem po nicku, a że właśnie piszesz tu bezosobowo to poszukałem w Twoich innych tematach żeby się upewnić i nie walnąć gafy :mrgreen: ..

    :cool2:

  4. W tą stronę nie myślałam ze względu na to, gdyż z tego co wiem na dzień dzisiejszy: autko geometrii by już nie złapało..., a jeżeli nawet to spawany dach... nie dziękuje; ja już do niego bym nie wsiadła. To by był temat dla handlarza z Zielonej Góry, ale ten pan woli droższe "inwestycje" :?
  5. "W porzo ziom" - oczywiście żartuję :oops: , choć do śmiechu mi nie jest, a całkiem niedawno myślałam, że o to pojawiły się pierwsze wycieczki do mnie jako kobiety. A specjalnie staram się pisać bezosobowo, by takich rzeczy uniknąć. Forumowicz scarab jako pierwszy zauważył, żem płeć odmienna niż większość użytkowników, więc już później pisałam w os. żeńskiej, a tu wkrótce wycieczka...Ok, tematu nie było.

     

    Ale do rzeczy - nad "anglikiem" nie myślałam i nie wiem od czego by zacząć. No chyba od "anglika" :twisted: , albo od osobnika, który by się tego podjął. Tylko czy warto i czy nie będzie to tzw. drutowanie? A poza tym, nie wiem jeszcze, co z mojej się w ogóle nadaje na przekładkę poza silnikiem, a to w przypadku słabszego obywatela GB będzie już swap, co raczej nie wchodzi w rachubę z racji braku zaufanego warsztatu.

  6. Czepiamy się, tylko czego :roll: . Z kontekstu można wyrwać każde słowo i wyrażenie - wystarczy tylko chcieć. Koledzy są jego, bo ja ich nawet nie znam. A jeżeli w ten sposób mamy tak to rozpatrywać, to rzeczywiście, jego też użyczyłam, bo tylko on tam robił za osła jako kierowca. A auto to rzecz nabyta, więc każdy wedle uznania robi z nim co chce.

    A że później wychodzi, tak jak to w tym przypadku, no cóż... wieszać się nie będę :norty:

  7. Nie chcę jakiegoś wielkiego ruchu w interesie. Najlepiej by było znaleźć kogoś, kto się tym zajmuje i auto by zabrał w całości. Niestety, nie mam w ogóle pojęcia jak to wycenić i dopóki ktoś tego nie obejrzy i sprawdzi co jeszcze się nadaje do odsprzedaży to raczej nie wykonam żadnego ruchu. Na Allegro ceny silników są różne, a myślę że za akurat ten silnik muszą mi dać więcej niż tysiaka?
  8. Mi nic nie jest, bo akurat auto użyczyłam swojej drugiej połowie i jego kolegom do pracy w Niemczech. Oczywiście cieszę się, że wszyscy wyszli z tego tylko z siniakami. Mam obiecane, że auto będzie odkupione, aaaaallllllleeeeeeee kiedy... ; a póki co nie mam auta, ani kasy na następne :mad2: . Będę próbować znaleźć kogoś by autko rozebrał i zobaczę co da się z niego uratować na sprzedaż. Auta jeszcze nie widziałam i na dzień dzisiejszy nie bardzo chcę je oglądać :cry2:
  9. Myślę, że odzyskam chociaż cząstkę pieniążków, jak sprzedam ją na części, tylko jak ją teraz wyrejestrować?

    Kup sobie e36 ze zdrowym nadwoziem, 316i, bez silnika albo z padnietym silnikiem i wrzuc tam swoje M54 ze swojego e46.

    Jesli przeraza Cie stara stylistyka e36, to kup e46 z początku produkcji bez silnika lub z silnikiem na wykończeniu i wrzuc tam swoje M54. I poprzekładaj ewentualnie niektóre elementy ze swojej rozbitej.

     

    Może i to by był jakiś pomysł, tylko niestety są dwa problemy: raz, że nie mam totalnie na to czasu, a dwa, że w promieniu prawie 100km nie znam ani jednego warsztatu, któremu można by było powierzyć swap silnika. Choć pewnie jakiś by się znalazł, ale czytając chociażby na tym forum, jak potrafią ściągać z czasem i w dodatku oszukiwać...; Tu by się przydał ktoś zaufany, a takiego kogoś nie mam.

  10. Wyrazy współczucia przyjęte. Niektórzy mówią do mnie, że to tylko auto i będzie następne, a ponadto do auta nie powinno się przywiązywać. Fakt, ale jak można nie przywiązać się do czegoś co w pełni spełnia nasze oczekiwania?

    Kolor to TITANSILBER METALLIC - ale co to ma do rzeczy?

  11. Wieszać się nie będę, ale serce pęka :( . Był zamiar wymienić ją na nowszy model ponad rok temu, jednakże po prostu szkoda było ją sprzedawać. Jej konfiguracja odpowiadała mi pod każdym względem, a zwłaszcza ten M54. Nie było z nią żadnych problemów poza jednym incydentem z pompą paliwa, która została wymieniona w Niemczech na nową i to wszystko, co ją bolało. Decyzja zapadła, że zostanie sprzedana jedynie komuś znajomemu lub z rodziny, a po pewnym czasie, że zostanie do momentu aż młody zrobi prawko. Młody niedługo zdaje egzaminy, dobry znajomy też się do niej uśmiechał, a ona pojedzie, ale całkiem gdzie indziej… A właśnie odnośnie jej wyrejestrowania. Myślę, że odzyskam chociaż cząstkę pieniążków, jak sprzedam ją na części, tylko jak ją teraz wyrejestrować?
  12. Witam!

    Drodzy forumowicze, czy orientujecie się za ile mogę sprzedać w pełni sprawny M54 o poj. 3l? Przebieg 205tyś.; produkcja listopad 2000r. Autko dzisiaj dachowało :cry2: . Przepraszam jeżeli piszę nie w tym dziale, ale nerwy sprawiają, że - szkoda gadać...

  13. http://moto.allegro.pl/bmw-318-e46-rok-1998-tuning-i1920213025.html - moim zdaniem paskuda...

     

    "Przedmiotem aukcji jest samochód BMW E46 rok 1998 model 1999"

    "Samochód po tuningu "

     

    http://moto.allegro.pl/bmw-325-coupe-geom-do-drift-zamiana-tuning-m3-i1917611622.html

    "w samochodzie jest też instalacja gazowa obecnie rozmątowana ponieważ zalerzało mi na mocy ale w każdej chwili można ją uruchomić"

  14. http://otomoto.pl/bmw-745-tuning-ntc-C19293632.html

     

    Opis jest... fascynujący :) Pozdrawiam posiadaczy serii 7, oby wam do głowy nie przychodziły takie wizualne przeróbki :D

     

    Wystarczyło trochę nie zaglądać na forum by po jakimś czasie obejrzeć właśnie takiego "kwiatka". Hmm - nawet potrafią już "zepsuć" e65 :roll: . Z "dostojnej" limuzyny zrobili potworka :norty: . Niby do czego pasuja te felgi :| - heh, chyba już wiem :cool2: ;- do przedniego zderzaka...

     

    http://moto.allegro.pl/bmw-750-li-2005-2006-super-tuning-i1685616924.html - ta też jest ładniutka...

  15. Dla zainteresowanych ceny hamulców w ASO w Niemczech:

    - tarcze przód: 105 euro za sztukę

    - klocki przód: 120 euro para

    - czujnik: 20 euro;

    więc cena tarcz ok, klocki dosyć drogie...; o tył nie pytałam gdyż tam pójdą raczej zamienniki :?

     

    W sobotę pojawił się u mnie nowy objaw, a mianowicie przy skręcie kierownicy prawie do końca był lekki spadek obrotów silnika. Znajomy mechanik polecił by sprawdzić olej od wspomagania i rzeczywiście było go poniżej minimum (wycieków brak). Zabawne jest to, że po dolaniu tego oleju kierownica zarówno przy hamowaniu, jaki i przy wjeździe w dziurę, jest sztywna - ani jej nie wybija, ani nie ściąga i nie drży. Nie wierzę by to naprawiło mój problem :shock:, pewnie chwilowa poprawa :oops:

  16. Cały urok warsztatów :cry2: . Niestety nie mogę zmienić na inny, bo lepszych raczej w okolicy po prostu nie ma. Dokonuje u nich tylko napraw eksplatacyjnych - nie znają się za bardzo na silnikach benzynowych, nigdy np. nie zdarzyło im się wymienić odmy w benzynówce więc twierdzą, że tego w ogóle się nie robi :mrgreen: ; jak poszła mi pompa paliwa to nawet nie chcieli wziąć auta na diagnozę ("my mamy mechaników tylko od diesle"). I to jest serwis BMW, choć fakt - nieautoryzowany. Do poważniejszych rzeczy pozostaje mi tylko ASO w Niemczech :mad2: .

    Dam chyba sobie spokój z piastami - zobaczę co wyjdzie na rolkach.

    pierwszy raz słyszę o takiej przypadłości w e46.
    - no właśnie ja też.
  17. Cytat z forum: "produkty ze znaczkiem BMW przechodza inna-ostrzejsza- kontrole jakosci i odbioru technicznego m/innymi tarcze sa wywazane dynamicznie-

    i to powoduje ze tarcze ORI sa ok a na ATE mimo ze powstaja na tej samej tasmie produkcyjnej- ludzie sie skarza".

     

    Tarczę i tak wymienię i na przód wezmę i tak oryginalne, choć to właśnie ATE ale myślę, że jakaś różnica musi być między jednymi a drugimi - nie tylko w cenie, a na tył zamiennik, może tego Bosha, co proponuje nawet niedrogo warsztat.

    O zwichrowanie mi tylko chodzi w kontekście tych nieszczęsnych piast. Bo logicznie myśląc: jeżeli tarcze mam proste, to piasty nie mogą być wybite, gdyż wybita piasta krzywi tarczę... - dobrze myślę?

    Ponadto tu na forum nie spotkałam się ze stwierdzeniem, że w e46 wybite piasty to częsta przypadłość - tak jak twierdzi warsztat.

  18. W sumie to nie wiem co mam robić :mad2:

    A jak będę na diagnostyce to nie sprawdzą mi czy nie mam pokrzywionych tarcz? Bo jeżeli jest taka możliwość, to jeżeli się okaże, iż tarcze są proste - to piasty nie mogą być wybite...

    Jeżeli chodzi o ori a zamienniki - może palnę głupotę, ale z tymi tarczami ATE zwykłymi a tymi na pierwszy montaż, czyli dedykowanymi BMW, nie może być tak jak np. z "Wizirem" :lol: Jest Wizir i w Niemczech, jest i Wizir w Polsce - ale to dwa różne proszki :norty: - ten polski spełnia normy marki ale przy dolnej granicy, a ten niemiecki przy górnej...

  19. Właśnie - tylko jak zdiagnozować kondycję tej piasty? Przecież nie dam im 80zł za jej sprawdzenie :nienie:

    Jeden plus przy wymianie tych piast to to, że wówczas będą wymienione łożyska i na dłuższy czas by był spokój. Tylko jakie koszty: 660zł tarcze, 200 zł klocki, 600zł piasty i wymiana... to jedna oś, a gdzie druga?

     

    Pytałam dzisiaj o cenę tarcz w "Inter-Team": Bosh - 540zł para, ori - 860zł :mad2:

     

    A odnośnie mojego problemu: dzisiaj przez drogę 150km tylko raz wybiło kierownicę przy hamowaniu :idea: :?:

  20. że oryginalne tarcze hamulcowe to też prawdopodobnie ATE, Textar lub inna firma która produkuje zamienniki, a są one jedynie firmowane pakowaniem w oryginalne pudełka z logiem BMW.

    To wiadomo, tylko tu jeszcze dochodzi spokój psychiczny. Później w razie “W’ nie będę miała do siebie pretensji, że nie kupiłam ori, a ponadto nie będę teraz siedzieć i myśleć, które zamienniki wybrać - chociaż może na tylną oś…

     

    ASO po prostu tyle kroi na częściach, zresztą co się dziwić jak na 'dzień dobry' można dostać 10-15% zniżki.

     

    Zadzwonię do ASO w Niemczech i zapytam o cenę - tam zawsze dostaję dobry rabacik, a ponadto zawsze czesci maja taniej niz u nas.

  21. No nie wiem - chociażby na tym forum zamienniki nie mają dobrych opinii. Jeżeli chodzi o różnicę w cenie to na przód oryginał kosztuje 330zł szt., na tył 300zł szt. (czescidobmw.pl)(oczywiście zwykłe wentylowane bo nawiercane są po 800zł za szt.). Wychodzi 660zł oś przednia + 80 zł wymiana. Zamiennik Bosha 415zł oś, ale jeżeli mi starczą tylko na jakieś 10tyś. km no to plus następne i ponownie koszt wymiany i klocki - chyba się nie opłaca. Klocki Bosha dają radę, choć po zjeździe z niemieckiej autostrady felgi są całe czarne.

    Zastanawiam się jeszcze nad czujnikami do klocków. Po raz trzeci wymieniam klocki choć żaden czujnik nie daje znać. Można jeszcze zrobić inaczej: na przód dać ori, a na tył dobry zamiennik.Te 70zł mogłabym doinwestować w inną część…

     

    Czy poza wykrzywionymi tarczami są jeszcze jakieś oznaki uszkodzonej piasty?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.