Dzisiaj byłem tam umówić się na oględziny. Pomijam fakt, że moje maleństwo wyglądało przy autkach u niego na placu jak zabytek :oops: Pierwsze co usłyszałem jak chciałem na poniedziałek, to że jak najbardziej - za 2 miesiące :D Gościu ma tyle roboty. Ale że kiedyś montowałem mu LPG w kilku autkach, oderwał się na chwile od roboty i się przejechaliśmy. Jak na złość, jak do niego jechałem i potem z nim, wszystko było oki. Ja wkręcałem go po drodze do 5 tys i nic. Nawet rozpędził się do 160 :D Jak wsiadł on, to nie chciało szarpać. Podobno to przez pogodę, że jest chłodno, było oki. Mówił, że tydzień temu robił BMW z podobnymi usterkami i to był wałek :( Jak jechaliśmy to kręcił go do 5 tys i powiedział tylko, że jest słaby i na jego oko to nie chodzi za dobrze 1 cylinder poza tym może nie mieć ciśnienia. Fakt, że jest troche słabszy, ale przecież 1.6 (i kiedyś 102 KM) to nie potwór. Ale ze względu na stare dobre czasy mam do niego zadzwonić we wtorek i przyjechać. Sam porozkręcam co trzeba będzie (np. świece do zmierzenia ciśnienia), a on wtedy będzie sprawdzał. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jakby co to od razu dam znać. Trzymajcie kciuki żeby to nic drogiego :shock: bo z kaską krucho i nie pojade do Torunia (chyba że ktoś mnie zaholuje :D )