Skocz do zawartości

karlem50

Zarejestrowani
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez karlem50

  1. Dzięki za odzew, zaczynam poszukiwania. Dziwne, bo chyba występuje w każdym samochodzie, a sprzedawca nie znalazł :shock: Być może sugerował się tym, że ma być do E36, a w linku podane, że E31 i E34... :wink:
  2. Objawy: rozrusznik nie kręci, a jedynie "tyr, tyr, tyr" ; nie zazębia. Kumpel stwierdził, że akumulator pada, wymieniłem, pomogło. Po paru dniach objawy powróciły, w końcu głucha cisza, nawet elektromagnesu nie słychać. Wytargaliśmy rozrusznik, rozebraliśmy, znaleźliśmy przyczynę: popękana plastikowa osłona przekładni planetarnej; zakupiona za całe 13,50 PLN, wymieniona i... nie kręci :mad2: Podany plus z akumulatora - zapala, ale szybko mu się znudziło i przestał :duh: Po dłuższych kombinacjach, bez skutku, w końcu znaleźliśmy pod deską/kierownicą przekaźnik, taki sam, jak tu: http://allegro.pl/przekaznik-sterownik-bmw-e30-e34-e36-61-35-8362101-i1912255344.html , po wyjęciu i po zmostkowaniu wtyku (bodajże 2 i 6 ) wszystko działa - są wycieraczki, światła, silnik zapala; jedynie centralny zamek i oświetlenie kabiny nie chodzą, ale już wcześniej z zamkiem były problemy, a oświetlenie "na stałe" jest, brak tego zapalającego się przy otwieraniu drzwi i gasnącego po zamknięciu. Ale może to przypadek. Próba zakupu się nie powiodła, gość obdzwonił przy mnie kilku dostawców, odczytał z mojego przekaźnika wszysko, co możliwe i nikt nie potrafił powiedzieć, co to za cholera. :shock: Problem: od czego ten przekaźnik, czy można się bez niego obejść i czy tym mostkowaniem, mimo, że działa, nie narobię sobie większych kłopotów :?:
  3. ...jeśli te kabelki były czarne, to raczej nie izolacja, a po prostu przegrzana miedź. Lutowanie na kalafonię, nigdy na kwas; po pewnym czasie zaśniedzieje, czyli kwas zeżre, bo nie wypłuczesz dokładnie - wejdzie głębiej :(
  4. :shock: Mam sekwencję i żadnego długiego kręcenia nie ma, bo odpala na benzynie, a przełącza na gaz po dojściu do zadanej temperatury. Jazda na benzynie a LPG praktycznie nie do odróżnienia.
  5. Zależy, do czego to auto. Mam 316 i nie narzekam, na dojazdy do pracy jest ok, żadnego wsiowego tuningu i latania powyżej 150km/h, bo niby gdzie depnę? Moje 102 kucyki mi wystarczą. Tobie może trzeba 250, a innemu ponad 300, tylko po co? Niestety, w mieście często warunki wymuszają jazdę na 2 biegu, to po jaką cholerę mi kilkaset koni?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.