piioo

Witajcie. Powiedzcie mi co sądzicie na temat tego samochodu: http://ogloszenia.ox.pl/ogloszenie,3053287,bmw-320d-e91,2007r..html Byłem dzisiaj go oglądać. Moje spostrzeżenia: Przebieg duży bo 280tyś km, z drugiej strony Pan twierdził, że nie leci w kulki z korektą licznika i mówi jak jest. Samochód ogólnie wydaje się zadbany. Jest kilka poprawek lakierniczych, które Pan troszkę olał bo mówił, że woli dać przyszłemu nabywcy tak jak jest, niż walić dodatkową warstwę lakieru. Sam zauważyłem, że samochód tylne prawe nadkole miał malowane i to pod sam dach, więc pewnie był bity. Alusy są przydarte po bokach od krawężników. Po jeździe próbnej stwierdzam, że nic nie puka, ani nie stuka, silnik chodzi dobrze i równo. Układ kierowniczy, hamulce itp bez zastrzeżeń. Teraz moje pytanie. Czy ten silnik jest trwały? Miałem wcześniej e46 320d 150km i nie miałem z samym silnikiem większych problemów. Jak tam z podnoszeniem jego mocy i niutonów? Czy przebieg 280tyś powinien mnie wystraszyć wystarczająco, żeby go unikać? Pan nie ma problemów z tym, żeby go sprawdzić u jakiegokolwiek mechanika.

koło pasowe mam nowe, roki też, napinacz też aczkolwiek na niskich obrotach burczy przy ruszaniu szczególnie jakby napinacz był za słaby. Jedynie poduchy w takim razie... P.S czy jak dotkniecie pedału sprzęgła to też wam drga, kiedyś chyba tego nie miałem, po wymianie kompletnego sprzęgła chyba się pojawiło.

Witam. Mam takie pytanie. Czy drgający drążek skrzyni biegów zwiastuje coś złego? Nie umiem sobie przypomnieć czy mam to od kupna samochodu czy od jakiegoś czasu ale zaczęło mnie to niepokoić gdy znajomy powiedział mi, że mam się szykować na wymianę dwumasu. Czy jest to prawda? Na postoju drga bardzo lekko przy przyśpieszaniu troszkę mocniej, na wysokich obrotach prawie nie czuć. Sam nie wiem co o tym myśleć.

Witam, mam problem, mianowicie gdy przekręcam kluczyk zapalają się kontrolki i nic dalej się nie dzieje. Nie wiem co to może być czy kostka stacyjki, szczotki rozrusznika? Mam też problemu z odpalaniem na ciepło ale juz gdzieś czytałem że może być to spowodowane rozregulowaniem mapy na pompie co powoduje podawanie zbyt małej dawki paliwa gdy silnik jest ciepły. Na zimno palił na rysa.

Cześć Nadszedł czas na zakup opon zimowych bo jednak stare już nie dają rady. Naczytałem się baaardzo dużo o Goodyearach UG 7+ , Continentalach 830P, czy o Dunlopkach WS 3D i właśnie byłem zdecydowany na jeden z tych 3 modeli, w zależności które uda mi się taniej kupić. Pojechałem do pobliskiego warsztatu gdzie zajmują się wymianą opon itd i strasznie ale to strasznie zachwalają Pirelli Carving, mówią, że to hit tego roku, sprzedaje się jak świeże bułeczki itd. Nie wiem czy próbowali mi kit wcisnąć, żeby sprzedać to co nie schodzi czy fakt one są tak dobre. Macałem gumę i są miękkie, nawet bardzo miękkie i maja wysoki bieżnik, widać że na śnieg będą idealne ale nie wiem jak teraz z kwestią ścierania itd. Mało jest na necie jeszcze o nich a chciałbym opinie kogoś kto może je porównać do modeli które wymieniłem wcześniej. Mam 320d touring 2001 po lifcie, jeżdżę w kazdych warunkach bo z domu muszę się po naprawde głębokim śniegu wydrapać pod sporą górkę, potem mam też ekspresówkę na której zazwyczaj jest tylko woda. Gdzieś w opiniach użytkowników czytałem, że mają słabe odprowadzanie wody (aquapl.. coś tam) i że na śnieg są super ale na mokrej i suchej już nie są najlepsze. Pomóżcie

Nie, nie zapala się kontrolka podczas jazdy przy dociskaniu gazu, podczas jazdy jest wszystko ok i na komputerze też wszystko ok pokazywało. Z tego co widziałem to błędy pokazał takie: - błąd świecy żarowej w cyl. 2 - zbyt niskie ciśnienie paliwa w cylindrze 2 a chyba po 2 kasowaniach błędów wyskoczył jeszcze błąd alternatora czym koleś mówił, że mam się nie przejmować. Wspominał coś, że ta pompka może po prostu za późno podawać paliwo dlatego trzeba kręcić i kręcić, ale tak jak mówiłem, kiedy zapalam od razu po zgaśnięciu dde to jest prawie zawsze cacy. Ja bym to mógł tak zostawić ale boje się, że w zimie, lub w trasie może to paść i wtedy będę w pupie.

Witam. Mam mały problem otóż byłem ostatnio u niby najlepszego fachowca od diesli u mnie w rejonie. Wymienił wszystkie filtry i olej cacy, podłączył kompa i przejechaliśmy się. Pozostał tylko mały problem. Czasem długo trzeba czekać, aż zapali, tzn kręci i kręci i zapalić nie może. Zauważyłem też, że na zimno lepiej pali niż na ciepło. Kolejne cop zauważyłem to, to że jeśli odpalam go zaraz po zniknięciu "sprężynki" od świec na liczniku to szybciej zapala (nawet normalnie) niż jak potrzymam dłużej zapłon. Mówiłem to gościowi, to powiedział, że może to być świeca żarowa, co sam też twierdziłem ale po podłączeniu wyskoczył błąd i świecy w cylindrze 2 i taki, że jest za małe ciśnienie paliwa w tym cylindrze. Gość twierdzi, że to będzie kwestia podregulowania lub wymiany cytuję "pompki elektrycznej" co dla mnie jest czarną magią. Podobno taka kosztuje 600zł oryginał. Powiedział też, że błąd świecy wyskakuje dlatego, że właśnie jest za niskie ciśnienie. Właściwie piszę ten temat tylko dlatego, że słyszałem od 2 znajomych, że właśnie owy fachowiec lubi "wciskać" pompy ludziom. Co radzilibyście mi zrobić? Zajechać do kogoś innego, żeby zdiagnozował jeszcze raz czy zaufać tamtemu kolesiowi... Druga sprawa to taka, że jak zgaszę samochód to z radia jeszcze przez jakiś czas, czasem nawet do 15 minut słuchać dziwne tyrkanie... Nie mam pojęcia co to może być