Zwracam się do Was z kolejnym już problemem. Otóż sprawa wygląda następująco. Zwyczajnie w świecie drążek zmiany biegów ma luz. Zarówno przód-tył jak i na boki. Rozebrałem tunel, zdjąłem mieszek i gumową osłonę. Na plastikowym "łożysku" drążek ma luz przód-tył, na samej kulce może ok. 0,7-1mm, ale na końcu lewarka jest to już 2-3cm. Niestety luzu na boki nie zlokalizowałem. Gdy biorę lewarek w lewą stronę (tak jak do wrzucenia jedynki) to czuje delikatny opór, po czym wraca on do neutralnej pozycji. Przesuwając go w prawą stronę(tak jak do wrzucenia piątki) jest on już "bezwładny". Niby tam jakoś wraca, ale nie czuje żadnego oporu. Gdy zdjąłem mieszek i gałkę (lewarek był bez obciążenia), to zostawał po prawej stronie. Wziąłem auto na kanał i obserwowałem od spodu. Luz boczny nie ma swojej przyczyny gdzieś przy samym lewarku, tylko chyba przy wejściu do skrzyni. Tak mi się wydaje. Macie pomysły co to może być? Jak to najprościej zrobić? no i czy opłaca się wymieniać to plastikowe łożysko. Bo może taki minimalny luz przód-tył jest normalny (choć przyznam, że w e36 tak nie mam). Dodam, że objawy są takie same zarówno na odpalonym jak i na zgaszonym silniku. Z góry dzięki, pzdr.