Witam Panów, Moja Bejca (E30 316 silnik M40) chodzi jak przeciąg, ale nawet jeżdżąc po taryfiarsku (do 2,5-3 tys obr) ciężko zejść poniżej 10,5 l/100 km w mieście. Oczywiście apetyt na paliwo ma zależny od stylu jazdy, ale nawet z lekką nogą pali dużo. Kompresję w garach mam OK, przydałoby się tylko wymienić uszczelniacze zaworów. Świece są czarne, ale nie od nagaru olejowego ale ewidentnie od przy-bogatej mieszanki. Samochód był swego czasu sprawdzany przez jednego z najlepszych gości w kraju od elektroniki (Pro-Tronic, Warszawa): oscyloskopy, pomiary, wszystkie hasła. Wszystko było OK. Pytanie dla doświadczonych: czy ten typ tak ma, czy może ktoś przerabiał taki problem?